Lewis Hamilton (P1): Jestem niesamowicie zadowolony z dzisiejszego wyniku. To była bardzo wyrównana sesja, więc poczułem ulgę z zapewnienia sobie prawa startu z pierwszego pola. Trzeba jednak przyznać, że moje szybie kółko było dalekie od ideału. Powinienem pojechać szybciej, ale na szczęście to wystarczyło. Warunki były ciężkie, istniało duże ryzyko popełnienia błędu. W końcówce prawie niemożliwe było czasem zobaczenie w lusterkach, czy z tyłu nie jedzie inny bolid. Zespół po raz kolejny wykonał fantastyczną pracę. Dysponujemy wspaniałym samochodem. Teraz musimy tylko wykorzystać jutro jego osiągi.

Nico Rosberg (P3): Pod koniec Q3 nie czułem się zbyt komfortowo na deszczowych oponach, zwłaszcza podczas hamowania, ale wciąż byłem w stanie poprawić się na tyle, by zepchnąć z trzeciego miejsca Fernando. Od Australii udało się nam zdecydowanie poprawić plan przejścia sesji, więc byłem ostatnim samochodem, który przekraczał dziś linię mety, chociaż warunki na torze nie poprawiały się. Jutro będzie trudno, prognozy mówią o podobnej pogodzie, ale to daje mi szanse poprawienia mojej lokaty. Nie mogę się już doczekać wyścigu. Tak jak w Melbourne chcę dać z siebie wszystko.

Toto Wolff, szef zespołu: Kolejna trudna sesja ze stale zmieniającymi się warunkami. Trudno było znaleźć swoje miejsce na torze, wstrzelić się w optymalne okienko, rodzaj opon. Kierowcy mieli problemy z czystym przejechaniem okrążenia. Zespół zachował spokój i podejmował właściwe decyzje we właściwym czasie. Lewis zdobył pierwsze pole startowe do drugiego wyścigu z rzędu, a Nico choć nie czuł się zupełnie komfortowo na deszczowych oponach, to wciąż był w stanie ukończyć sesję z trzecim czasem, podobnie jak dwa tygodnie temu w Melbourne. Niezależnie od tego, czy jutro będzie sucho, czy mokro, zdajemy sobie sprawę, że czeka nas bardzo trudna rywalizacja.


Sebastian Vettel (P2): Moje tętno bardzo skoczyło w Q1, kiedy uświadomiliśmy sobie awarię. Zjechaliśmy i zresetowaliśmy samochód, co rozwiązało problem i później było już w porządku. Dobrze było wyjechać jeszcze raz i lepiej poczuć samochód w deszczu. Q3 nie było idealne, chciałbym pojechać jeszcze raz. Podczas pierwszej próby czułem, że można było urwać trochę czasu. Było bardzo blisko, może zbyt blisko, jeśli weźmie się pod uwagę zapas jaki mieliśmy. Lewis pewnie jednak też wykorzystałby kolejną szansę, więc koniec końców dobrze jest być w pierwszym rzędzie. Jestem zadowolony z wyniku.

Daniel Ricciardo (P5): Tutaj, gdy pojawia się deszcz, to zawsze jest to ulewa. Pogoda była dziś największym wyzwaniem. Znalezienie miejsca na torze nie było łatwe, a widoczność była zła, gdyż rozprysk z pod opon utrzymywał się na kilkuset metrach. W Q3 brakowało mi trochę tempa, więc musimy zrozumieć dlaczego, ale myślę, że czołową piątka nie jest taka zła. W deszczu mieliśmy większe szanse, gdyż Mercedes był bardzo szybki na suchym torze i pewnie lepiej będzie jeśli jutro warunki będą podobne. Sabastian był sporo lepszy ode mnie, więc muszę zobaczyć gdzie mogę się poprawić, gdyż jego tempo było bardzo dobre i był blisko pierwszego pola.

Christian Horner, szef zespołu: Mieliśmy dziś ekscytującą sesję na mokrym torze, podczas której kierowcy pokazali znakomite osiągi wchodząc do Q3. Obaj pewnie mogliby pojechać lepiej, gdyby nie natrafili na korek, jednak Sebastian w pierwszym rzędzie i Daniel na piątej pozycji to wynik przewyższający nasze oczekiwania i dająca dobre opcje na jutrzejsze grand prix.


Fernando Alonso (P4): Jestem naprawdę zadowolony z czwartego miejsca, ponieważ wejście do Q3 z problemem jaki miałem z kierownicą jest naprawdę dobrym wynikiem. W tym sezonie, gdy naprawa czegokolwiek w bolidzie trwa bardzo długo, chłopaki wykonali świetną robotę i wymienili zawieszenie w kilka minut, co jest absolutnym rekordem. Wypuścili mnie tor również w dobrym momencie, co dało awans do Q3. Incydent z Kwiatem był pechowy dla nas obu i był nieunikniony, ponieważ gdy zobaczyłem Toro Rosso, było już za późno. Jak zwykle w deszczu, widoczność znacząco się zmniejszyła i rozpoczęła się loteria. Ekipa ponownie była świetna w Q3 gdy trzeba było zdecydować kiedy założyć nowy komplet deszczowych opon, zrobiliśmy to na początku, gdy warunki były najlepsze, więc od razu udało się wykręcić dobre okrążenie. Start z czwartej i szóstej pozycji daje możliwość walki o podium, bo poza Mercedesem, osiągi reszty ekip są wyrównane. W ten weekend skupiliśmy się bardziej na tempie wyścigowym, a nie osiągach jednego okrążenia. Jednak wiemy, że będzie ciężko i niepewność co do pogody utrudnia przewidywanie co się stanie w wyścigu.

Kimi Raikkonen (P6): Deszcz znacząco utrudnił walkę w tych kwalifikacjach. Wiedziałem, że w mokrych warunkach nie będzie łatwo, jednak nie oczekiwałem tak wielu problemów. Miałem słabą trakcę na deszczowych oponach i z jakiegoś powodu utraciłem przyczepność po pierwszym okrążeniu. Teraz musimy się dowiedzieć dlaczego, ponieważ będzie to użyteczne w przyszłych wyścigach. Zdecydowanie nie jestem zadowolony z szóstej lokaty, jednak biorąc pod uwagę warunki, nie mogę powiedzieć, że jestem zaskoczony, a teraz skupiam się tylko na jutrze. To będzie trudny wyścig z bardzo wysokimi temperaturami, jednak jestem pewny naszych możliwości, ponieważ idzie nam tu lepiej niż w Melbourne i jeśli nie będę miał problemów, możemy myśleć o osiągnięciu lepszego wyniku. Ogólnie moje czucie bolidu się poprawia i pomimo tego, że przed nami długa droga, to idziemy w dobrym kierunku.

Pat Fry, dyrektor ds. podwozia: Możemy uznać dzisiejszy wynik za dobry. Kwalifikacje były niezwykle ciasne ze względu na warunki i kondycję naszych bolidów. Pozycje startowe nie są dokładnie tymi, w które celowaliśmy, jednak pokazują, że zespół pracuje w dobrym kierunku, by zmniejszyć stratę do Mercedesa. Q1 było niemal bezproblemowe i mechanicy wykonali niesamowitą pracę z bolidem Fernando, zmieniając ramię sterujące w kilka minut po kolizji z Kwiatem. Udało się powrócić na tor w rekordowym czasie i od tego czasu Fernando mimo wszystko musiał walczyć z kierownicą i myślę, że w tej sytuacji niewielu kierowców osiągnęłoby to co on w Q3. Naprawdę zasługuje na nasze gratulacje. Osiągi Kimiego były nie mniej imponujące. Wiemy, że nie jest jeszcze całkowicie zadowolony z czucia bolidu a w mokrych warunkach miał kilka problemów z balansem, jednak może zaatakować w wyścigu. Mercedes ponownie dyktuje tempo, jednak postaramy się wykorzystać każdą okazję, jednakże priorytetem jest ukończenie wyścigu, ponieważ w tym roku niezawodność nie jest tak oczywista.


Nico Hulkenberg (P7): Warunki pogodowe stanowiły dziś spore wyzwanie. Mieliśmy mocny deszcz i wiele zalegającej wody na torze. Widoczność była problemem i ciężko było zobaczyć punkty hamowania. Ciężko się jeździ z tymi silnikami, które mają tak duży moment obrotowy w takich warunkach i trzeba być naprawdę delikatnym z gazem w wolnych zakrętach, jednak podobało mi się to wyzwanie. Jesteśmy na siódmej pozycji i po raz drugi z rzędu w czołowej dziesiątce, co jest świetnym wynikiem. Myślę, że pokazaliśmy przez cały weekend, że mamy niezłą prędkość bez względu na pogodę i mam nadzieję jutro na zdobycie punktów.

Sergio Perez (P14): Warunki były bardzo trudne i ciągle się zmieniały, zwłaszcza w czasie Q2. Lepiej mi się jechało na pośrednich oponach, a gdy zmieniłem na deszczowe, miałem problem z rozgrzaniem ich, co utrudniło poskładanie dobrego okrążenia. Jutro musimy podnieść się z 14 pozycji, jednak zobaczymy co uda się zrobić. Muszę również rozwiązać problem z blokowaniem tylnych kół, który miałem w mokrych warunkach. Ciągle jestem przekonany, że możemy mieć dobry wyścig i będę walczył o jak największą ilość punktów.

Vijay Mallya, szef zespołu: Kolejna bardzo mokra sesja kwalifikacyjna na Sepang sprawiła nam spore wyzwanie. Nico wyglądał pewnie w mokrych warunkach i wystartuje na takiej samej pozycji jak w Melbourne. Był w czołowej dziesiątce podczas każdej sesji w ten weekend i powinien jutro walczyć o punkty. Sergio miał więcej problemów w mokrych warunkach i nie czuł się tak pewnie na deszczowych oponach. Postaramy się rozwiązać ten problem w nocy, ponieważ jutro też może popadać. Nieważne czy będzie sucho czy mokro, chciałbym jutro widzieć oba nasze bolidy w czołowej dziesiątce.


Kevin Magnussen (P8): Bolid nie jest taki zły w mokrych warunkach, jednak myślę, że źle dobraliśmy czasy wyjazdu. Ciągle uczę się opon przejściowych i deszczowych, więc ciężko było podjąć właściwą decyzję tego popołudnia. Jednak z każdym razem wiele odkrywam i ogólnie było to dobre doświadczenie. Ósma lokata ni jest taka zła, jednak dobra też nie. Zdecydowanie nie jest satysfakcjonująca, bo nie jesteśmy tam gdzie chcemy. Niestety wypadłem z toru pod koniec Q2, co nieco uszkodziło podłogę. Nie wiem ile prędkości na tym straciłem, jednak myślę, że mogliśmy się spisać nieco lepiej w Q3, jeśli bolid nie byłby uszkodzony. Bolid jest dobry i zdecydowanie nie zaprezentowaliśmy potencjału. Myślę, że jutro możemy się lepiej spisać. Tempo nie jest jeszcze optymalne, by walczyć o zwycięstwo, ale powinniśmy ogólnie powalczyć. Zobaczymy co się stanie.

Jenson Button (P10): Decyzja o wyjechaniu w Q3 na oponach przejściowych została podjęta przeze mnie. Zazwyczaj dokonuję takich wyborów i są poprawne, ale dzisiaj był to błąd. Jeśli jesteś wystarczająco szybko na deszczowych oponach, wtedy zmiana na przejściówki nie jest opłacalna, jednak jeśli walczysz z tyłu czołowej dziesiątki, warto zaryzykować, by zobaczyć co się stanie. W ostatniej części czasówki warunki zaczynały się zmieniać ku oponom przejściowym ale ponownie zaczęło padać. Jednak nie jestem zbyt rozczarowany tą decyzją. Zakwalifikowalibyśmy się niewiele wyżej, a nie w to celujemy, więc warto było zaryzykować. Jeśli jutro będzie mokro, to każdy będzie miał ciężko. Opony nie dają przyczepności w takich warunkach, ponieważ wszyscy jeździmy w tym roku z mniejszym dociskiem. Nikt nie wie co się jutro wydarzy, jednak jedno wiedzą wszyscy – jeśli popada, będzie zdradliwie.

Eric Boullier, szef zespołu: To była bardzo trudna sesja kwalifikacyjna dla każdego, jak zwykle gdy warunki pogodowe są zmienne. Kevin zaliczył mały wyjazd poza tor w Q2 i uszkodził kanały w dyfuzorze. Do Q3 przystąpił bez nich, co poskutkowało gorszym balansem bolidu. Dlatego też jego ostateczna pozycja jest podyktowana dobrymi osiągami tego kierowcy. Jenson bez problemu przeszedł przez Q1 i Q2, jak można było się po nim spodziewać, jednak w Q3 wybrał przejazd na oponach przejściowych, a nie deszczowych, co dałoby mu nieco lepszą pozycję startową. Jednak nie ma sensu spekulować o tym, ponieważ nie ma takiej pewności. Jutrzejszy wyścig też może być deszczowy i dlatego dobrze, że nasi kierowcy startują z pól, które bez problemu pozwolą im walczyć o punkty.


Jean-Eric Vergne (P9): Jestem zadowolony z finiszu na 9 pozycji. Jednak to były trudne kwalifikacje i bolid nie był łatwy w prowadzeniu. Nie byliśmy zbyt szybcy, jednak w Q2 udało mi się przejechać naprawdę dobre okrążenie, które dało mi awans do Q3. Musimy przejrzeć się danym i zrozumieć, dlaczego byliśmy tak wolni w mokrych warunkach. Jestem przekonany, że zespół może jutro wykonać dobrą robotę i mam nadzieję na finisz na punktowanej pozycji, tak jak to było w Melbourne. Zdecydowanie mamy bolid zdolny do tego.

Daniił Kwiat (P11): Szkoda, ze wypadłem z Q3 na samym końcu drugiej części czasówki, jednak Jev był dziś ode mnie szybszy, a ja nieco zbyt zachowawczo pojechałem moje kółko. Jeśli chodzi o incydent z Alonso, widoczność była bardzo słaba i wydaje mi się, że nie widział mnie, przez co skręcił we mnie. Myślę, że to normalne, iż mnie nie widział, bo mieliśmy bardzo dużo wody na torze. Teraz zobaczymy co uda się osiągnąć jutro, ponieważ naprawdę zależy to od warunków. Q3 było dziś do osiągnięcia, jednak 11 pozycja jest również dobra.

James Key, szef techniczny: Z jakiegoś powodu mieliśmy problemy rano w suchych warunkach w porównaniu do dnia wczorajszego, a balans bolidu nie był dobry. Potem wszystko się zmieniło, ponieważ było bardzo mokro i nie byliśmy ustawieni na mokre warunki. To zdecydowanie była trudna sesja kwalifikacyjna. Utknęliśmy w korku, jednak w żadnej części czasówki nie spisaliśmy się dobrze. Szkoda, że Danił nie wszedł do Q3. Jev wykonał świetną robotę, zapewniając sobie 9 miejsce, co oznacza, że możemy mieć jutro dobry wyścig w obu przypadkach.


Esteban Gutierrez (P12): To były dobre kwalifikacje. Poranek był naprawdę pracowity i staraliśmy się wszystko poskładać. Wszyscy wykonali świetną robotę i udało nam się pokonać kilka małych problemów, dzięki czemu bolid był niezawodny. Naprawdę chciałbym podziękować zespołowi i również Ferrari, ponieważ mocno pracowali, by poprawić jednostkę napędową. Warunki na torze były dość trudne. Jednakże udało nam się poprawić bolid w trakcie kwalifikacji i dostosowaliśmy balans aerodynamiczny jak i ciśnienia opon. 12 pozycje jest świetna, biorąc pod uwagę nasze ogólne osiągi. Jutro damy z siebie wszystko.

Adrian Sutil (P17): Naszą strategią był późniejszy wyjazd, ponieważ tor zazwyczaj wtedy oferuje najlepsze warunki. Jednakże ponownie się rozpadało. Poprawilibyśmy się, ale z powodu czerwonej flagi nie wystarczyło czasu. Bolid był trudny w prowadzeniu w takich warunkach, a opony nie dawały wystarczającej przyczepności. Przed nami wiele pracy. Póki co ciężko jest przejechać dobre okrążenie. Musimy się poprawiać krok po kroku i być cierpliwym.

Monisha Kaltenborn, szef zespołu: To były typowe kwalifikacje w Malezji w mokrych warunkach, gdzie chodziło o wyciągnięcie najlepszych osiągów w odpowiednim momencie. Pozycje 12 i 17 tylko częściowo nas zadowalają, jednak ogólnie był to jak na razie dobry weekend dla nas. Nasze bolidy są niezawodne i byliśmy w stanie wykonać progres z jednostką napędową jak i hamulcami. Teraz ważnym będzie utrzymanie tej niezawodności w wyścigu, co może dać nam dobry wynik.


Felipe Massa (P13): Na suchym torze walczylibyśmy o miejsce w czołowej szóstce. Samochód spisuje się dobrze, ale gdy spadł deszcz zaczęło brakować nam przyczepności. Bolid był niestabilny i często się ślizgał. Musimy nad tym popracować. Szkoda, bo nasz wynik nie oddaje tego, gdzie powinniśmy być. Pocieszające jest, że różnice pomiędzy samochodami wydają się być bardzo małe, więc powinno nam to jutro pomóc w przebijaniu się do góry. Mam nadzieję, że będzie sucho, bo w takich warunkach nasz samochód zachowuje się zupełnie inaczej.

Valtteri Bottas (P18): Była to dla nas bardzo trudna sesja – zaprzeczenie kwalifikacji z Melbourne. Na torze zalegało dużo wody, przez co walczyliśmy z przyczepnością tylnej osi. Próbowaliśmy obydwu mieszanek na mokry tor: przejściowej i deszczowej, ale żadna z nich nie dała nam poprawy. Mokre warunki pokazują nasze słabości, więc mamy jasny kierunek co do obszaru, w jakim musimy się poprawić. Jeśli jutro będzie sucho, to liczymy, że uda nam się powalczyć o kilka punktów.

Rod Nelson, główny inżynier: Rozczarowujący dzień. W Q2 Valtteri skłonił się do rozpoczęcia jazd na przejściowych oponach, a Felipe uznał, że najlepszym wyborem będą pełne deszczówki. Obaj zgłaszali jednak braki w przyczepności i niestabilność tyłu samochodu. Zmieniliśmy ogumienie i liczyliśmy na poprawę, ale nie udało nam się przejechać okrążeń w takim czasie, by znaleźć się w Q3. Musimy być przygotowani na możliwość wystąpienia jutro podobnych warunków pogodowych – taki jest urok klimatu Malezji. Oczywiście wolelibyśmy ścigać się po suchszym torze.


Romain Grosjean (P15): Dostanie się do Q2 było naprawdę dobrą niespodzianką. Myślę nawet, że mieliśmy potencjał by osiągnąć awans do Q3, gdyby pod koniec sesji nie doszło do wpadki komunikacyjnej, gdy powinienem zjechać po nowe opony. Na tę chwilę staramy się jak najlepiej wykorzystywać to, co mamy. To oczywiste, że udało nam się dokonać postępu, szczególnie dziś. Nie mieliśmy też zbyt wielu problemów. Samochody wyjeżdżały na tor gdy tego chcieliśmy i byliśmy w stanie sprawdzić kilka nowych rzeczy – niektóre z powodzeniem, niektóre bez. Q2 mogło być lepsze, ale ogólnie liczymy, że jutro wszystko pójdzie dobrze.

Pastor Maldonado (P16): Byłem na dobrym, szybkim kółku, gdy wywieszono czerwoną flagę. Gdybym ukończył to okrążenie, to udałoby mi się poprawić moją lokatę. Sądzę że trochę zbyt późno podjęliśmy decyzję o skorzystaniu z nowego ogumienia, więc musimy się temu bliżej przyjrzeć. W takich warunkach wszystko jest po trochę loterią i dziś zabrakło mi szczęścia. Ważną i pozytywną rzeczą jest, że samochód pisywał się dziś dobrze i nie pojawiały się z nim żadne problemy. Jesteśmy z tego zadowoleni i liczymy, że to wielki krok naprzód, dzięki któremu rozpoczniemy nasz właściwy rozwój.

Alain Permane, dyrektor ds. operacji na torze: To była trudna sesja. Pastor narzekał na przyczepność po tym, jak w trakcie treningów przejechał niewiele okrążeń. Romain pojechał bardzo dobrze w Q1 i prezentował konkurencyjne tempo w Q2, ale doszło do nieporozumienia wskutek którego nie zjechał na zmianę opon. To powinno było dać mu miejsce blisko czołowej dziesiątki. Z pewnością dokonaliśmy kroku naprzód. Zarówno Pastor jak i Romain dobrze radzą sobie w ten weekend ze wszystkimi trudnościami, więc jesteśmy pewni, że jutro pojadą najlepiej, jak tylko będą mogli.


Jules Bianchi (P19): Biorąc pod uwagę nasze dotychczasowe tempo, była to odrobinę frustrująca sesja kwalifikacyjna. W takich warunkach jak te, musisz zadbać o to by, wszystko poszło tak jak trzeba. Gdy miałem szansę uzyskania zadowalającego czasu i przejechałem czyste okrążenie, nie mogłem skorzystać z ERS. To była bardzo chaotyczna sesja. Szkoda bo czułem się w samochodzie bardzo komfortowo. Nie wiemy, co przyniesie jutro, ale jestem przygotowany na ewentualne opady i sądzę że dysponujemy samochodem, który pozwoli skorzystać z każdej nadarzającej się szansy.

Max Chilton (P21): Myślę że była to dobra sesja. Nie mieliśmy żadnych kłopotów z ERS, więc nie mogę narzekać. Teraz musimy popracować nad trudnościami, jakich przysporzyły nam mokre warunki. Pogoda była dziś bardzo zmienna, więc osiągane czasy miały ogromne znaczenie. Skupiamy się na wyścigu. Myślę że możemy osiągnąć dobry rezultat, jeśli tylko wszystko pójdzie po naszej myśli.

John Booth, szef zespołu: Pomimo tego, że strata do Q2 jest znacząca i zespół jest trochę rozczarowany, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że obydwa samochody mogły dziś pojechać lepiej, to jednak nadal zmierzamy w dobrym kierunku. Coraz lepiej rozumiemy, jak korzystać z naszych bolidów w zmiennych warunkach i sesjach. Teraz czekamy na niedzielę, będąc przygotowani na każdą ewentualność.


Kamui Kobayashi (P20): Kolejne problemy sprawiły, że w trzecim treningu przejechałem tylko 7 okrążeń. Z tak niewielkim przebiegiem udało nam się jednak zrobić postępy, a dzięki danym z drugiego samochodu ustawiliśmy moje auto na kwalifikacje. W czasówce w wyjechaliśmy jak wszyscy na przejściowych oponach i mimo tego, że cisnąłem, to nie byłem w stanie poprawi czasu okrążenia. Zwłaszcza, iż nie udało mi się doprowadzić przejściówek do odpowiedniego okna operacyjnego. Mając jednak na uwadze problemy z tego weekendu myślę, że wyjazd na tor i możliwość przejechania kilku okrążeń jest małą nagrodą. Teraz skupiamy się na niedzieli i liczymy na przejechania pełnego dystansu wyścigu. Jeśli będzie padać, to wszystko może się zdarzyć. Ja chciałbym tylko mieć szanse na normalne ściganie się.

Marcus Ericsson (P22): W nocy zrobiliśmy postępy w kwestii prowadzenia i właściwości jezdnych jednostki napędowej, jednak pomimo tego nadal brakowało przyczepności na twardej oponie. Na pośredniej po pewnych zmianach w ustawieniach od razu było lepiej. Niestety po drugim przejeździe pojawił się wyciek oleju, który zakończył naszą sesję. Przed kwalifikacjami spadł deszcz i była to moja pierwsza jazda bolidem F1 po mokrym torze, więc na pierwszym okrążeniu wszystko było nowe. Początkowo mieliśmy problemy, bo samochód zgasł po wyjeździe z garażu, jednak udało się go ponownie odpalić i wyjechałem na tor, kiedy wszyscy jechali już okrążenia pomiarowe. Ja na każdym okrążeniu uczyłem się coraz więcej i pod koniec założyłem kolejny zestaw przejściowych opon. Niestety na szybkim kółku popełniłem błąd w pierwszym sektorze i się rozbiłem. Przepraszam za to zespół, który ciężko pracował nad uporaniem się z problemami. To była dla mnie ważna lekcja – pierwsza jazda w deszczy, pierwsze Q1 na oponach przejściowych i pierwszy duży dzwon. To jednak część bycia debiutantem i cały czas się uczę.