Zespół McLaren nie zamierza na razie korzystać w wyścigach z nowej pokrywy silnika z "płetwą rekina", którą testował przed Grand Prix Niemiec, gdyż nie daje ona dostatecznych korzyści.

McLaren jest jednym z nielicznych zespołów, które nie używają jeszcze tego rozwiązania w wyścigach. Na Węgrzech z "płetwą rekina" jeździły po raz pierwszy w weekend grand prix bolidy Ferrari, Hondy i Toyoty, a tradycyjną pokrywę silnika używały tylko zespoły McLaren, BMW Sauber i Williams.

Dyrektor generalny stajni z Woking – Martin Whitmarsh powiedział, że priorytetem McLarena są na razie inne rozwiązania. „Pokrywa ta miała poprawiać czułość samochodu podczas zmiany kierunku jazdy, ale odkryliśmy, że niektóre z korzyści, jakie dawała w tym obszarze, były uzyskane kosztem innego obszaru.” – przyznał Whitmarsh. „Jak łatwo można zauważyć, jest to znaczących rozmiarów struktura, która jest szczególnie czuła na boczne powiewy wiatru. Uznaliśmy, że nasz samochód spisuje się już wystarczająco dobrze podczas zmiany kierunku jazdy, i że kontynuowanie eksperymentów z płetwą rekina może nie przynieść dostatecznych korzyści, które byłyby warte poświęconego na to czasu. Dlatego nie jest to w tej chwili naszym priorytetem”.

Whitmarsh dodał, że McLaren kontynuuje rozwijanie tegorocznego auta i podczas wyścigu w Walencji pojawią się kolejne nowe elementy na MP4-23. „Przeprowadzimy dwa 50-kilometrowe testy przed Walencją. Opracowujmy także nieustannie nowe części do samochodu i w zależności od wyników testów decydujemy, czy użyjemy ich w wyścigach. Nie zdradzimy, jakie to części, ale z pewnością zobaczycie kilka nowych komponentów podczas piątkowych testów przed następnym wyścigiem”.

Źródło: Autosport.com