Wczoraj Robert Kubica otrzymał zgodę od lekarzy FIA na udział w wyścigu o Grand Prix Francji. Polak jeszcze przed powrotem za kierownicę bolidu F1.07, co nastąpiło dzisiaj podczas pierwszej sesji treningowej na torze Magny-Cours, udzielił krótkiego wywiadu oficjalnej stronie zespołu BMW Sauber, w którym wypowiedział się między innymi o swoich obecnych odczuciach.

„Otrzymałem zielone światło na start tutaj we Francji i jestem bardzo zadowolony, że mogę znowu zasiąść w bolidzie po raz pierwszy od mojego dużego wypadku w Montrealu.” – powiedział Kubica. „Niemożność wystartowania na Indianapolis była pod pewnymi względami frustrująca, ale pod innymi nie. Był to pierwszy wyścig odkąd zostałem kierowcą F1, który obejrzałem w telewizji, ale czasami miło jest obejrzeć to TV. Nie była to dla mniej jakaś wyjątkowo trudna sytuacja, ale cieszę się, że ominął mnie tylko jeden wyścig”.

Na pytanie co musiał zrobić by udowodnić, że jest już gotowy do powrotu za kierownicę bolidu F1, kierowca BMW odpowiedział: „Musiałem przejść testy na refleks, koncentrację, pamięć i oczywiście standardowe badania lekarskie. To wszystko FIA sprawdzała także przed rozpoczęciem sezonu w Melbourne i powtórzyłem to bez najmniejszych problemów, dlatego otrzymałem zielone światło. W Indianapolis problemem było to, że zbyt mało czasu upłynęło od dużego wypadku. Teraz są to już trzy tygodnie i wygląda na to, że jest to wystarczająca przerwa”.

Na koniec Robert został zapytany o to, czy czuje zdenerwowanie przed powrotem za kierownicę bolidu, na co odpowiedział: „Nie, niespecjalnie. Jest to dla mnie dosyć łatwe. Ominęło mnie tylko jedno Grand Prix, a więc to nie jest tak, że muszę sobie przypomnieć jak się jeździ. Nadal wiem jak prowadzi się ten samochód”.

Źródło: BMW-Sauber-F1.com