Złamał przepis i dostał karę, jaka należy się za przewinienie. Proste.
http://www.youtub.../watch?v=Z73bNiykVHg (start od 2:24) Patrzcie jak przepuścił Schumacher za pierwszą szykaną - wydaje mi się, że 'trochę' inaczej niż Lewis... Wręcz przepuścił jednego za dużo, ale wiedział dobrze, że ma wyraźnie ustąpić.
90% głosów z Anglii??
Wystarczy zrobić kontrpetycję dobrze rozreklamować w pl i mamy 200tys głosów....
...albo i więcej. Pytanie tylko: po co?
... właśnie - pozostaje pytanie po co - jeżeli z góry wiadomo że pojawi się kilku "mądrych" dla których przepisy nie powinny dotyczyć ich pupila.
Tak jak to ktoś już napisał w necie. Ciekawe czy gdyby na tym zakręcie była ściana HAM też by próbował ściąć ten zakręt?
Szlag trafia jak się tego słucha/czyta.
TO JEST TYLKO EFEKT PRZEBUDOWY TORU !!!
Bo przecież było niebezpiecznie, a mamy postęp i XXI wiek i wszyscy muszą być bezpieczni. Mamy już asfalt na poboczach zamiast niebezpiecznych ścian, żwiru czy trawy, mamy bezpieczne biopaliwa, już słychać pomysły o zniesieniu tankowań bo.. tak też niebezpieczne, i skróceniu wyścigów.
To może od razu dać sobie spokój??? Wtedy będzie najbezpieczniej.
andy, 12.09.2008 07:03 | | |
rafaello85> nie wszyscy kierowcy i ludzie związani z F1 są zgodni co do tego, że kara dla lewisa była słuszna. Niestety ale na tej stronie przytaczane są tylko głosy tych którzy mówią o słuszności decyzji sędziów. Nie ma opini Ralfa Schumachera, Pata Symondsa itp. Więc nie gadaj głupot i nie wprowadzaj innych w błąd ze wszyscy mówią jednym głosem.
Kontrpetycja po to by przeprosić (w imieniu fanów F1) FIA za tą pierwszą petycję, żeby się tym nie przejmowali :)
Takie sytuacje będą coraz częstsze, będziemy mieli wiele okazji do pisania petycji :-) Niektórym jest to na rękę, zwłaszcza ekspertom z FIA. Wreszcie poczują się naprawdę potrzebni i ważni. Wynik co drugiego wyścigu ustalany przez Wielką Radę FIA, stanie się normą. To bardzo utalentowani ludzie potrafią "załatwić" każdą dyscyplinę. Proszę spojrzeć co zrobili z WRC, gdzie "taktyczne" postoje na odcinkach specjalnych już są normą. Znamienne były słowa naczelnego eksperta Borowiaka, który stwierdził, że FIA będzie musiała znaleźć na to jakiś sposób. Ano tak, teraz będą dzielnie walczyć o naprawę tego co wcześniej spie...... Czy czegoś to nie przypomina? Tak to jest typowe działanie każdej pasożytniczej biurokratycznej instytucji. Ciekawe jaki będzie następny żywiciel tego robaka? Chociaż obecny wydaje się być jeszcze dość żywotny (można z niego jeszcze wyssać wiele milionów) to jednak na dłuższą metę nie ma szans.
Na Monzie pierwsza szykana ma asfaltowe pobocze, jednak usiane ono jest progami, niepozwalajacymi na skracanie jej bez zmniejszania predkosci, to samo na szykanie za Tunelem w Monaco. Dziwne, ze w Belgii nie bylo tego rozwiazania. Wtedy Hamilton po takim przejezdzie wjechalby w sciane oddzielajaca boxy od prostej startowej przelatujac 0,5 m nad torem. A swoja droga na starym Bus Stopie byly plastikowe bloki wypelnione woda, ustawione tak, ze skrocenie szykany bylo kosztowniejsze niz jej normalne pokonanie, dziwne, ze z tego tez zrezygnowali w imie zle pojetego bezpieczenstwa. Mysle, ze w tym jest metoda powstrzymywania takich Hamiltonow. Nie trzeba bedzie angazowac sedziow w takie sprawy i posadzac ich o stronniczosc.
sławek s zgadzam się z Tobą w 100%, to całe dążenie do bezpieczeństwa powoduje że takie Hamiltony coraz śmielej sobie poczynają nie zważając na konsekwencje. Po części jest to też efekt tego że dzieci symulatorów tak naprawdę nie czują różnicy po czym jadą :-) Ale to da się jakoś przeżyć, wprowadzając odpowiednie przepisy i regulacje zachowania na torze. Ale jak czytam gdy gość cytuje wypowiedź Ralfa Schumachera o niesłusznym ukaraniu Hamiltona to ja pytam gdzie ludzie mają głowę i czy nie można wybrać sobie większego autorytetu, kogoś kto gada z sensem jakimś i kto coś znaczy w F1 ? Ale już chyba największy ból "naszych" czasów to to, że kibiców nie interesuje walka fair tylko zwycięstwo ich pupilka !!
Panie hawaj w przepisach i regulacjach zawsze można znaleźć jakąś lukę. Wyegzekwowanie przepisów wymaga narad sędziów, potem są apelacje petycje etc. Ponadto nadmiar przepisów zaciemnia reguły gry i sport jest coraz mniej czytelny dla przeciętnego tv chipso-żercy. Najlepszym sposobem egzekwowania przepisów są warunki w których nie opłaca się ich łamać. (czyt. nie opłaca się ścinać szykan) tj szutrowe pobocza, progi, wysokie krawężniki, lub bandy.
Właśnie zaczęła się pierwsza sesja na Monza, i co widzimy na drugiej szykanie??
Tak zgadza się ASFALT.
Prawda Bartix - trudno się z Tobą nie zgodzić, jednak wiesz dobrze tak jak i ja że zasady muszą być. Posunę się dalej - każda, nawet bardzo prosta gra, konkurencja, bądź inny rodzaj rywalizacji ma określone zasady. I tylko w kanonie tych zasad możliwa jest rywalizacja. Nie można dopuszczać samowoli, argumentując to nadmiarem przepisów. F1 to bardzo złożony i skomplikowany sport, więc nie widzę w tym nic dziwnego że jest bardziej skomplikowany od tenisa, czy siatkówki - to naturalna kolej rzeczy. Nikt też nie mówi o mnożeniu przepisów na siłę. Ścięcie szykany w F1 - to taki dla porównania aut w piłce nożnej - to podstawowa zasada, reguła i nie mów mi że przeciętny "tv chipso-żerca" nie zauważył manewru Hamiltona. i jeszcze jedno - przepisy odnoście szykany to podstawa tego sportu - bez tego przepisu nie byłoby wyścigów asfaltowych tylko offroad ...
Panie hawaj czy ja powiedziałem, że trzeba zlikwidować zasady??? Oczywiście, że każda rywalizacja powinna się odbywać według reguł. Rzecz w tym aby reguły te były możliwie jak najbardziej jasne i nie powodowały sytuacji spornych. W tym wypadku chodzi mi nie o same zasady (jest chyba oczywiste że skracanie sobie drogi poza torem jest łamaniem zasad) a o sposób ich egzekwowania. I nie są to jakieś moje wymysły, bo jeszcze dwadzieścia lat temu było to oczywiste dla projektantów torów jak i dla kierownictwa F1. Że asfaltowy jest tor, a wszystko poza nim ma mieć MNIEJSZĄ przyczepność, tak aby każdy błąd kosztował.
Ma wtedy miejsce natychmiastowa i bezsporna egzekucja kary.
Czy Hamilton pojechałby tak samo gdyby za szykaną była ściana?
Czy tych (około) 10 kierowców wyjechałoby na zewnętrzną stronę pierwszego zakrętu gdyby tor wyglądał tak jak jeszcze przed rokiem?
Ja widzę, że ktoś robi wszystko aby ułatwiać łamanie zasad.
Szanowny Panie hawaj podobno już 50 tys tv chipso-żerców podpisało petycję o cofnięcie kary dla Super Gwiazdora Lewisa Hamiltona. Czy oni widzieli to samo?
andy---> myślałem, że dla każdego jest jasne, że chodzi mi o wszystkich kierowców, którzy wzieli udział w tej konferencji. Jeśli nie, to powiem raz jeszcze - wszyscy kierowcy, którzy WZIELI UDZIAŁ WE WCZORAJSZEJ KONFERENCJI stwierdzili, że Lewis na ścięciu tamtej szykany zyskał.
Przytoczono wypowiedź Laudy, a on chyba ma zdanie inne niż ci Panowie o których mowa jest w tym newsie.
Panie Bartix - Ci chipso-żercy widzieli to co chcieli zobaczyć :-) ich zdaniem jeżeli w szykanie jest asfalt to po to by po nim jeździć. Przecież służby drogowe nie wylały asfaltu w bus stop przypadkowo, szkoda żeby się zmarnował od nieużywania. Smuci natomiast to że jakoś tylko Hamilton już nie pierwszy raz wykorzystuje szykany do wyprzedzania.
No ale dzięki niemu ani centymetr (kwadratowy) asfaltu się nie marnuje :-)
|