W ten weekend kierowcy Champ Car World Series przybyli do Europy, gdzie na torze Zolder zostanie rozegrany wyścig pod nazwą Belgian Champ Car Grand Prix.

David Croft, dziennikarz komentujący wydarzenia ze świata F1 dla BBC, rozmawiał z Katherine Legge i Justinem Wilsonem o najważniejszych różnicach pomiędzy prowadzeniem samochodu Champ Car i Formuły 1.

Legge, będąca obecnie jedyną kobietą uczestniczącą w wyścigach Champ Car, powiedziała: „Przeszłam test u Paula Stoddarta w Formule 1 po roku startów w Formule Atlantic i pomyślałam, że nie jest zbyt ciężko. Jednakże kiedy pierwszy raz przejechałam osiem okrążeń w Champ Car pomyślałam, że tu dopiero jest ciężko. Wyboiste trasy, brak wspomagania kierownicy – od razu uświadomiłam sobie, że czeka mnie sporo pracy nad moją kondycją fizyczną”.

Wilson, były kierowca F1, również dostrzega fizyczne różnice pomiędzy tymi dwiema seriami: „Poza przeciążeniami działającymi znacząco na twój kark w F1, samochody Champ Car są zdecydowanie trudniejsze w prowadzeniu. Siła rąk musi być większa. Po wyścigu w Champ Car twoje ręce, klatka piersiowa, plecy, nogi – wszystko to boli, zwłaszcza, gdy tor był uliczny i wyboisty”.

Źródło: F1Technical.net