Kierowca zespołu Jordan – Ralph Firman miał wczoraj okazję przejechać się bolidem EJ11 z 2001 roku, przymocowanym do wagonika najwyższej i zarazem najszybszej w Europie kolejki górskiej – The Big One, która znajduje się w parku rozrywki Blackpool Pleasure Beach. Komentując to niecodzienne wydarzenie Brytyjczyk powiedział, iż było to bardzo dziwne uczucie, siedzieć w bolidzie i nie móc nim kierować. Nic co prawda nie może się równać z jazdą takim autem po torze wyścigowym, jednak ta krótka przejażdżka była z pewnością bardzo ekscytująca.

Pomimo wysiłków specjalnego zespołu inżynierów, który przeprowadzał obszerne testy bolidu przymocowanego do podwozia wagonika, Firman jako pierwszy i ostatni człowiek dostąpił zaszczytu przejechania się tą niecodzienną konstrukcją. Fani sportów motorowych nie pozostali jednak do końca na lodzie, gdyż po przejażdżce bolidem kierowca z irlandzkiej stajni dokonał otwarcia kolejki Jordan Grand Prix Ride, sponsorowanej przez napój energetyczny EJ-10 i bazowany na nim napój alkoholowy V-10. Nie jest ona tak ekscytująca jak The Big One, ale za to umożliwia zarówno młodszym, jak i starszym fanom przejażdżkę dwuosobowym samochodem, pomalowanym tak jak bolidy zespołu Jordan. Po inauguracyjnym ukończeniu jednego okrążenia Firman iście w stylu kierowcy Formuły Jeden wskoczył na podium i oblał szampanem publiczność.