Fernando Alonso (Renault) wystartował perfekcyjnie i dzięki temu utrzymał się na pierwszej pozycji, natomiast startujący po brudnej stronie toru Ralf Schumacher (Williams) wyjątkowo ociężale ruszył z miejsca i od razu został wyprzedzony przez Marka Webbera (Jaguar). Słabo wystartował również partner zespołowy Niemca – Juan Pablo Montoya, którego tuż po starcie wyprzedzili Rubens Barrichello (Ferrari) i drugi kierowca Renault – Jarno Trulli. Obaj kierowcy w chwilę później przeskoczyli także młodszego z braci Schumacherów, a oprócz nich obydwu reprezentantów zespołu Williams przed pierwszym zakrętem zdołał jeszcze wyprzedzić Kimi Raikkonen. Następnie podczas pokonywania tegoż wirażu zarówno Ralfa Schumachera, jak i Montoyę wyprzedził drugi kierowca z zespołu McLaren – David Coulthard, który chwilę wcześniej wyprzedził startującego także po brudnej stronie toru Michaela Schumachera. Mimo to kierowca Ferrari ostatecznie zdołał nie tylko wyjść na swoje, ale również zyskał jedno miejsce w stosunku do pierwotnej pozycji startowej, gdyż na krótkiej prostej pomiędzy drugim i trzecim zakrętem prawą stroną udało mu się wyprzedzić walczących między sobą kierowców z zespołu Williams. Montoya także wysunął się przed Ralfa, jednak o mały włos nie został przez niego staranowany podczas hamowania przed trzecim zakrętem. Młodszy z braci Schumacherów opóźnił zbytnio hamowanie i w ostatniej chwili zdołał wykonać gwałtowny skręt. W ten sposób uniknął co prawda zderzenia z zespołowym partnerem, ale przypłacił to poślizgiem, gdyż po wyjechaniu na bardzo brudne, asfaltowe pobocze stracił kontrolę nad swoim bolidem.

Jeszcze gorzej od kierowców z zespołu Williams wystartował Olivier Panis (Toyota). Francuz po starcie z dziesiątej pozycji spadł aż na szesnastą, a jego miejsce zajął Nick Heidfeld (Sauber). Tuż za Niemcem znalazł się Jacques Villeneuve (B.A.R), który z kolei bardzo dobrze wystartował z 16 pozycji, wyprzedzając po drodze drugiego kierowcę Toyoty – Cristiano da Mattę, zespołowego partnera – Jensona Buttona, a także Giancarla Fisichellę (Jordan) i Justina Wilsona (Jaguar). Fisichella również wyprzedził Wilsona, a tuż za Brytyjczykiem na 14 pozycji znalazł się Jos Verstappen (Minardi). Holender wraz z Heinzem-Haraldem Frentzenem (Sauber), którego wyprzedził tuż po starcie, także zdołał przeskoczyć obydwu kierowców Toyoty. Button ostatecznie wylądował na 17 pozycji, ustępując miejsca drugiemu kierowcy z zespołu Jordan – Zsoltowi Baumgartnerowi, a tuż za Brytyjczykiem znalazł się drugi kierowca Minardi – Nicolas Kiesa. Następnie cała grupa kierowców począwszy od Heidfelda, a skończywszy na Kiesie wyprzedziła stojącego na poboczu trzeciego zakrętu Ralfa Schumachera i dopiero po znalezieniu się na przedostatniej pozycji Niemiec mógł nawrócić swój bolid, by następnie ruszyć w pogoń za pozostałymi kierowcami. Tymczasem da Matta ze względu na zgaśnięcie silnika w ogóle nie ruszył z miejsca podczas startu i jego bolid został zapchany do boksów. Tam mechanicy Toyoty ponownie uruchomili silnik, jednak cała operacja zajęła tyle czasu, iż po wyjechaniu z boksów Brazylijczyk miał już jedno okrążenie straty do lidera.

Pod koniec pierwszego okrążenia Ralf Schumacher wyprzedził Kiesę, a na kolejnym kółku udało mu się również przeskoczyć Baumgartnera oraz Buttona i w ten sposób Niemiec awansował na 16 pozycję. Button i Kiesa także zdołali wyprzedzić kierowcę zastępującego w tym wyścigu Ralpha Firmana, spychając go na przedostatnią pozycję. Na trzecim okrążeniu Barrichello próbował wyprzedzić Webbera tuż przed znajdującą się mniej więcej w połowie toru Hungaroring szykaną. Brazylijczyk opóźnił jednak zbytnio hamowanie i musiał pokonać ją poboczem. W ten sposób znalazł się na chwilę przed Webberem, ale żeby uniknąć kary, musiał go wkrótce przepuścić. Stało się to już przed kolejnym zakrętem, przy czym Brazylijczyk zjechanie na chwilę z optymalnego toru jazdy przypłacił utratą aż trzech miejsc, gdyż wraz z Webberem tuż obok niego zdołali się przecisnąć Raikkonen i Trulli, awansując kolejno na trzecią i czwartą pozycję. Na tym samym okrążeniu Baumgartner wyprzedził Kiesę, natomiast Panis wyprzedził Frentzena. Ponadto Francuz na przestrzeni dwóch kolejnych okrążeń zdołał także wyminąć Verstappena i Fisichellę, co zapewniło mu awans na 12 pozycję. Fisichella chwilę wcześniej został wyprzedzony przez Wilsona, który awansował na 11 pozycję, a oprócz Brytyjczyka kierowcę z zespołu Jordan na koniec wyprzedził Ralf Schumacher. Niemiec miał już na swoim koncie pięć udanych ataków, a jego kolejną ofiarą był Panis. Po wyprzedzeniu Francuza na szóstym okrążeniu kierowca z zespołu Williams zabrał się za Wilsona, z którym walczył przez trzy kolejne okrążenia, by w końcu awansować na 11 pozycję. W międzyczasie Fisichella zaliczył krótką wycieczkę po poboczu, nie tracąc z tego powodu ani jednego miejsca.

Na 10 okrążeniu Button wyprzedził Frentzena, a na kolejnym okrążeniu Brytyjczyk wyminął także Verstappena i znalazł się na 15 pozycji. Tymczasem Ralf Schumacher awansował do pierwszej dziesiątki po wyprzedzeniu drugiego kierowcy z zespołu B.A.R – Villeneuve'a. Pod koniec 12 okrążenia pierwszą rundę postojów w boksach zapoczątkowali dwaj dawni partnerzy – Wilson i Verstappen. Na kolejnym okrążeniu pierwsze postoje zaliczyli dotychczasowy lider wyścigu – Alonso, a także Webber i Kiesa. Hiszpan przed zjazdem do boksów miał już ponad 20 sekund przewagi nad kierowcą z zespołu Jaguar i po powrocie na tor znalazł się tymczasowo za Raikkonenem na drugiej pozycji. W dalszej kolejności boksy odwiedzali Fisichella, Villeneuve, Raikkonen, Trulli, Panis, Barrichello, Montoya, da Matta, bracia Michael i Ralf Schumacherowie, a także Heidfeld, Coulthard i Button. Po postoju Raikkonena Alonso znalazł się ponownie na prowadzeniu, natomiast Fin na tor zdołał powrócić przed Webberem na drugiej pozycji, zyskując w ten sposób jedno miejsce podczas pierwszej rundy postojów. Trulli i Barrichello po postojach nadal zajmowali czwartą i piątą pozycję, a tymczasem tuż za Brazylijczykiem znalazł się Montoya, który przeskoczył zarówno Coultharda, jak i Michaela Schumachera. Coulthard w sumie stracił dwa miejsca, ponieważ po trwającym dziesięć sekund postoju na tor powrócił za kierowcą Ferrari na ósmej pozycji. Dłuższy czas postoju oznaczał jednak obranie innej strategii, która mogła przynieść efekty w dalszej części wyścigu.

Na dziewiątą pozycję awansował Ralf Schumacher, przeskakując podczas pierwszej rundy postojów Heidfelda, a tuż za Niemcem znalazł się jego partner z zespołu Sauber – Frentzen, który nie miał jeszcze na swoim koncie ani jednego postoju. Z kolei Panis dzięki późniejszemu postojowi wyprzedził Wilsona, a ponadto skorzystał z awarii układu hydraulicznego w bolidzie Villeneuve'a, który jazdę zakończył na 15 okrążeniu. W ten sposób Francuz był o dwa miejsca do przodu, chociaż musiał jeszcze poczekać na postój Frentzena. Ponadto Button znalazł się przed Fisichellą na 13 pozycji, a ostatnie cztery miejsca po 19 okrążeniach okupowali Baumgartner, Verstappen, Kiesa i da Matta. Na początku kolejnego okrążenia nastąpiła niespodziewana awaria zawieszenia w bolidzie prowadzonym przez Barrichello, doprowadzając to utraty lewego tylnego koła i w efekcie sterowności nad bolidem. Stało się to w dosyć niebezpiecznym miejscu, bo pod koniec prostej startowej i z tego powodu Brazylijczyk nie zdołał wytracić całej prędkości przed czołowym zderzeniem z barierą z opon. Na szczęście nie powtórzyła się sytuacja z wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii w 1999 roku i kierowca Ferrari wyszedł z tej kraksy bez szwanku.

Po odpadnięciu z wyścigu Barrichello na 20 okrążeniu Montoya i Michael Schumacher awansowali kolejno na piątą i szóstą pozycję, natomiast Ralf Schumacher dodatkowo wyprzedził Coultharda i dzięki temu przesunął się aż o dwa miejsca do przodu, będąc już tuż za swoim starszym bratem. Ponadto Frentzen wyprzedził Heidfelda i awansował na dziewiątą pozycję, natomiast pod koniec tego okrążenia do boksów zjechał Baumgartner. Węgier podczas swojego pierwszego postoju został wyprzedzony przez Verstappena i po powrocie na tor znalazł się na 16 pozycji. Najpóźniej ze wszystkich kierowców pierwszy postój odbył Frentzen, zjeżdżając do boksów pod koniec 22 okrążenia. Postój ten kosztował Niemca spadek na 14 pozycję, a wyprzedzili go Heidfeld, Panis, Wilson, Button i Fisichella. Osiem okrążeń później Frentzen był już trzynasty, gdyż Fisichellę z wyścigu wyeliminowała awaria silnika. Ułamek sekundy później Montoya próbował wyprzedzić Trullego pod koniec prostej startowej, wykorzystując do tego celu obecność dublowanego kierowcy, którym był Baumgartner. Trulli nie dał się jednak tak łatwo podejść i odparł atak Kolumbijczyka, natomiast udanym manewrem wyprzedzania tuż przed pierwszym zakrętem popisał się jadący kawałek dalej drugi kierowca z zespołu Williams – Ralf Schumacher, któremu z nadzwyczajną wręcz łatwością udało się wyprzedzić starszego brata. W ten sposób Niemiec awansował na szóstą pozycję.

Pod koniec 30 okrążenia Alonso zapoczątkował drugą rundę postojów. Przewaga Hiszpana była już w tym momencie tak duża, iż po powrocie na tor nadal zajmował on pierwszą pozycję. Wraz z kierowcą Renault postoje odbyli Wilson i Verstappen, a w następnej kolejności boksy odwiedzali Webber, Trulli, Raikkonen, Panis, Ralf Schumacher, Heidfeld, Kiesa, Montoya, da Matta i Michael Schumacher. Po drugim postoju Raikkonen był nadal drugi, a tuż za nim znalazł się jego partner z zespołu McLaren – Coulthard, który ze względu na obranie strategii zakładającej tylko dwa postoje nie musiał jeszcze zjeżdżać do boksów. Tymczasem Montoya podczas drugiej rundy postojów przeskoczył zarówno Webbera, jak i Trullego, awansując w ten sposób na czwartą pozycję. Ponadto Trullego wyprzedził Ralf Schumacher, spychając Włocha na siódmą pozycję, natomiast starszy z braci Schumacherów – Michael po trwającym ponad 10 sekund postoju spadł na ósmą pozycję. Dłuższy o około trzy sekundy postój w stosunku do pozostałych kierowców, którzy także trzykrotnie zamierzali odwiedzać boksy, podyktowany był koniecznością ponownego uruchomienia silnika, ponieważ kierowcy Ferrari tuż przed postojem zabrakło po prostu paliwa.

Heidfeld po drugim postoju nadal był dziewiąty, a tuż za nim znalazł się Button, przy czym Brytyjczyk podobnie jak Coulthard nie miał jeszcze na swoim koncie drugiego postoju. Za kierowcą z zespołu B.A.R powinien znaleźć się Panisa, jednak awaria skrzyni biegów wyeliminowała Francuza z walki tuż po drugim postoju. Jego miejsce zajął Wilson, a na ostatnich czterech pozycjach po 39 okrążeniach znajdowali się Frentzen, Verstappen, da Matta i Kiesa, który przez Brazylijczyka został wyprzedzony jeszcze przed drugim postojem. Oprócz Panisa z wyścigu odpadł także Baumgartner, a zawdzięczał to podobnie jak jego partner z zespołu Jordan awarii silnika. Drugie i zarazem ostatnie postoje Coulthard i Button zaliczyli kolejno na 43 i 44 okrążeniu. Szkot w trakcie postoju został wyprzedzony przez Montoyę, Webbera, Ralfa Schumachera oraz Trullego i spadł na siódmą pozycję, natomiast Button w wyniku postoju stracił tylko jedno miejsce na rzecz Frentzena, którego w dodatku także czekał jeszcze drugi postój. W międzyczasie nastąpiła trzecia z kolei awaria silnika Cosworth, ale tym razem zamontowanego w bolidzie Jaguar R4, za którego kierownicą siedział Wilson. Brytyjczyk zajmował do tego momentu 11 pozycję. W chwilę później da Matta wyprzedził Verstappena i znalazł się na 12 pozycji.

Na 46 okrążeniu Ralf Schumacher wyprzedził Webbera i awansował na czwartą pozycję. Tymczasem Frentzen nie zdołał dotrwać do drugiego postoju, gdyż ze względu na problemy z komunikacją radiową nie został w porę poinformowany o kończącym się paliwie i jazdę zakończył na 49 okrążeniu. Na pozycje od 10 do 13 awansowali w tym momencie Button, da Matta, Verstappen i Kiesa. Trzecia i zarazem ostatnia runda postojów trwała od 49 do 54 okrążenia. Po jej zakończeniu na pierwszych czterech miejscach nadal jechali Alonso, Raikkonen, Montoya i Ralf Schumacher, natomiast Coulthard dzięki dwustopowej strategii awansował na piątą pozycję, przeskakując Webbera oraz Trullego. Pozostali kierowcy – Michael Schumacher, Heidfeld, Button, da Matta, Verstappen i Kiesa nadal zajmowali pozycje od ósmej to trzynastej. Ostatnim zdarzeniem godnym odnotowania w tegorocznym wyścigu o Grand Prix Węgier był poślizg Montoi na 62 okrążeniu. Kanadyjczyk zdołał się jednak utrzymać na trzeciej pozycji, chociaż do końca wyścigu był naciskany przez Ralfa Schumachera.