Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) broni swoich planów dotyczących wskrzeszenia Formuły 2 jako taniego "przedsionka" dla Formuły Jeden.

Jedni postrzegają to jako element walki o władzę między prezydentem FIA – Maxem Mosleyem i szefem administracji F1 – Berniem Ecclestone'em, a inni, wliczając w to szefa jednego z zespołów GP2, jako zwykłą bzdurę.

„Nawet jeśli wszyscy pracowalibyśmy za darmo oraz jako organizacja wyższej użyteczności, to koszty podróży całej ekipy wyniosłyby więcej niż 200.000 euro.” – powiedział chcący zachować anonimowość szef zespołu GP2.

Jednakże w wydanym ostatnio oświadczeniu prasowym, w którym Federacja z siedzibą w Paryżu ogłosiła rozpoczęcie procesu przetargowego na dostawców samochodów itd. wyjaśniono, że sugerowany roczny budżet zespołu w wysokości 200.000 euro jest jedynie wskazówką dla zainteresowanych firm.

„Żadna minimalna ani maksymalna cena nie jest wskazana w tym przetargu.” – czytamy w oświadczeniu FIA. Federacja ogłosiła także przybliżony kształt kalendarza i formatu weekendu wyścigowego. W pierwszym sezonie startów serii ma się odbyć 10 weekendów w Europie pomiędzy kwietniem a wrześniem. Wyścigi mają się odbywać w sobotę i niedzielę, a ich długość ma być w okolicach 175 kilometrów. Przed sezonem ma być sześć dni testowych.

Źródło: F1-Live.com