Przekładając z tej prawnie neutralnej papki - zanim opuścimy Maka wydoimy od niego "odszkodowanie" z zerwanie kontraktu......
Widać, ze Hiszpan ma łeb na karku ;)
A przy okazji nie damy im czasu na zatrudnienie wartościowego kierowcy, bo do czasu aż znajdziemy czas na rozmowy pomiędzy kolejnymi drinkami przyswajanymi na plaży w Malibu wszyscy będą mieli już podpisane kontrakty.
No i nie zapominajmy o jednym - na papierze to Hiszpan ma rację i to McLaren Gropu musi sie martwić jak z tego kazusu wybrnąć!
Czyli jeśli by go wyrzucili odszkodowanie będzie naprawdę wysokie nawet jak na taki duży zespół.
A Alonso potem za rok będzie dostawał jakieś 50 mln dolców .
Co za życie....
i dobrze dopinguje mu w soprze z McLarenem ehehhe:}
hehe jeszcze troche, mclaren zaplaci kare i odszkodowanie dla alonso, po czym przeczytamy news ze przyniosl straty wieksze niz super aguri:-DDD
No nie zupełnie. Przecież jego pensja jest wliczona w budżet. A nie przypuszczam, żeby musieli płacić mu więcej niż pensję za rezygnację z jego usług. Więc tyle, że będą musieli kolejnemu kierowcy zapłacić pensyjkę, a ta pamiętając ile Hamilton zarabiał na początku sezonu nie rzuci pewnie na kolana.
Niech odchodzi. Miło będzie patrzeć jak Alonso jadącego w Renault, Toyocie, Hondzie a może Williamie lub Red Bulu (niepotrzebne skreślić) dublować będzie Hamilton -:)
Alonso pasuje zostac na rok w Maku, przeczeka Masse, ktory wyleci w przyszlym roku i grzecznie hyc do Ferrari.
Renault nie zgodzilo sie na roczny kontrakt, RBR zbyt awaryjne nie widze innej opcji. Lepiej zostac w Maku i ciagnac
ten brazylijski serial, chetnie obejrze kolejny "sezon"
Alonso blokuje wszelkie transfery między zespołami... :/
|