|
|
|
|
|
|
Grand Prix of Europe 2011 | 26 czerwca |
|
|
|
|
|
Poprzednie rekordy na tej wersji toru: | |
Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne: 1:37,587 - Sebastian Vettel (Red Bull), 2010 |
|
Najszybsze okrążenie wyścigu: 1:38,683 - Timo Glock (Toyota), 2009 |
|
Największa średnia prędkość wyścigu: 193,983 km/h - Felipe Massa (Ferrari), 2008 |
| |
Wypowiedzi po wyścigu [ T- | T+ ]
|
Red Bull
Sebastian Vettel (P1): Nie jestem pewien, czy z zewnątrz dało się zauważyć, jak dużo działo się w wyścigu, ale bardzo się cieszyłem obcowaniem z samochodem na każdym okrążeniu. Oczywiście z tyłu wywierano na mnie presję, zwłaszcza, że Fernando i Mark mieli nieco inną strategię – czasem zjeżdżali wcześniej, a czasem później. Miałem przewagę przed moim pierwszym postojem, ale wyjechałem bardzo blisko nich, więc znów musiałem mocno naciskać, oceniając stan opon i próbując wyobrazić sobie, co może zdarzyć się jeszcze do końca wyścigu. Starasz się przewidzieć strategię, więc każde okrążenie rozgrywa się między tobą a samochodem. Bardzo lubię ten tor. W ubiegłym roku miałem tu bardzo gładki weekend i podobnie było w tym sezonie. To fantastyczne, zespół wykonał fenomenalną pracę przy przygotowaniu samochodu. Pomimo tego, że przyjeżdżamy tu co roku i że obiekt ten może stanowić dla nas pewną trudność z powodu braku naprawdę szybkich zakrętów, to jednak udało nam się i zaliczyliśmy bezbłędny weekend. Oczywiście jestem bardzo zadowolony z osiągniętego rezultatu.Mark Webber (P3): Myślę, że powinienem dziś zająć drugie miejsce. To był dobry wyścig z Fernando – będąc szczerym myślę nawet, że mój najlepszy w sezonie – aż do ostatniego postoju. Nasza trójka (Vettel, Webber, Alonso) była bardzo blisko siebie i oczywiście staraliśmy się jechać najszybciej, jak to możliwe, a w tym samym czasie odpowiednio zarządzać oponami. Aż do ostatniego pit-stopu byłem bardzo zadowolony z przebiegu wyścigu i to właściwie było moim błędem. Martwiłem się, że Fernando przeskoczył przede mnie po swoim postoju i nie za bardzo wiadomo było, jak podczas okrążenia wyjazdowego będą zachowywały się pośrednie opony. Było to ryzyko i postanowiłem je podjąć. Przegrałem z Fernando, bo pojechał naprawdę dobry wyścig. Pod koniec mieliśmy jeszcze problem ze skrzynią biegów i w rezultacie odpuściliśmy. Mieliśmy jednak ogromną przewagę nad McLarenem, więc mogliśmy podróżować aż do mety, nie przeciążając przy tym przekładni.Christian Horner: Fantastyczny występ zespołu zwieńczony pierwszym i trzecim miejscem oraz dużą ilością punktów. Wraz z Fernando był to naprawdę ciasne popołudnie, ale obaj nasi kierowcy mieli dobre pierwsze i drugie okrążenia, a później Fernando był w stanie wykorzystać DRS i wyprzedzić Marka. Udało się mu wrócić przez strategię postoju i utrzymać pozycję, czekając na rozwój wypadków po trzeciej turze postojów. Niestety nie miał przed nią wystarczająco dużej przewagi, abyśmy mogli zdobyć dublet, choć pierwsze i trzecie miejsce jest nadal fantastycznym wynikiem. Sebastian pojechał nienaganny wyścig i umocnił swoją przewagę w klasyfikacji kierowców. To był kolejny wielki zastrzyk punktów i dobrze się stało, że pan Mateschitz był tu i widział dziś dwa samochody Red Bulla na podium.(Nataniel Piórkowski)
Ferrari
Fernando Alonso (P2): Byłem zdeterminowany dostać się na podium. W mojej kolekcji pucharów brakuje jedynie teraz Abu Zabi i oczywiście Indii. Mam nadzieję, że uzupełnię te braki w tym sezonie! Byłem naprawdę zadowolony, mogąc ponownie zasmakować szampana, zwłaszcza przed tak wspaniałą publicznością w Walencji, niesamowitym mieście, gdzie panuje wielka pasja do wyścigów. Ten rezultat ma dla mnie ogromne znaczenie. Trudno jest przyjrzeć się trybunom podczas jazdy, ale czułem wielki entuzjazm kibiców przy wyprzedzaniu Webbera.
To pozytywny rezultat dla całego zespołu, ponieważ potwierdza on odpowiedni kierunek prac rozwojowych. Pierwsze sto metrów po starcie nie były udane, ale wiedziałem, że start z brudnej strony może mnie coś kosztować: później miałem dużo szczęścia, mając miejsce po zewnętrznej stronie, dzięki czemu zdołałem zyskać pozycję w stosunku do ustawienia na starcie. Szybkie poradzenie sobie z McLarenami było ważne – gdyż byli dzisiaj od nas wolniejsi – więc mogłem skoncentrować się na Webberze, osiągając ostatecznie nasz cel. Kiedy byłem pewien, że Mark znajduje się za mną, myśleliśmy o Vettelu: nigdy nie wiesz, co się może zdarzyć w Formule 1. Strategia opłaciła się i pokonanie większości dystansu na miękkiej mieszance było dobrym wyborem. Red Bulle nadal są znacząco lepsze, ale równie znaczące było dotrzymywanie im kroku i zapobiegnięcie ich dubletowi. Musimy dalej podążać tą drogą, wyścig po wyścigu. Zdajemy sobie sprawę, że na Silverstone będzie niezwykle ciężko, ponieważ to jeden z tych torów, które najbardziej pasują ich bolidowi.Felipe Massa (P5): Dobry wyścig, w którym nieustannie walczyłem z innymi kierowcami. Starałem się wyciągnąć wszystko z miękkiej mieszanki, ponieważ spodziewaliśmy się nie najlepszego tempa na pośrednich oponach. Szkoda problemów na drugim postoju, gdzie straciłem cztery czy pięć sekund, co kosztowało mnie szansę na walkę z Hamiltonem o czwarte miejsce. Myślę, że – sądząc po naszych osiągach – powinniśmy dojechać dwoma samochodami przed duetem McLarena, co udało się połowicznie.
Miałem bardzo dobry start, kiedy wyprzedziłem Hamiltona i Fernando. Następnie starałem się zaatakować Webbera, ale on zamknął mi drogę i prawie doszło do kontaktu, dzięki czemu Fernando dostał szansę pojechania po zewnętrznej i ponownie znalazł się przede mną. Miałem kilka problemów z drugim zestawem miękkich opon, ale kolejny, który był nawet mocniej zużyty w momencie założenia, spisywał się znacznie lepiej. Pod koniec, pomimo przejściowej mieszanki, nie szło nam wcale tak źle i mogłem kręcić konkurencyjne czasy. Teraz wybieramy się do Silverstone. Zobaczymy, czy zdołamy potwierdzić nasz progres z ostatnich trzech wyścigów. Ważny będzie również wybór opon przez Pirelli: zdecydowanie w gorszej sytuacji będziemy, gdy dostępna będzie kombinacja pośrednie/twarde.Pat Fry, szef techniczny: Ogólnie był to dobry wyścig dla nas. Przed startem zamierzaliśmy przejechać jak najmniej okrążeń na pośredniej mieszance, ponieważ nie wiedzieliśmy czego po nich się spodziewać, jak również – z tego co zdążyliśmy zauważyć w ten weekend – nasze osiągi przy ich użyciu były słabsze w porównaniu do głównych rywali. Ponadto trzeba było brać pod uwagę duży ruch na torze, a także nie byliśmy pewni skuteczności systemu DRS w Walencji. Dlatego właśnie staraliśmy się nie przejmować innymi – zawsze zjeżdżającymi wcześnie do boksów – przedłużając ostatni przejazd na miękkich oponach, które pomimo dużego zużycia były szybsze niż pośrednia mieszanka na pierwszych okrążeniach. Ta decyzja się opłaciła, pozwalając Fernando wyjechać przed Webberem, by dowieźć fantastyczne drugie miejsce w domowym grand prix.
Felipe także zaliczył udany wyścig: szkoda problemów z nakrętką przy jego lewym tylnym kole podczas drugiej wizyty w boksach. Co do reszty, mechanicy wykonali bardzo dobrą robotę, z czasami pit stopów więcej niż przyzwoitymi. Nadal brakuje nam do najlepszych pod względem osiągów i musimy ciężko pracować nad ich dogonieniem, zwłaszcza na torach, gdzie wydajność aerodynamiczna czyni różnicę. Zmniejszamy stratę, ale musimy wycisnąć więcej i każdy w Maranello jest absolutnie zdeterminowany, by osiągnąć cel.(Michał Roszczyn)
McLaren
Lewis Hamilton (P4): Miałem słaby start i wyprzedziły mnie oba Ferrari. Od tego momentu był to długi wyścig, zespół prosił żebym został najdłużej jak to możliwe na torze, a ja cisnąłem cały czas, jednak miałem problemy z nadsterownością i szczerze mówiąc nie czułem się w pełni komfortowo na tych oponach. Czwarta lokata na mecie to ciągle dobry wynik, a 12 punktów to rozsądny dorobek po ostatnich dwóch wyścigach, więc tak naprawdę nie mogę narzekać. Jednakże jeśli chodzi o osiągi, to nie byliśmy dzisiaj tak szybcy, jak w ostatnich trzech wyścigach. Chciałbym jednak podziękować zespołowi za niesamowite pit stopy, naprawdę wykonaliśmy kilka poprawek w tym obszarze i jest to naprawdę dobre. Tak więc jeszcze raz, dziękuję chłopaki.Jenson Button (P6): Miałem nie najgorszy start, jednak cała stawka wjechała w drugi zakręt i utknąłem na zewnętrznej, gdzie wyprzedził mnie Nico. Nie byłem wystarczająco szybki na prostej, by go wyprzedzić, jednak zahamowałem naprawdę późno i przeskoczyłem go w drugim zakręcie – myślę, że się tego nie spodziewał. To był dla mnie najlepszy moment tego wyścigu. Później miałem przyzwoite tempo wyścigowe i cisnąłem na miękkich oponach tak długo, jak mogłem. Następnie w połowie wyścigu straciłem KERS, co kosztowało mnie nie tylko na wyjściach z zakrętów, ale i przy hamowaniu. Nie był to przyjemny wyścig, jednak biorąc pod uwagę to, jak spisywał się bolid jestem miło zaskoczony finiszem zaledwie osiem sekund za jednym z Ferrari. Niemniej jednak mamy trochę pracy do wykonania przed Silverstone.Martin Whitmarsh, szef zespołu: Czasami wygrywasz a czasami przegrywasz. Zarówno Lewis, jak i Jenson stracili pozycje na starcie, gdy ich rywale mieli niesamowite odejście. To postawiło naszych kierowców w dość dużym tłoku, a zawsze ciężko jest dbać o opony, gdy jedziesz blisko za rywalem. Obaj kierowcy pojechali dzisiaj bardzo dobrze, a Jenson miał problem z KERS i w rezultacie zdobyliśmy 20 punktów. Teraz cały cyrk Formuły 1 zmierza na GP Wielkiej Brytanii, które jest naszym domowym wyścigiem. Mieliśmy najszybsze bolidy w wyścigu w Barcelonie, Monako i Montrealu, ale nie mieliśmy najszybszego tutaj w Walencji. Jednakże możecie być pewni, że będziemy pracowali przez następne 10 dni w pocie czoła, by mieć jak najszybsze auta na Silverstone.(Łukasz Godula)
Mercedes
Nico Rosberg (P7): Jestem zadowolony z siódmej lokaty, jako że było to maksimum, jakie mogliśmy osiągnąć, wykorzystując przy tym sto procent możliwości bolidu. Wspaniale było wyprzedzić Jensona na starcie, a strategia trzech postojów była dobrym wyborem. Wprowadzenie systemu DRS pozytywnie odbiło się na przebiegu tego wyścigu i mogliśmy zaobserwować kilka niezłych manewrów wyprzedzania. Teraz musimy nadal mocno starać się o zmniejszenie straty do czołowych zespołów przed naszymi dwoma domowymi wyścigami. Jestem pewien, że cała ekipa będzie ciężko pracować przed udaniem się na Silverstone. Z niecierpliwością czekam na możliwość ścigania się przed publicznością, w której skład wchodzić będzie wielu członków naszego zespołu wraz ze swymi rodzinami.Michael Schumacher (P17): Nie był to dla mnie zbyt satysfakcjonujący wyścig. Rezultat został przesądzony po piętnastu okrążeniach, kiedy uślizgnąłem się i uderzyłem w Pietrowa. Straciłem w ten sposób potencjalną szansę na punkty. Nasze wyścigowe tempo powinno pozwolić mi na dojechanie do mety w okolicach pozycji, z której startowałem, jednakże po tym incydencie jest to już wyłącznie spekulacja. Dość późno dostrzegłem Pietrowa, nawet pomimo faktu, że wiedziałem iż się zbliża. Spróbowałem zahamować możliwie jak najpóźniej i przejechać zakręt obok niego. Zblokowałem koła i wjechałem w jego samochód, co bez wątpienia było błędem z mojej strony. W tym momencie wyścig był już skończony i pozostało mi już tylko doprowadzenie bolidu do mety. Teraz skupimy naszą uwagę na wyścigu w Silverstone, gdzie odbędzie się jedno z naszych domowych grand prix.Ross Brawn, szef zespołu: Nico wykorzystał aktualny potencjał bolidu dzięki kolejnej solidnej i wolnej od błędów jeździe, zdobywając przy tym cenne punkty. Realistycznie nie mogliśmy oczekiwać niczego więcej. Jeśli o Michaela chodzi to jego kolizja była frustrująca, gdyż na początkowym etapie wyścigu jechał na podobnym poziomie i miał szansę na dojechanie do mety blisko Nico, na punktowanej pozycji. Przed weekendem mieliśmy pewne obawy dotyczące opon, lecz dobrze się one zachowywały i nie doświadczyliśmy żadnych poważnych problemów z degradacją. Jest to dla nas krok naprzód w porównaniu do poprzednich wyścigów. Jednakże ustawiona przez nas poprzeczka to znacznie więcej niż tylko siódma pozycja. W nadchodzących tygodniach skupimy nasze wysiłki na poprawie możliwości bolidu, by ścigać się z zespołami z wyższych lokat.(Michał Sulej)
Force India
Adrian Sutil (P9): Finisz na dziewiątym miejscu jest wspaniałą sprawą i jestem zadowolony z faktu, iż zdołaliśmy wycisnąć maksimum z samochodu na przestrzeni całego weekendu. Zaliczyłem dobry start, przeskakując Heidfelda i trzymając się Schumachera na pierwszym przejeździe. Ostro cisnąłem, ale nie było możliwości wyprzedzenia go. W środkowej fazie rywalizacji miałem przez jakiś czas czysty tor przed sobą, dobre tempo i awansowaliśmy na ósmą pozycję. Po ostatnim postoju wyjechałem za Alguersuarim, który obrał taktykę dwóch pit stopów. Robiłem wszystko, co w mojej mocy, by go wyprzedzić, ale strefa DRS wcale nie czyniła tego manewru bardzo łatwym i musiałem zadowolić się dziewiątą lokatą. Samochód prowadził się dzisiaj nadzwyczaj przyjemnie i jestem niesamowicie uradowany z osiągniętego dla zespołu wyniku.Paul di Resta (P14): Nie jestem przekonany, czy wybraliśmy dzisiaj odpowiednią strategię. Na kilku okrążeniach pierwszego przejazdu moje opony uległy zniszczeniu i nie zjechałem na postój wystarczająco szybko. Odrobiliśmy to podczas drugiej wizyty w boksach, kiedy wyprzedziłem Heidfelda i Barrichello, ale ponownie straciłem pozycje przy ostatnim pit stopie. Zniszczone opony utrudniają zadanie, ponieważ kosztuje cię to dwie i pół sekundy na okrążeniu, co oznacza wielką stratę przy tak zaciętej walce w środku stawki. Nawet bez tych problemów ciężko byłoby mi zdobyć dzisiaj punkty, gdyż wyprzedzanie było trudniejsze, aniżeli myślałem, pomimo strefy DRS. Tym samym nie był to najlepszy z weekendów, ale zostawiam go za sobą i wyczekuję mojego domowego wyścigu na Silverstone.Vijay Mallya, szef zespołu: Dwa punkty zdobyte przez Adriana są miłą nagrodą po bardzo mocnym dla nas weekendzie. Samochód sprawował się dobrze od początku treningów i Adrian ustrzegł się błędów. Frustrująca była jedynie niemożność pokonania Toro Rosso Alguersuariego, któremu udało się przeskoczyć przed Adriana dzięki taktyce dwóch postojów. Paul ponownie zaprezentował waleczność, ale miał pecha ze strategią. Przypomina to, że pit stop wykonany tylko jedno okrążenia zbyt późno może być bardzo kosztowny pod względem pozycji na torze. Podsumowując, opuszczamy Walencję zadowoleni z ponownego finiszu na punktowanej pozycji i zdeterminowani, by utrzymać dobrą formę na Silverstone – torze znajdującym się przy naszej fabryce – gdzie odbywa się wielbiony przez wszystkich wyścig.(Michał Roszczyn)
Toro Rosso
Jaime Alguersuari (P8): Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku, zwłaszcza po kwalifikacjach, które skończyłem na 18 miejscu. Zdecydowanie dobrym posunięciem było skoncentrowanie się na ustawieniu samochodu pod wyścig. To był fantastyczny wyścig i chcę podziękować moim mechanikom, którzy pracowali tak ciężko, chcąc rozwiązać problemy, które dotknęły nasz samochód podczas piątkowych treningów. Ten wynik jest więc dla nich nagrodą i cieszę się, że mogłem go im dać. Mimo tego, że nadal skupiam się na wyciśnięciu maksimum z opon podczas kwalifikacji, to jednak czuję, że znacznie lepiej rozumiem, jak używać ich w wyścigu i to zdecydowanie dobre, bo przecież punkty rozdawane są po wyścigu! Byliśmy w stanie jechać dobrym tempem przez całe popołudnie i to właśnie okazało się kluczem do sukcesu. Po raz pierwszy w tym sezonie naprawdę czułem samochód i jestem z tego bardzo zadowolony. Oprócz pracy z oponami, ważnym czynnikiem okazały się udoskonalenia, które zespół przywiózł na ten wyścig – spisują się bardzo dobrze i to poczęci wyjaśnia, dlaczego moje tempo było naprawdę tak dobre.Sebastien Buemi (P13): Przede wszystkim chcę pogratulować Jaime, który pojechał dziś bardzo dobry wyścig i dowiózł do mety cenne punkty. Miałem dobry start, wyprzedziłem sporo kierowców i w pierwszej części prezentowałem dobre tempo. Jednakże później pojawiła się degradacja opon, moje czasy się pogorszyły i nie byłem już w stanie wyprzedzać innych samochodów. Teraz, zaraz po wyścigu, nie jestem do końca pewien, dlaczego nie byłem tak szybki, a po pierwszym przejeździe nie mogłem jechać porównywalnie do mojego kolegi z zespołu. Będziemy więc musieli spojrzeć na dane. Tak, jestem trochę rozczarowany, ale musimy o tym zapomnieć i ponownie skoncentrować się – tym razem już na Silverstone, gdzie będziemy ścigać się za dwa tygodnie.Franz Tost, szef zespołu: Wydaje mi się, że w przyszłości powinniśmy nie wyjeżdżać w kwalifikacjach i tylko zaoszczędzać opony na wyścig! Na poważnie – dziś zespół wykonał fantastyczną robotę, decydując się na strategie dwóch postojów Alguersuariego, który zdobył punkty – jako jedyny z kierowców, którzy mieli właśnie taką strategię. Jaime pokazał, że jest w stanie pojechać dobry wyścig, miał dobry start i dobre tempo na początkowym etapie rywalizacji. Szczególnie imponująca była jednak obrona jego pozycji na ostatnich okrążeniach. Był to jego kolejny fantastyczny występ zaledwie dwa tygodnie po Kanadzie, gdzie również finiszował na ósmej pozycji. Ogólnie rzecz biorąc, jego krzywa osiągów idzie w górę, dzięki czemu w przyszłości możemy spodziewać się więcej takich występów. Jeśli chodzi o Buemiego – miał inną strategię. Niestety nie był w stanie wycisnąć maksimum z krótkich przejazdów, choć w początkowej fazie kręcił takie same czasy, jak Alguersuari. Jeśli chodzi o mistrzostwa, to cały zespół wykonał dobrą robotę, finiszując przed rywalami z Force India i Saubera, dodatkowo zmniejszając stratę do zespołu ze Szwajcarii. Muszę też pogratulować wszystkim, którzy tak ciężko pracowali w Faenzie i Bicester, ponieważ w ten weekend mieliśmy w samochodzie wiele nowych części i pakiet ten działa bardzo dobrze, co oznacza, że z optymizmem spoglądamy już w przyszłość, ku intensywnym, kolejnym trzem wyścigom.(Nataniel Piórkowski)
Renault
Nick Heidfeld (P10): Znaczenie dla dzisiejszego wyścigu miał nasz start. Straciłem pozycję na rzecz Adriana, a potem musiałem mocno walczyć, by nie stracić kolejnych. Ukończyłem mniej więcej w tym samym miejscu, w którym byłem przez większość wyścigu, czyli za Sutilem. Udało mi się raz go wyprzedzić, jednak później zrewanżował się za pomocą DRS i nie miałem już więcej okazji do ataku. To kolejny punkt zdobyty dla zespołu, jednak nie spodziewaliśmy się finiszu za jednym Force India i jednym Toro Rosso. Ogólnie w ten weekend cisnęliśmy bardzo mocno, jednak po prostu nie udało nam się wydobyć z samochodu odpowiednich osiągów. Pozostajemy optymistami, na Silverstone jest wiele szybkich zakrętów, a nasz samochód spisuje się dobrze w takich warunkach. Zobaczymy też, jak na nowe regulacje zareaguje nasz samochód, jednak myślę, że będą miały one pozytywny wpływ na nasz zespół.Witalij Pietrow (P15): Jestem rozczarowany dzisiejszym wyścigiem, to oczywiste. Byłem zaskoczony tym, że opony nie starczały nam na zbyt długo i niektórzy nasi rywale mogli pojechać na dwa pit stopy, kiedy my potrzebowaliśmy trzech. Wiemy, że nasze tempo nie było fantastyczne. Wyścig mocno pokazał, że musimy coś zrobić, bo powinniśmy z łatwością kończyć w czołowej dziesiątce. Incydent z Schumacherem nie spowodował przebicia opony. Wydawało się, że nie będzie on w stanie zatrzymać swojego samochodu przed pierwszym zakrętem. Całe szczęście, zobaczyłem go w lusterkach, jednak i tak doszło do drobnego kontaktu. Musimy usiąść i uważnie przeanalizować, dlaczego tracimy tempo.Eric Boullier, szef zespołu: Biorąc pod uwagę miejsca w kwalifikacjach, oczekiwaliśmy znacznie więcej od tego wyścigu i miejsca 9 oraz 11 powinny wystarczyć do naprawdę konkurencyjnej jazdy i zdobycia punktów. Niestety tak się nie stało i nie byliśmy w stanie awansować na wyższe pozycje po słabym starcie. Nick zdobył jeden punkt, który utrzymuje nas w klasyfikacji konstruktorów przed Mercedesem. Musimy zrozumieć, dlaczego nie zmniejszamy straty do zespołów przed nami. Wiemy, że nasz samochód jest szybki i musimy się przyjrzeć powodom, przez które nie mogliśmy odblokować tego tempa.(Paweł Zając)
Sauber
Sergio Perez (P11): Na początku miałem sporo problemów z twardą mieszanką, jednak również na miękkiej brakowało przyczepności i w późniejszej fazie wyścigu straciłem sporo z powodu niebieskich flag. Nie było to najłatwiejsze grand prix na powrót, jednak cieszę się, że mogłem znów się ścigać. Dałem z siebie wszystko, jednak obawiam się, że było to maksimum, co mogliśmy osiągnąć. Przeanalizujemy, jak możemy się poprawić i jestem pewny, że na Silverstone będzie lepiej.Kamui Kobayashi (P16): To był dla mnie bardzo trudny wyścig. Przez cały czas miałem problemy i ani razu osiągi nie pozwalały na walkę. Ciężko było zarządzać oponami. Starałem się dbać o nie tak bardzo, jak to tylko możliwe, jednak zużywały się bardzo szybko. Później, kiedy chciałem przycisnąć trafiałem na korek. Na pewno mamy trochę roboty do wykonania.Peter Sauber, szef zespołu: Aż do tego wyścigu byliśmy w stanie zarządzać oponami lepiej, niż nasi rywale, jednak dzisiaj było zupełnie inaczej. Podczas całego weekendu nie byliśmy wystarczająco silni jako drużyna, jednak wszyscy dobrze wiemy, ze możemy spisać się lepiej.(Paweł Zając)
Williams
Rubens Barrichello (P12): Samochód nie spisywał się dziś najlepiej. Naprawdę cisnąłem do granic możliwości i jestem zadowolony z tego, co udało mi się osiągnąć. Zespół ciężko pracował nad wieloma udoskonaleniami, więc przykro mi, że nie poszło nam lepiej. Myślę, że powinniśmy być zadowoleni z pokonania kilku lepszych samochodów.Pastor Maldonado (P18): Miałem kiepski start, więc straciłem kilka pozycji. Później nie mogłem zmusić do odpowiedniej pracy pośrednich opon w pierwszym przejeździe, więc musiałem zmienić je bardzo wcześnie. Właśnie ten wczesny postój zmusił nas do obrania strategii trzech postojów. Zrealizowanie takiej strategii było zbyt trudne w tej części stawki, w której jechaliśmy i nie mogłem już odzyskać miejsc. Przenosimy się teraz na Silverstone, gdzie zamierzam walczyć o kilka punktów.Sam Michael (dyrektor techniczny): Aby zdobyć punkty, potrzebowalibyśmy dziś trochę lepszych osiągów. Strategia dwóch postojów Toro Rosso i jednego Saubera pozwoliła im przeskoczyć przed nas. Rubens pojechał składny wyścig, twardo ścigając się z samochodami przed nim. Mieliśmy także słaby start Pastora, a dodatkowo ciśnienie opon w jego pierwszym przejeździe na średniej mieszance było niezwykle niskie, jednak na następnych, jego tempo uległo znacznej poprawie. Od tej chwili mamy wiele do zrobienia, aby dostosować się do zmian w przepisach dotyczących przepływu spalin na Silverstone.(Nataniel Piórkowski)
Lotus
Heikki Kovalainen (P19): Dla mnie to był bardzo dobry wyścig. Cieszę się, że odzyskaliśmy formę z początku sezonu po tym, jak w Monako i Kanadzie nie czułem się zbyt komfortowo w bolidzie. Było dzisiaj dość gorąco, jednak dobrze się czułem przez całe popołudnie. Przygotowałem się fizycznie na takie upały, więc nie było trudno cisnąć do samego końca. Nie miałem żadnych problemów i po tym, jak przeszliśmy na strategię trzech postojów byłem w stanie utrzymywać dobre tempo po każdym pit stopie. Wiemy, gdzie musimy poprawić nasz bolid, by podjąć walkę z ekipami z przodu i z czasem to nadejdzie, jednak jest to długoterminowy plan, a my jesteśmy zdecydowanie na dobrej drodze.Jarno Trulli (P20): To był dla mnie dobry wyścig. Spróbowaliśmy kilku różnych strategii, by wykorzystać wszystkie możliwe opcje i mimo tego, że mój drugi komplet opon był zniszczony na koniec, to cieszyłem się jazdą. Na tym torze wiedzieliśmy, że musimy cisnąć, by wyciągnąć wszystko z bolidu, jednak satysfakcjonujące dla zespołu jest to, iż oba bolidy dojechały do mety i były zdecydowanie przed samochodami za nami.Mike Gascoyne, szef techniczny: Solidny wyścig w wykonaniu obu kierowców. Planowaliśmy strategię dwóch postojów dla obu bolidów, jednak gdy zobaczyliśmy wyższą degradację u Heikkiego, to przeszliśmy na trzy postoje, a Jarno pozostawiliśmy na dwóch, by dać im szansę walki. Jarno niemal wyprzedził Heikkiego na ostatnim pit stopie, jednak świeże opony Heikkiego dały mu szansę na utrzymanie pozycji, a głównym celem dzisiaj był finisz obu zawodników, więc jestem zadowolony z osiągnięcia go. To nie był tor, na którym jesteśmy najszybsi, jednak mimo to ukończyliśmy wyścig i to nastraja nas pozytywnie przed Silverstone.(Łukasz Godula)
Virgin
Timo Glock (P21): Myślę, że to był dosyć pozytywny weekend dla nas. Wszystko przebiegało gładko i nie miałem przez te trzy dni żadnych poważniejszych kłopotów. Co do wyścigu to otwierające okrążenie było bardzo dobre i udało mi się wyprzedzić oba Lotusy oraz samochód Toro Rosso, który zdołał jednak od razu odzyskać miejsce. Kiedy aktywowany został już DRS nie mogłem utrzymać za sobą Heikkiego i Jarno, a potem jechałem już swoim własnym tempem. Czułem się dosyć komfortowo, bo miałem dobre tempo jazdy, choć pod koniec wyścigu mieliśmy kłopoty z paliwem i musiałem je oszczędzać, ale generalnie jestem bardzo zadowolony z tego weekendu, i że utrzymałem tu swój rekord okrążenia (z 2009 roku w Toyocie – przyp. red.). Szkoda jednak, jeśli spojrzy się na to z innej strony: miałem dobry wyścig, a finiszowałem na 21 miejscu, czyli jak na starcie. Jednakże jeśli nikt nie ma problemów technicznych na pierwszym okrążeniu to jest to wszystko, co można zdziałać tym samochodem.Jerome d'Ambrosio (P22): Jestem dużo bardziej zadowolony z dzisiejszego wyścigu, niż z wczorajszego wyniku kwalifikacji. Co prawda straciłem sporo czasu na pierwszym przejeździe, kiedy jechałem za Liuzzim, jednak miałem dosyć udany drugi przejazd i dla mnie było to wspaniałe doświadczenie. Teraz ważną rzeczą jest, abym poprawił osiągi w sobotę, ale cieszy mnie przebieg tego weekendu i fakt, że ukończyłem kolejny wyścig w F1.John Booth, szef zespołu: W zasadzie to dobre rezultaty dla obu naszych samochodów, które osiągnęły metę. Jerome poprawił swoją pozycję z dnia wczorajszego po kwalifikacjach, wyprzedzając Liuzziego na torze. To oznacza, że samochody kończą wyścig na właściwym miejscu w porównaniu do naszych bezpośrednich rywali przed i za nami w stawce. Patrząc na pozytywną stronę, przysunęliśmy się nieco do naszego najbliższego rywala, jednak przy tak niezawodnych samochodach w całej stawce to nieco rozczarowujące, że ukończyliśmy na 21 i 22 miejscu. Mieliśmy opracowaną dobrą strategię, chociaż być może powinniśmy wezwać Jerome nieco wcześniej na pierwszym przejeździe, jako że wszedł już w drugą fazę degradacji opon, ale na nieszczęście wtedy w boksie był już Timo. W końcówce wyścigu dostrzegliśmy problemy w samochodzie Timo z układem paliwowym na pierwszym zakręcie, co oznaczało, że musiał się zwolnić. Teraz wracamy do naszej fabryki na dłuższą niż zwykła przerwa przed naszym domowym wyścigiem na Silverstone. Jesteśmy podekscytowani na myśl o pracy w nowej strefie boksów serwisowych i mamy nadzieję, że nasze obecne tempo utrzyma się w najbliższych wyścigach.(Mariusz Karolak)
HRT
Vitantonio Liuzzi (P23): To był naprawdę trudny wyścig dla nas, ponieważ mieliśmy problemy z tylnymi oponami. Wiedzieliśmy od piątku, że będzie z tym trudno, gdyż przegrzewały nam się tylne gumy i zużywały się przez to jeszcze bardziej, co zmusiło nas do strategii trzech postojów i niestety nie byliśmy w stanie wyprzedzić bolidów Virgin. Na pierwszych dwóch przejazdach walczyliśmy z nimi, jednak później, ponieważ zmienialiśmy opony o jeden raz więcej od nich, mieliśmy problem by nawiązać walkę.
Musimy ciężko walczyć, jeśli chcemy utrzymać tempo naszych rywali, musimy się poprawić i pracować ciężko dniami i nocami. Szkoda, ponieważ byliśmy przed naszą widownią, oni byli fantastyczni dla nas, jednak musimy cisnąć w dalszej części sezonu. Weekend był bardzo trudny, jednak również piękny, ponieważ Walencja to fantastyczne miasto, które powitało nas bardzo serdecznie. Mieliśmy piękny tydzień i trochę szkoda, gdyż chcieliśmy osiągnąć lepszy rezultat, jednak teraz będziemy walczyć o lepszą przyszłość.Narain Karthikeyan (P24): Tak jak oczekiwaliśmy, bolid prowadził się ciężko z powodu gorąca, tylne opony ulegały dużej degradacji i mieliśmy te same problemy podczas całego weekendu. Na początku starałem się trzymać stawki, za Liuzzim i d'Ambrosio, jednak po siedmiu okrążeniach zablokowałem przednie koła i od tego czasu miałem dość samotny wyścig. Ukończyłem te zawody, jednak nie ma wielu pozytywów, które mógłbym z nich wyciągnąć. Oczywiście nasze osiągi nie były najlepsze, jednak wsparcie kibiców było świetne i mamy nadzieję na ponowną wizytę na tym torze.Colin Kolles, szef zespołu: Przez cały weekend mieliśmy problemy z oponami, zwłaszcza z tyłu bolidu. Musieliśmy pojechać na trzy postoje, ponieważ zużycie opon było zbyt wysokie, a nasi najbliżsi rywale pojechali na dwa pit stopy. Ogólne tempo było dobre, jednak z powodu dodatkowego postoju nie mogliśmy nadrobić pozycji. Musimy ciężko pracować, zwłaszcza nad poprawą aerodynamiki oraz tyłu bolidu, by osiągnąć nasze cele w mistrzostwach.(Łukasz Godula)
| |
| |
|
|
| |
|
|
|
F1WM.pl • Aktualności, Newsy i wyniki w WAP Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
|
|
Baza danych F1 • Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon Robert Kubica • Aktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW Inne serie • Auto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
|
| | |
|
|
| • ISSN 2080-4628 • Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym • Istnieje od 1999 roku • Wszelkie prawa zastrzeżone |
|
|
|
• • • |
| |
|