|
|
|
|
|
|
Petronas Malaysian Grand Prix 2014 | 30 marca |
|
|
|
|
|
Poprzednie rekordy na tej wersji toru: | |
Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne: 1:32,582 - Q1, Fernando Alonso (Renault), 2005 |
|
Najszybsze okrążenie wyścigu: 1:34,223 - Juan Pablo Montoya (Williams), 2004 |
|
Największa średnia prędkość wyścigu: 205,397 km/h - Giancarlo Fisichella (Renault), 2006 |
| |
Wypowiedzi po wyścigu [ T- | T+ ]
|
Mercedes
Lewis Hamilton (P1): Jestem niesamowicie zadowolony. To moja pierwsza wygrana w Malezji. Zwycięstwo odniesione przed rodziną Petronasa na ich ojczystej ziemi czyni je jeszcze bardziej wyjątkowym. Ogromna w tym zasługa zespołu. Wyścig był trudniejszy niż mógł się wydawać. Panujące tu warunki stanowią zawsze wielkie wyzwanie. Miło jest widzieć, że Mercedes prowadzi w mistrzostwach, ale wiemy, że nie możemy się poddawać. Może zdarzyć się wszystko i dobry tego przykład mieliśmy w Australii. Dublety nie zdarzają się zbyt często. Chciałbym na koniec zadedykować moje zwycięstwo wszystkim tym, których dotknęła tragedia związana z lotem MH370. Chciałbym także skorzystać z okazji i życzyć wszystkiego najlepszego dla mojej macochy Lindy, która jutro świętuje 50. urodziny!Nico Rosberg (P2): To niezwykły dzień dla naszego zespołu i całego koncernu Mercedes-Benz. Po raz pierwszy w teraźniejszych czasach Srebrne Strzały zdobyły dublet. Ekipa wykonała przez zimę fenomenalną robotę, za co serdecznie jej dziękuję. Zaliczyłem dziś dobry start, mimo że znalazłem się blisko Sebastiana. W pewnym momencie jechaliśmy zaraz koło ściany, ale znalazłem miejsce, zamknąłem oczy i udało się. Później mogłem już kontrolować tempo i bronić pozycji. Lewis był dziś poza zasięgiem, więc gratuluję mu wygranej. Nie mogę się już doczekać weekendu w Bahrajnie.Toto Wolff, szef zespołu: Nie ma nic lepszego niż dublet, więc gratuluję zespołowi i firmie Petronas, która ciężko pracowała na nasz sukces. Od pierwszego okrążenia kontrolowaliśmy wyścig, a Lewis i Nico wykonali fantastyczną pracę w bardzo wymagających warunkach. Nie możemy jednak popadać w samozadowolenie. Wciąż mamy pole do poprawy naszego pakietu, a wyścig po raz kolejny pokazał, że rywale są tuż za naszymi plecami. Tego wieczoru będziemy cieszyli się chwilą, ale wszyscy wiemy, jak działa ten biznes. Jeśli soi się w miejscu, cofa się. Będziemy starali się o poprawę przed kolejnym wyścigiem w Bahrajnie.(Nataniel Piórkowski)
Red Bull
Sebastian Vettel (P3): Zdecydowanie wykonaliśmy krok do przodu, jednak ciągle mamy wiele pracy do wykonania. Dzisiejsze podium to świetna sprawa. Biorąc pod uwagę gdzie byliśmy niecałe dwa miesiące temu, myślę że ten weekend to duży krok w odpowiednim kierunku. Szkoda, że nie ukończyliśmy wyścigu dwoma bolidami, jednak bolid był chociaż szybki i ważne jest zbieranie punktów. Chłopaki w fabryce wraz z Renault mocno naciskają, to ich duża zasługa, a my postaramy się dobrze spisać już niedługo ponownie. Szkoda było stracić pozycję na starcie, jednak trzecia lokata była naszym maksimum, więc bardzo się z tego cieszę. Szkoda Daniela za to co się stało, bo jechał naprawdę dobrze.Daniel Ricciardo (NS): Wszystko wskazywało na to, że mogliśmy zdobyć wiele punktów, a wyścig układał się całkiem dobrze. Start był naprawdę dobry i nadrobiłem kilka pozycji. Fajnie walczy się w czołówce, jednak później mieliśmy problem podczas ostatniego postoju, a potem przebiłem oponę. Wydaje mi się, że uszkodziłem przednie skrzydło i kilka innych rzeczy się przytrafiło, a później dostałem karę stop-go, więc wyścig zakończył się dla nas przedwcześnie. Bardzo szybko z dobrego przerodził się w bardzo słaby. Jestem naprawdę zawiedziony, jednak jakaś część mnie jest zadowolona, ponieważ pokazałem się w swoich dwóch pierwszych wyścigach tak jak chciałem. Ciągle chcę się poprawiać, jednak zaczęliśmy bardzo dobrze i jestem z tego zadowolony. Kocham ściganie w czubie stawki i to dla mnie przywilej jak na razie, jak również sporo radości w ostatnich wyścigach. To trochę uzależniające, bo chcę więcej, więc zobaczycie mnie jeszcze na czele wiele razy w tym roku.Christian Horner, szef zespołu: Biorąc pod uwagę to gdzie byliśmy miesiąc temu, podium Sebastiana w Malezji w suchych warunkach jest niesamowitym osiągnięciem. Wiedzieliśmy, że mamy nieco straty do Mercedesa, wiec finisz tak blisko nich jest pozytywnym znakiem i mimo, że wiemy jak wiele musimy jeszcze zrobić, to mamy już pojęcie o tym jak duże czeka nas wyzwanie. Szkoda Daniela, który dziś zrobił wszystko jak należy, zaliczył świetny start i bardzo dobre pierwsze okrążenie, bardzo imponująco rozpoczął wyścig. Szkoda sytuacji z pitstopu, gdy przednie lewe koło nie było dokręcone, gdy wypuszczono bolid. Zostało to uznane jako niebezpieczne wypuszczenie, przez co dostaliśmy karę. Później odpadło skrzydło, nie wiemy jeszcze co było tego przyczyną. Myślę, że Daniel pokazał potencjał, a GP Australii nie było przypadkiem, świetnie jest mieć dwóch kierowców, którzy na siebie naciskają.(Łukasz Godula)
Ferrari
Fernando Alonso (P4): Punkty, które dzisiaj zdobyliśmy są wynikiem bezproblemowego weekendu, w którym małe poprawki jakie mieliśmy w bolidzie zadziałały jak tego oczekiwaliśmy i były niezawodne. Zdecydowanie mamy więcej pracy do wykonania, ponieważ gdy idziemy do przodu, inni robią to samo. Wszyscy w zespole robią co mogą, by zmniejszyć stratę. Ciągle mamy wiele do nauczenia się w pierwszych wyścigach sezonu, jednak nie jest tajemnicą, że musimy poprawić naszą prędkość maksymalną, co było widać w moim pojedynku z Hulkenbergiem. Byłem w stanie go wyprzedzić dzięki świeżym oponom, ale zdecydowanie musimy poprawić nasze osiągi już od następnego wyścigu. W Bahrajnie będzie bardzo gorąco, a mieszanki opon będą tam bardziej miękkie. To może być dla nas zaletą, ponieważ na twardszych oponach mocno się ślizgamy. Również dzięki danym zebranym w czasie testów możemy wycisnąć więcej z bolidu, jednak to się tyczy wszystkich.Kimi Raikkonen (P12): Jestem bardzo rozczarowany tym jak ułożył się wyścig, ponieważ miałem dobry start, jednak potem kolizja z Magnussenem uszkodziła moje prawe tylne koło, co oznaczało, że musiałem wykonać dodatkowy postój. To wymazało szansę na walkę o dobry finisz. Po wypadku, bolid nie prowadził się tak samo, ponieważ opona uszkodziła część podłogi, co spowodowało spadek docisku. Na moim pierwszym komplecie opon miałem trochę problemów i dopiero po ostatnim pitstopie, gdy założyłem pośrednie opony było lepiej, jednak było już za późno. Ciężko powiedzieć, jak sprawy by się ułożyły bez tego problemu, jednak nasi rywale byli bardzo szybcy, jednak może byłbym bliżej Fernando. To był naprawdę pechowy dzień, jednak ogólnie udało nam się poprawić osiągi bolidu i musimy się teraz skupić na pozytywnych aspektach weekendu oraz pracować nad poprawą w Bahrajnie.Stefano Domenicali, szef zespołu: Nie możemy być zadowoleni z dzisiejszego wyniku, ponieważ mimo, że z jednej strony udało nam się wywalczyć czwarte miejsce i utrzymać trzecią lokatę w klasyfikacji generalnej z Fernando, to z drugiej strony Kimi nie zdobył punktów, które były w jego zasięgu, gdyby nie kolizja z Magnussenem na pierwszym okrążeniu. Nawet jeśli poprawiliśmy się w kwestii osiągów, to strata do Mercedesa jest ciągle znaczna i powinno to zmotywować cały zespół na torze, ale zwłaszcza w Maranello do poprawy bolidu w każdym obszarze. Wiemy co musimy zrobić i musimy postarać się wykonać to jak najszybciej. Mistrzostwa dopiero się rozpoczęły i wiemy, jak szybko sytuacja może się zmienić w Formule 1.(Łukasz Godula)
Force India
Nico Hulkenberg (P5): Dzisiaj wykonaliśmy sporą zespołową pracę i jestem bardzo zadowolony z piątego miejsca. Byliśmy jedynym zespołem z czołówki, który wykonał strategię dwóch postojów i miał cały czas dobre tempo. To pokazało, że nasza ciężka praca podczas zimy była opłacalna i wspaniale jest móc walczyć w czołówce oraz mieć konkurencyjne tempo. Pokazaliśmy, iż możemy właściwie zarządzać oponami, chociaż czułem się mniej komfortowo na pośrednim ogumieniu. Czuję się szczęśliwy i możemy jechać w pozytywnych nastrojach do Bahrajnu, biorąc ze sobą sporo punktów z Malezji.Sergio Perez (NW): Jestem rozczarowany, że nie miałem dzisiaj okazji przystąpienia do rywalizacji. Wciąż badamy przyczynę problemu, aczkolwiek kiedy jechałem na pola startowe, załączył się podczas redukcji bieg neutralny. Zdołałem wrócić do garażu, ale nie byliśmy w stanie rozwiązać tej usterki. Muszę skupić się na pozytywach, ponieważ całkiem sporo nauczyłem się podczas tego weekendu, więc mam nadzieję, iż wrócę silniejszy w Bahrajnie. To było dla mnie frustrujące Grand Prix, ale przynajmniej wrócimy do ścigania za siedem dni.Vijay Mallya, szef zespołu: Piąte miejsce Nico jest fantastycznym wynikiem dla zespołu. Nie wyjeżdżał tam gdzie nie potrzeba i fantastycznie zarządzał strategią dwóch postojów. Pod koniec wyścigu nie mieliśmy tempa na twardych oponach, by zatrzymać Alonso, ale dosyć zachęcająco jest zobaczyć własny bolid 36 sekund przed McLarenem. Wiedzieliśmy, iż dobrze sprawujemy się w gorących warunkach, więc zdobycie dziesięciu punktów jest całkiem satysfakcjonujące, choć Checo nie był w stanie przystąpić do wyścigu. Ważne jest rozwiązanie tego problemu przed Bahrajnem, ponieważ dzisiaj mieliśmy szansę na podwójną zdobycz punktową. Jestem optymistycznie nastawiony odnośnie naszych osiągów i jestem pewien, że możemy to powtórzyć w Bahrajnie.(Mateusz Szymkiewicz )
McLaren
Jenson Button (P6): To było gorące popołudnie. W dodatku, kiedy przez cały czas w swoich lusterkach widzi się dwa Williamsy walczące ze sobą to jest jeszcze goręcej. Był to jednak przyjemny wyścig i w zasadzie nie mogłem oczekiwać więcej. Myślę, że maksymalnie wykorzystaliśmy nasz pakiet i nie spodziewałem się szóstego miejsca po wcześniejszych osiągach. Zachęcające dla wszystkich jest to, że idealnie przeprowadziliśmy pit stopy i odpowiednio wykorzystaliśmy paliwo w trakcie wyścigu. Chciałbym podziękować również wszystkim w MTC za poprawki, które pojawiły się na torze. Nawet najmniejsze są pomocne. Tak czy inaczej nie można zapominać, że jesteśmy słabi w szybkich zakrętach. Samochód ma swoje zalety, jednak czeka nas trochę pracy. Dziś wykorzystaliśmy go do maksimum, jednak musimy się poprawić.Kevin Magnussen (P9): Przepraszam zespół za to, że nawaliłem w drugim zakręcie podczas incydentu z Kimim. Myślę, że mogliśmy zdobyć dziś sporo punktów, więc jestem rozczarowany. Wyścigi są długie, więc nie powinienem popełniać takich błędów, na tak wczesnym etapie popołudnia. Takie rzeczy czasem się jednak zdarzają i po prostu trzeba wyciągnąć z nich wnioski. Po kolizji nie łatwo było odrobić straty, a my mieliśmy problemy z wysokimi temperaturami i w szybkich zakrętach. Wyciągnę w nioski z tego wyścigu i zobaczymy, co będę w stanie zrobić podczas kolejnego. Dobrze, że GP Bahrajnu jest tak szybko, dobrze będzie zapomnieć o tym i pójść dalej.Eric Boullier, szef zespołu: Oczywiście spodziewalismy się zdobyć na Sepang trochę więcej niż 10 punktów. Jenson pojechał jednak bezbłędny wyścig stale zyskując kolejne pozycje aż do szóstego miejsca. Gdyby kwalifikacje poszły mu lepiej, to może udałoby mu się ukończyć wyścig trochę wyżej. Kevin dobrze wystartował, jednak podczas próby wyprzedzania Kimiego doszło do kontaktu i przebiło oponę w Ferrari, a nam urwało kawałek przedniego skrzydła. Jego pierwszy postój został więc wydłużony z powodu wymiany nosa, a później kolejny przez karę. Takie wyścigi mają prawo się zdarzać w przypadku debiutantów i nie są zaskoczeniem, jednak postawa Kevina była imponująca, gdyż nie zdekoncentrował się i w dobrym stylu odrabiał straty by ukończyć wyścig na 9 miejscu, a na okrążeniu zjazdowym przeprosił zespół, co może nie było konieczne, ale miło było to usłyszeć. Ogólnie, pomimo zdobycia punktów obydwoma samochodami jesteśmy dalecy od satysfakcji, jednak bez wytchnienia będziemy pracować nad poprawą sytuacji. Teraz lecimy do Bahrajnu i mamy nadzieję dać lepszy pokaz podczas domowego wyścigu naszego głównego udziałowca, Mumtalakata.(Paweł Zając)
Williams
Felipe Massa (P7): Posiadanie obu samochodów w punktach po raz pierwszy w tym sezonie jest bardzo pozytywne dla zespołu. Miałem dobry start i awansowałem o kilka pozycji, aczkolwiek moje postępy na początku wyścigu przyhamował trochę Magnussen, który dysponował dobrą trakcją na wyjściu z ostatniego zakrętu i ciężko mi było go wyprzedzić. Miałem później ten sam problem z Jensonem, kiedy pod koniec rywalizacji doganiałem go na lepszych oponach, ale nie mogłem pokonać. Nie uważam, by ten tor pasował pod nasz samochód, więc dobrze jest skończyć w tym miejscu i uważam, że w Bahrajnie będziemy bardziej konkurencyjni.Valtteri Bottas (P8): Myślę, że powinniśmy być szczęśliwi, iż udało mi się zamienić osiemnaste pole startowe na ósme miejsce w wyścigu, tym bardziej, że powiększyliśmy nasz dorobek punktowy. Samochód nie był w ten weekend tak samo konkurencyjny jak w Melbourne, aczkolwiek zespół wykonał dobrą robotę, projektując bolid zdolny do walki w pierwszej dziesiątce. Zaliczyłem niezły start i awansowałem o sześć pozycji. Tempo było dobre i jeszcze nadrobiłem kilka miejsc, dzięki wysokiej prędkości maksymalnej na prostych. Kwalifikacje pokazały nam słabe punkty naszego samochodu, ale jak do tej pory początek sezonu był całkiem zachęcający.Rod Nelson: Ukończenie wyścigu obydwoma bolidami w pierwszej dziesiątce było czymś, do czego dążyliśmy podczas tego weekendu i jestem zachwycony z powodu zespołu, a także wszystkich w fabryce, którzy ciężko pracowali nad FW36. Wysokie temperatury utrudniły nam ten wyścig i koncentrowaliśmy się na degradacji opon, a także podzespołach. Spisaliśmy się tutaj dobrze, a kierowcy wykonali niezłą pracę zarządzając samochodem oraz odpowiednio go prowadząc. Ten weekend był pełen mieszanych uczuć dla zespołu, aczkolwiek uważamy, że w Bahrajnie zdołamy zaprezentować potencjał naszego bolidu.(Mateusz Szymkiewicz )
Toro Rosso
Daniił Kwiat (P10): Dobrze jest zakończyć wyścig w czołowej dziesiątce po raz drugi z rzędu. Ten wyścig był bardzo trudny i obfitował w walkę. Pierwsze dwa przejazdy były trudne, gdy walczyłem z Williamsem i McLarenem, jednak byli szybsi ode mnie na prostych. Byłem zadowolony z ostatniego przejazdu oraz udaną obroną pozycji. Ogólnie był to dobry weekend i mam nadzieję, że będziemy się dalej poprawiać, bo w bolidzie jest potencjał. Tak więc nie mogę się doczekać wyścigu w Bahrajnie. Interesująco będzie powrócić na tor, na którym testowaliśmy nasze bolidy.Jean-Eric Vergne (NS): Myślę, że miałem dziś świetny start jednak od razu poczułem problemy z bolidem. Straciłem moc i wszyscy mnie wyprzedzali. Później znalazłem się pomiędzy Caterhamem, a Bianchim i może zbyt ambitnie podszedłem do możliwości wyprzedzenia ich. Nie było to możliwe i spowodowało kolizję, która uszkodziła moje przednie skrzydło. W tym momencie wiedziałem, że już jest po wyścigu, wiec miałem nadzieję na deszcz albo samochód bezpieczeństwa. Jednak miałem coraz większe problemy z silnikiem i na tym się skończyło. Naprawdę szkoda, ponieważ był to wyścig, w którym mogliśmy osiągnąć dobry wynik. Tempo wyścigowe na twardych oponach było dość dobre. Z pozytywów, mamy dobry bolid i nie musimy długo czekać na powrót do akcji, ponieważ Bahrajn jest tuż za rogiem.Franz Tost, szef zespołu: Danił pojechał kolejny dobry wyścig, zdobywając punkty po raz drugi z rzędu. Był w stanie wytrzymać presję rywali do końca wyścigu i obronił swoją pozycję. Jeśli chodzi o Jeva, po wczorajszych bardzo dobrych osiągach w kwalifikacjach, niestety dziś miał nieco problemów od samego początku. Zaraz po starcie stracił wiele pozycji, gdy coś złego stało się z jednostką zarządzającą silnikiem.(Łukasz Godula)
Lotus
Romain Grosjean (P11): Jedenaste miejsce jest dobre dla całego zespołu. Ukończenie wyścigu było naszym głównym celem, a później chcieliśmy sprawdzić w jakiej formie jest samochód. Nie jest jeszcze idealnie, jednak jak na ten etap jest dobrze. Na jakieś 8 okrążeń przed metą straciłem sporo docisku z tyłu samochodu, co mocno utrudniło sprawy, kiedy musiałem się bronić. Jestem pewny, że bez tego problemu mógłbym ukończyć wyścig wyżej. Dobrze jest wrócić, zwłaszcza blisko punktów, więc to pozytywny wyścig. Walka pod koniec była fajna, miałem w pamięci nasze poprzednie walki i upewniłem się, że Kimi nie da rady mnie wyprzedzić.Pastor Maldonado (NS): Na starcie straciliśmy dużo mocy, więc musimy sprawdzić co się stało. Przez ten problemy musiałem się wycofać, aby zadbać o silnik. Pomimo tego weekend był oczywistym krokiem na przód. Od soboty mogliśmy przejeżdżać znacznie większy dystans, a Romainowi udało się ukończyć wyścig. Dziś mi się nie poszczęściło, jednak nie tylko my mamy problemy. Wszystko związane jest z kompleksowością aut, jednak sporo się nauczyliśmy i robimy postępy.Federico Gastaldi, zastępca szefa zespołu: Dziś Romain pojechał fantastyczny wyścig, walczył o punkty i po raz pierwszy dojechał do mety. Fakt, że udało mu się w końcówce obronić pozycję, pomimo uszkodzenia dyfuzora, pokazał jego determinację. Jako zespół również będziemy tak działać, gdyż będziemy się starali wydobyć lepsze osiągi z E22. Pastor miał pecha z usterką, która mogła zniszczyć silnik. Musieliśmy go wycofać, aby zapewnić lepsze osiągi w dalszej części sezonu. Jedziemy do Bahrajnu zdeterminowani jak zawsze i chcemy ponownie się poprawić w kwestii osiągów i niezawodności.(Paweł Zając)
Caterham
Kamui Kobayashi (P13): Trzynaste miejsce w naszym drugim wyścigu jest dobrym wynikiem dla zespołu, zwłaszcza po tak złym weekendzie. Zaliczyłem dobry start i tym razem wchodząc w zakręt nie miałem problemów z hamulcami. Pod koniec pierwszego okrążenia byłem szesnasty i jechałem tym samym tempem co Sutil, który miał za sobą znacznie lepszy weekend niż ja. Patrzyliśmy na to co się dzieje wokół nas i mieliśmy dobry poziom degradacji, decydując się ostatecznie na długi pierwszy przejazd na pośrednich oponach. Pojawiłem się na zmianę na piętnastym kółku, po raz kolejny wyjeżdżając na opcjonalnym ogumieniu. Byłem przed Chiltonem i naprawdę udało mi się znaleźć dobre tempo na tych oponach, dzięki czemu pokonałem Saubery. Po raz kolejny i ostatni zatrzymałem się na trzydziestym drugim kółku, zakładając twarde opony, wiedząc, iż jeżeli dam radę, to możemy liczyć na finisz na wysokiej pozycji. Trzynaste miejsce w Malezji ponownie stawia nas na dziesiątym miejscu w klasyfikacji i daje każdemu w zespole dodatkowy impuls.Marcus Ericsson (P14): Ukończyłem po raz pierwszy Grand Prix na czternastym miejscu, co pomogło nam w awansowaniu na dziesiąte miejsce w klasyfikacji i jest to dla mnie wspaniałe uczucie, podobnie jak dla każdego w zespole. Mój start nie mógł być lepszy, wyprzedziłem oba bolidy Marussi i pod koniec pierwszego okrążenia byłem siedemnasty za Kamuim. Całkiem szybko odnalazłem rytm i utrzymywałem tempo mojego kolegi z zespołu, ale po około dziesięciu okrążeniach miałem problemy z przyczepnością na tylnej osi, co kosztowało mnie trochę czasu. Zaliczyłem pierwszy postój na jedenastym okrążeniu, aczkolwiek pojawiły się podczas niego problemy i spadłem za Vergne'a oraz Chiltona. Drugi przejazd był całkiem niezły i szczerze mówiąc byłem zaskoczony możliwością ścigania się z Raikkonenem i on jak i Vergne wykonywali ruchy, które byłem w stanie zablokować, po czym wyprzedziłem Chiltona. Na dwudziestym szóstym kółku wykonałem kolejny pit stop i starałem się uciec Marussi. Po trzeciej zmianie wszystko było dobrze, do czasu aż w końcówce zacząłem tracić moc przez problemy z ERS, dlatego też pojawiłem się na mecie zaledwie 0,1 sekundy przed Chiltonem, dzięki czemu jesteśmy dziesiąci. To był trudny weekend dla wszystkich. Nie mogę się doczekać aż wrócę do samochodu i zacznę wszystko od nowa.(Mateusz Szymkiewicz )
Marussia
Max Chilton (P15): Muszę powiedzieć, że to był dosyć wymagający wyścig. Nie miałem fantastycznego startu i wiedziałem, iż będzie ciężko w pierwszym zakręcie, choć udało mi się uniknąć problemów. Mieliśmy bliski pojedynek z Ericssonem przez większą część wyścigu i pod sam jego koniec bardzo mocno na niego naciskaliśmy aż do samej mety, ostatecznie przegrywając z nim o zaledwie 0,1 sekundy. Jesteśmy trochę rozczarowani przebiegiem dzisiejszego wyścigu i skupiamy się na tym, co możemy zrobić w kolejny weekend w Bahrajnie.Jules Bianchi (NS): Niestety sytuacja z Maldonado była konsekwencją tego, co stało się na starcie, kiedy Vergne uderzył w mój bolid i przebił lewe tylne koło. Po prostu nie mogłem ominąć Maldonado. Zjechałem, by zmienić opony i przednie skrzydło, ale kiedy wróciłem, samochód nie był łatwy w prowadzeniu i podejrzewaliśmy problem z hamulcami. Nie mogliśmy kontynuować jazdy i nie było innego wyboru jak wycofanie się. To było rozczarowujące, musząc zakończyć wyścig po ośmiu okrążeniach i to nie była nagroda, na jaką zasłużył zespół w tym tygodniu, po wykonaniu sporego postępu na przestrzeni sesji treningowych.John Booth, szef zespołu: To był trudny start do wyścigu dla zespołu oraz kierowców, ze względu na wysoką temperaturę. Początek nie był dla nas zbyt udany, aczkolwiek kierowcy starali się nadrobić starty. Niestety Jules złapał kapcia po kontakcie z Vergne'em, po czym doszło do incydentu z Maldonado i musiał zjechać na zmianę opon oraz przedniego skrzydła. Od tego momentu Jules nie był zadowolony z samochodu i podejrzewaliśmy dodatkowe uszkodzenia. Niestety nie było innego wyjścia jak wycofanie go z wyścigu, choć uważam, iż pomimo tego jego bolid byłby tak samo niezawodny jak Maxa. Z kolei on starał się podążać za Caterhamami, choć na drugim przejeździe nie był w stanie utrzymać tempa Kobayashiego, lecz mógł walczyć z Ericssonem pomiędzy postojami. Naciskaliśmy go do końca wyścigu i niestety nie udało nam się go wyprzedzić w ostatnim zakręcie. Ogólnie był to rozczarowujący wyścig z punktu widzenia osiągów, ale nauka zdobyta odnośnie układu napędowego stawia nas w dobrym miejscu. Skupiamy się teraz na Bahrajnie i po raz kolejny mamy zamiar poprawić nasze osiągi.(Mateusz Szymkiewicz )
Sauber
Adrian Sutil (NS): Na moim ostatnim okrążeniu straciłem moc i silnik nagle się wyłączył. Nie wiem co się stało, więc musimy to przeanalizować. Wiele rzeczy nie pracuje odpowiednio na chwilę obecną, wiec musimy wyciągnąć z tego wniosku. Ogólnie nasze tempo było zbyt wolne i przyczepność była słaba. Nie oczekiwaliśmy takiego stanu rzeczy. Będziemy pracowali, by wyeliminować problemy i powrócimy mocniejsi w kolejnych wyścigach. Nie mamy wiele czasu przed Bahrajnem, więc nie oczekujemy tam wielu poprawek. Jednakże w najbliższych wyścigach mamy plan poprawy, z którym chcemy pracować.Esteban Gutierrez (NS): Po dość długim przejeździe wykonaliśmy pitstop i nie mogłem wrzucić biegu. Próbowałem wiele razy, jednak się nie udało, więc nic więcej nie mogłem zrobić. Ostatecznie wykonaliśmy krok naprzód w ten weekend. Oczywiście nie był to dobry wyścig, ale musimy myśleć pozytywnie. Musimy rozwiązać problemy, by osiągnąć niezawodność. Ciągle mamy przed sobą długi sezon i jestem pewny, że się poprawimy.Monisha Kaltenborn, szef zespołu: Widzieliśmy w treningach, że nasze starania w poprawie bolidu dobrze się spisywały. To dowodzi, że idziemy w dobrym kierunku. Jednak na pewno wynik tego wyścigu jest bardzo rozczarowujący. Aczkolwiek nie porzucimy naszego planu i wprowadzimy w życie kolejne kroki.(Łukasz Godula)
| |
| |
|
|
| |
|
|
|
F1WM.pl • Aktualności, Newsy i wyniki w WAP Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
|
|
Baza danych F1 • Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon Robert Kubica • Aktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW Inne serie • Auto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
|
| | |
|
|
| • ISSN 2080-4628 • Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym • Istnieje od 1999 roku • Wszelkie prawa zastrzeżone |
|
|
|
• • • |
| |
|