Sebastian Vettel: Mamy za sobą dwa ekscytujące wyścig, gdzie opony były decydującym czynnikiem. To będzie nasz pierwszy wyścig na nowych gumach, zobaczymy jak zareagują na wymagania długich zakrętów i wysokie temperatury. Z Węgier mam interesujące wspomnienia. To tutaj pierwszy raz ścigałem się dla rodziny Red Bulla. Mam nadzieję, że będę mógł dodać do nich pierwsze zwycięstwo na tym torze.

Mark Webber: Moim ulubionym fragmentem toru jest szykana lewo prawo w środkowym sektorze. Fajnie jest przejechać tam samochodem Formuły Jeden na limicie, to sporo wyzwanie dla kierowcy. Pierwszy wyścig na Hugaroringu zaliczyłem w 1998 w Mercedesie. Wtedy wygraliśmy i ogólnie mam wiele miłych wspomnieć z tym torem. Zdobyłem tu sporo punktów, a także wygrałem w sezonie 2010.


Jenson Button: To wspaniały tor i wspaniałe miejsce. Mam stąd wiele pozytywnych wspomnień, szczególnie moją pierwszą wygraną, a także zwycięstwo w moim dwusetnym wyścigu w sezonie 2011. Wtedy wszystko poszło idealnie, samochód bajecznie się prowadził i po prostu dojechałem do mety. Każde zwycięstwo w F1 jest wyjątkowe, jednak tamto było jednym z moich najlepszych dni w karierze. Oczywiście teraz będzie nam ciężko o najwyższy stopień podium, jednak zespół pracuje ciężko i w Niemczech strategia i zarządzanie oponami było bardzo dobre. Byłoby miło, gdyby samochód był trochę szybszy, jednak teraz będziemy zadowoleni, gdy damy z siebie wszystko.

Sergio Perez: Wcześniej niezbyt dobrze szło mi na Hungaroringu, choć lubię ten tor. W tym roku cele są realistyczne i skupiamy się na dalszej poprawie MP4-28. Wyścig w Niemczech pokazał, że kiedy wszystko się układa to możemy walczyć, nawet jeśli tempo nie jest idealne. Węgry są ostatnim wyścigiem przed przerwą letnią, więc zazwyczaj w padoku jest dobra atmosfera. Miło byłoby wysłać ekipę na wakacje z dobrym wynikiem.


Kimi Raikkonen: Zbyt wiele razy byłem drugi na Węgrzech, więc ważne będzie prowadzenie po pierwszym zakręcie. Z DRS czy bez, zawsze ciężko się wyprzedza na Hungaroringu. Aby tu wygrać, potrzeba dobrze przepracowanych treningów, udanych kwalifikacji i perfekcyjnego startu. Na Węgry zawsze miło się jednak przyjeżdża. Tor nie jest najtrudniejszy, jednak stanowi wyzwanie, gdyż zawsze jest tu bardzo gorąco.

Romain Grosjean: Tor w Budapeszcie jest dość kręty, więc potrzebne są dobre kwalifikacje. W zeszłym roku pokazaliśmy, że start z przodu pomaga i fantastycznie znów to być. Wysokie temperatury nam sprzyjają, więc mamy nadzieję, że znów będzie ciepło. Ogólnie lubię ten tor i mam z nim miłe wspomnienia. Zdobyłem tu swoje pierwsze pole position w GP2, a w 2011 roku byłem pierwszy i trzeci. W zeszłym sezonie zdobyłem tu swoje trzecie podium w F1. Fizycznie tor nie jest zbyt wymagający, jednak doznania w kokpicie mogą być dość intensywne. Na początku weekendu jest też dość ślisko, gdyż tor nie jest często używany.


Nico Rosberg: Lubię jazdę po Hungaroringu, który jest wyzwaniem dla kierowców. Przez te wszystkie zakręty czujesz się jak w Monte Carlo, jednak to normalny tor. Kwalifikacje będą ważne, co jest dla nas dobre, jednak będziemy musieli się spisać także w niedzielę. Zapowiada się ciepły weekend, co będzie trudne dla opon. Fizycznie to ciężki wyścig i brak prostych sprawia, że nie można odpocząć. Byłoby wspaniale, gdybyśmy zakończyli pierwszą połowę sezonu mocnym wynikiem.

Lewis Hamilton: Zawsze lubiłem Hungaroring i miałem na tyle szczęścia, aby wygrać tu trzy razy. Kocham układ toru, a miasto jest naprawdę fajne. To będzie dla nas ważny weekend i będziemy musieli dobrze spisać się w piątek podczas poznawania nowych opon. Spędziłem trochę czasu w fabryce i wiem, że wszyscy ciężko pracują nad rozwiązaniem problemów z ostatniego wyścigu. Fajnie byłoby ich wynagrodzić dobrym rezultatem.


Nico Hulkenberg: Budapeszt jest pięknym miastem ze wspaniałą atmosferą. Pierwszy raz byłem tu w 2009 roku, kiedy wygrałem wyścig GP2. Ogólnie dobrze mi szło na tym torze. Podczas mojego pierwszego sezonu w F1 finiszowałem na szósty miejscu. Sam obiekt jest technicznym wyzwaniem i nie ma miejsca na błąd. Drugi sektor to kombinacja zakrętów następujących jeden po drugim. Jeśli zgubi się tam linię wyścigową, to czas będzie kiepski. Ciężko się tu wyprzedza, nawet ze strefami DRS.

Esteban Gutierrez: Myślę, że możemy zaliczyć dobry wyścig na Węgrzech. Hugaroring jest jednym z unikalnych torów, pod względem konfiguracji. Dobrze go wspominam, to był pierwszy europejski obiekt, na którym testowałem Formułę BMW. Jest tu kilka średnio-szybkich zakrętów, w których kluczowa jest stabilność. Tor jest tez wymagający dla opon zwłaszcza, że temperatury są wysokie. Moimi ulubionymi miejscami są zakręty od pierwszego do piątego, zwłaszcza czwarty, który jest ślepy.


Paul di Resta: Lubię Budapeszt odkąd pierwszy raz pojawiłem się tu w 2010 roku jako trzeci kierowca. To historyczne miasto i zazwyczaj mieszkam dość blisko rzeki. Jest tu wiele interesujących miejsc. Moje wyścigowe emocje są dość mieszane, jednak w sezonie 2011 wyścig na przesychającym torze był bardzo ekscytujący. Sam obiekt jest wymagający fizycznie i mentalnie, gdyż cały czas jedzie się w zakręcie. Układ przypomina tory uliczne, a przez następujące po sobie zakręty trzeba znaleźć dobry rytm. Kiedy tor się już nagumuje, to jeździ się bardzo przyjemnie.

Adrian Sutil: Lubię ten wyścig. Zawsze jest on w połowie sezonu, tuż przed wakacjami, a pogoda zazwyczaj jest bardzo dobra. Nie odnosiłem tu jednak sukcesów, nawet nigdy nie zdobyłem punktów, więc to jest głównym celem na ten rok. Tor jest ciasny i zakręcony, przez co nie ma wiele okazji na odpoczynek. Jest również dość brudno i wyczyszczenie nawierzchni trochę trwa. Zazwyczaj korzystamy tu z maksymalnego docisku, gdyż obok Monako, to najwolniejszy tor w sezonie.


Pastor Maldonado: Kilka razy ścigałem się na Hungaroringu i jest do bardzo wymagający tor, gdyż ciężko się wyprzedza i zazwyczaj jest bardzo gorąco. Będziemy mieli nowe opony w ten weekend, więc zrozumienie ich będzie kluczowe przed wyścigiem. Testy na Silverstone dały mi pewny wgląd w zmiany, jednak dopiero po treningach będziemy mogli je dokładnie przeanalizować. Rok temu byliśmy tu całkiem nieźli, więc mam nadzieję, że uda mi się dać ekipie dobry wynik przed przerwą letnią.

Valtteri Bottas: Ścigałem się na Hungaroringu w Formule Renault i GP3, a także podczas pierwszego treningu w zeszłym roku. Zawsze uważałem ten tor za wymagający, gdyż jest tu sporo zakrętów, które przechodzą jeden w drugi i nie ma ani chwili wytchnienia. Tor może być dość brudny na początku, jednak przyczepność stale rośnie i widać sporą różnicę między pierwszym, a drugim treningiem.


Charles Pic: Podobnie jak mojemu partnerowi zespołowemu, nieźle szło mi na Węgrzech. Miasto jest piękne, a tor jest sporym wyzwaniem. Szczególnie drugi sektor, gdzie potrzeba dobrego rytmu. Wysokie temperatury sprawiają też, że kondycja ma tu znaczenie. Dla zespołu będzie to kolejny pracowity weekend, gdyż przyjeżdżamy tu zaraz po testach na Silverstone. Ja w środę mam imprezę dla naszego partnera, GE, jedna później skupiam się w 100% na weekendzie. Myślę, że możemy mieć dobry wyścig. Poprawione opony powinni nam pasować, gdyż są stałe w osiągach, a degradacja była łatwiejsza do opanowania.

Giedo van der Garde: Na Hugaroringu zawsze szło mi dobrze. Zdobywałem tu podia w GP2 i World Series. W F1 jest to ciasny i zakręcony tor, takie Monako bez barier. Tam też mieliśmy nasze najlepsze kwalifikacje w tym roku, więc liczymy, że podobna charakterystyka węgierskiego toru pozwoli nam zbliżyć się do samochodów z przodu. Znów będziemy mieli poprawki, które powinny nam pomóc w niedzielę. Celem jest bezproblemowy piątek, który pozwoli nam się dobrze przygotować do wyścigu.


Jules Bianchi: Piątkowe popołudnie na Silverstone pokazało mi jak bardzo stęskniłem się za wyścigami od GP Niemiec. Czekam więc na możliwość jazdy na Hungaroringu, przed długą przerwą letnią. Myślę, że przyda nam się dobry wyścig, aby wszyscy pozostali skupieni na tym, co będzie potrzebne w drugiej połowie sezonu. Każdemu potrzebne są wakacje, jednak później musimy ostro cisnąc, aby zrealizować założone cele. Lubię tutejszy tor, ścigałem się na nim w GP2 i FR 3.5. Zazwyczaj jest bardzo gorąco i nie jest to łatwy weekend. W trakcie okrążenia ani na chwilę nie można odpocząć, jednak to czyni ten wyścig interesującym. Mam nadzieję na pozytywny weekend.

Max Chilton: Mam miłe wspomnienia z Węgier, gdyż to tutaj wygrałem pierwszy wyścig w GP2, więc cieszę się z powrotu. Kocham wszystko w Budapeszcie – tor, pogodę, ludzi i miasto. Zawsze jest ciepło i słonecznie, a tor mi pasuje. Celem jak zawsze jest jak najlepszy weekend i finisz przed naszymi konkurentami. Byłoby miło udać się na przerwę letnią z pozytywnym wynikiem.



Więcej wkrótce...