|
|
|
|
|
|
Grand Prix de Monaco 2016 | 29 maja |
|
|
|
|
|
Poprzednie rekordy na tej wersji toru: | |
Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne: 1:13,532 - Q2, Kimi Raikkonen (McLaren), 2006 |
|
Najszybsze okrążenie wyścigu: 1:14,439 - Michael Schumacher (Ferrari), 2004 |
|
Największa średnia prędkość wyścigu: 155,552 km/h - Fernando Alonso (McLaren), 2007 |
| |
Wypowiedzi po wyścigu [ T- | T+ ]
|
Mercedes
Lewis Hamilton (P1): To może być najlepsze miejsce na świecie, do odniesienia zwycięstwa numer 44, a poza tym wygrałem tutaj aż po ośmiu latach przerwy! Cóż za specjalny dzień... Szczerze mówiąc to był jeden z najtrudniejszych wyścigów jakie tylko pamiętam. Pozostanie na torze, uniknięcie jakichkolwiek błędów i dojechanie na czele jest po prostu nieprawdopodobne. To bardzo nietypowe, że byłem w stanie zyskać po decyzji strategicznej, ale gdy zespół wołał mnie na zmianę, to widziałem, iż tor coraz szybciej przesycha, a moje opony są nadal w dobrym stanie. Powiedziałem im więc, byśmy pozostali, co zadziałało perfekcyjnie. Bardzo ostrożnie zacząłem obchodzić się z oponami, ale jednocześnie kontrolowałem tempo, gdy zbliżali się rywale na przejściówkach. Byłem w stanie osiągać takie same czasy co oni, więc pomyślałem, że mogę zostać na tych oponach do momentu, gdy będzie całkowicie sucho. To było szalone, ponieważ w pierwszych dwóch sektorach nie było już wody. Po wyjeździe na slickach było niemal jak na lodzie, lecz wiedziałem, iż muszę naciskać. Gdyby Daniel nie miał słabego pit stopu, to nie znalazłbym się na czele. Mimo to takie rzeczy się zdarzają.Nico Rosberg (P7): W wyścigach masz dobre oraz złe dni. Dzisiaj miałem ten zły. Nie dysponowałem tempem do walki o zwycięstwo i musimy zrozumieć dlaczego tak było. Prawdopodobnie miałem usterkę hamulców, ale tego nie jesteśmy jeszcze pewni. Nie czułem, bym mógł naciskać do limitu na deszczowych oponach. To była prosta decyzja, by zaakceptować polecenie zespołu i przepuścić Lewisa, nawet jeżeli było to dla mnie bardzo bolesne. Miałem bardzo słabe tempo, natomiast Lewis był w stanie pojechać po zwycięstwo dla zespołu. Zawsze egzekwujemy zasadę, która mówi, że jeżeli któryś z nas ma szanse na zwycięstwo, to umożliwiamy mu ją wykorzystać. Od tego momentu nic nie szło po mojej myśli. Miałem szalony pit stop, który był zakłócony przez korek na pasie serwisowym. Z tego powodu nagle znalazłem się na szóstym miejscu. Z kolei pod koniec supermiękkie opony w bolidzie Nico były lepsze od moich ultramiękkich, przez co wyprzedził mnie. Jestem bardzo rozczarowany, ponownie chciałem wygrać przed domową publicznością, ale nie udało się. Teraz skupiam się na Kanadzie, gdzie będę miał szansę powrócić jeszcze mocniejszy.Toto Wolff, szef zespołu: Cóż za niesamowita jazda Lewisa, ani razu się nie pomylił, natomiast nasze ryzyko się opłaciło. To był niesamowity wyścig po tym wszystkim co wydarzyło się w ostatnim czasie. Jest mi jednak bardzo przykro z powodu Nico, miał chaotyczny wyścig, a bolid nie dysponował właściwym tempem. Poza tym opóźniony pit stop kosztował go pozycje na torze i utknął za Alonso. To wyglądało tak, jakby cały pech się skumulował i finiszował dopiero siódmy. Na pierwszym stincie powiedzieliśmy mu, by przepuścił Lewisa, ponieważ to on miał największą szansę na zwycięstwo. Fakt, że to zrobił świadczy, iż jest graczem zespołowym.(Mateusz Szymkiewicz )
Red Bull
Daniel Ricciardo (P2): Na pełnych deszczówkach byliśmy na początku szybcy i robiłem wszystko co do mnie należało. Wielokrotnie pytałem jak spisują się kierowcy na przejściówkach, ale powiedziano mi, iż na tych oponach mam bardzo dobre tempo i zostaliśmy na nich, co nie było problemem. Później poinformowano mnie jednak o pit stopie. Przeszliśmy na przejściówki i wyjechałem za Lewisem. Kiedy on zjechał na postój, staraliśmy się go podciąć. Wszystko było przygotowane, ale kiedy zjechałem na stanowisko nie było opon. Nienawidzę być w takim nastroju. Zdobyłem jednak podium w Monako. Powinienem być ekstremalnie szczęśliwy i wdzięczny. Byłem szybki w dwóch ostatnich wyścigach, co jest pozytywne, lecz po raz kolejny nie udało mi się wygrać, co mnie denerwuje, ponieważ jeżdżę szybko i nie mam nic w zamian. Jedno jest jednak pozytywne, byliśmy konkurencyjni w każdych warunkach.Max Verstappen (NS): To rozczarowanie dla mnie i dla zespołu, ponieważ bardzo ciężko pracowaliśmy, by przygotować bolid i nie dostarczyłem takiego wyniku, na jaki zasłużyli. Wszystko szło właściwie, byliśmy w punktach po starcie z pit lane i wyglądało to dobrze, ale wyciągnąłem z tego wnioski i liczę, że w Kanadzie wrócimy jeszcze mocniejsi. Warunki były szalone, szczególnie na początku wyścigu, gdy był mokry tor. Byłem coraz lepszy, a tor przesychał. Moje tempo było świetne i wyprzedzałem rywali. Wtedy jednak zmieniono mi opony na miękkie i zblokowałem je. Niestety ale znalazłem się poza suchą linią i od tego momentu byłem pasażerem. Takie są wyścigi, bardzo szybko zdarzają się tu wzloty i upadki, ale nie powinno się odpuszczać, tylko pozostać pozytywnie nastawionym i naciskać. Wiele nauczyłem się w tych momentach i teraz skupiam się na Kanadzie.Christian Horner, szef zespołu: Bardzo rozczarowujący dzień. Jako zespół musimy przeprosić Daniela, ponieważ zawiedliśmy go. Opóźnienie podczas pit stopu kosztowało go prowadzenie i pomimo fantastycznej jazdy, nie zdołał wyprzedzić Lewisa, co jest częstym przypadkiem w Monako. Max zaliczył kilka fantastycznych okrążeń, przebijając się przez stawkę, ale niefortunnie zblokował koło w trzecim zakręcie starając się naciskać. Musimy teraz to wszystko przeanalizować, by w Kanadzie dalej prezentować mocną formę.(Mateusz Szymkiewicz )
Force India
Sergio Perez (P3): Wywalczenie podium w Monako jest bardzo wyjątkową chwilą. To jeden z moich najlepszych wyścigów w karierze, szczególnie jeśli popatrzymy na to, jak trudne panowały dzisiaj warunki i jak łatwo można było popełnić kosztowny błąd. Kluczem do sukcesu okazała się strategia – pod tym względem byliśmy dzisiaj perfekcyjni. Zespół podejmował trafne decyzje i naprawdę zbieraliśmy tego owoce, przesuwając się przed kolejnych kierowców, w tym mojego partnera z zespołu. Zmiana opon na slicki była kolejnym kluczowym momentem, bo zjechałem na nią okrążenie wcześniej niż Rosberg i Vettel – pozwoliło mi to wskoczyć przed nich. Miękkie opony spisywały się bardzo dobrze, ale wiedziałem, że muszę o nie umiejętnie zadbać. Nie było to wcale takie proste, gdyż zdawałem sobie sprawę z tego, że za mną czai się Sebastian. Cały nasz zespół zasłużył na ten rezultat. W szczególności chciałbym zadedykować jednak to podium Vijayowi.Nico Hulkenberg (P6): Jestem rozczarowany, nawet pomimo tego, że zdobyłem dzisiaj kilka punktów. Wydaje mi się, że źle wybraliśmy moment pierwszego zjazdu do boksów, co kosztowało mnie utratę dobrej pozycji na torze i zepchnęło mnie do grupki wolniejszych kierowców, co zrujnowało cały mój wyścig. To bardzo frustrujące, bo miałem tempo, które pozwoliłoby mi walczyć o podium. Ostatecznie udało mi się uporać z Rosbergiem dzięki udanemu manewrowi w ostatnim zakręcie. Jechaliśmy na zużytych oponach, pojawiła się mżawka i trudno było zmusić bolid do jazdy we właściwym kierunku. Zaliczyłem lepsze wyjście i na mecie dzieliła nas może długość jednego samochodu. Bolid spisywał się doskonale, dając mi pewność siebie. Szkoda, że tak potoczyło się dla nas to popołudnie.Bob Fernley, zastępca szefa zespołu: Co za wyścig! Wspaniale jest świętować to podium: czwarte dla naszego zespołu i trzecie wywalczone przez Sergio w barwach Force India. Podejmowanie decyzji w zakresie strategii nie było dzisiaj łatwe, ale kiedy pojawiła się szansa uzyskania wyjątkowego wyniku, Sergio nie popełnił żadnego błędu i wykorzystał szansę, jaka pojawiła się na jego drodze. Jak pokazał dzisiejszy dzień, mierzyliśmy się ze sporym ryzykiem przy planowaniu taktyki – niestety stracił na tym Nico. Zdecydowaliśmy się przyspieszyć jego pierwszy zjazd, przez co utknął za Massą. Mimo wszystko jest to dla nas szczególny dzień. To nasz najlepszy wynik w Monte Carlo. Teraz zamierzamy świętować, tym bardziej, że odzyskaliśmy piątą pozycję w klasyfikacji konstruktorów.(Nataniel Piórkowski)
Ferrari
Sebastian Vettel (P4): To był bardzo trudny wyścig. Sądzę, że mógłbym być wyżej, gdybym po postoju nie trafił za Felipe. Dokonaliśmy właściwej decyzji strategicznej, ale później powinienem był znaleźć sposób, aby znaleźć się przed nim. Wydaje mi się, że kosztowało nas to miejsce na podium. Jechaliśmy wtedy na przejściowym ogumieniu, było bardzo łatwo o błąd, ale czuję, że mogłem podjąć próbę ataku. Wczorajszy dzień nie poszedł po naszej myśli – nie zdobyliśmy wysokiej pozycji na starcie. Z drugiej strony byliśmy w ten weekend naprawdę szybcy, a nasi chłopcy popisali się fantastycznymi postojami. Cała reszta znajdowała się w moich rękach. Przepraszam za to, że nie udało mi się wskoczyć na podium. Starałem się jak mogłem, by maksymalnie zbliżyć się do Pereza. Kiedy miałem go już na wyciągnięcie ręki, ledwo wybroniłem się przed kontaktem z jedną z barier. Teraz jest już po wszystkim. Zdobyliśmy mocne punkty i wciąż wiele przed nami.Kimi Raikkonen (NS): Trudno było o przyczepność w takich warunkach. Starałem się jechać tak szybko, jak tylko się da, ale po prostu byliśmy dzisiaj bardzo wolni. W pewnym momencie, redukując biegi, przyblokowałem tylne opony, pojechałem na wprost i nie udało mi się skręcić do ciasnego nawrotu. Niestety uderzyłem o bandę i urwałem przednie skrzydło, które dostało się pod samochód. Później miałem spore problemy. Kiedy zespół powiedział mi, abym zatrzymał swój bolid, znajdowałem się tunelu – zdecydowałem się więc wolnym tempem pojechać nieco dalej, wybierając bardziej bezpieczne miejsce. Za nami trudny weekend. Musimy kontynuować ciężką pracę i walczyć o poprawę. Na pewno stać nas na więcej.(Nataniel Piórkowski)
McLaren
Fernando Alonso (P5): Był to ekstremalnie trudny wyścig pod względem jazdy i koncentracji. Rozpoczęliśmy go za samochodem bezpieczeństwa, przy niemal zerowej widoczności. Później założyliśmy opony przejściowe, co dla wszystkich oznaczało wejście na zupełnie nieznane terytorium. Po zmianie na slicki na torze zaczęła pojawiać się bardzo wąska wyścigowa linia – jeśli opuściłeś ją choćby na pół centymetra, od razu traciłeś kontrolę nad samochodem. Dzisiaj nie było miejsca na błędy. Dowieźliśmy do mety dobry wynik. Sądzę, że kroczymy we właściwym kierunku, ale nadal nie jesteśmy w miejscu, w którym chcielibyśmy być. Naszym celem jest ścisła czołówka i walka o zwycięstwa.Jenson Button (P9): Na deszczowym ogumieniu mój bolid praktycznie nie nadawał się do jazdy. Mieliśmy wielkie problemy z dogrzaniem tylnych opon, które ciągle się blokowały. Prawdę mówiąc było to koszmarne uczucie. Wydaje mi się, że zjechałem po przejściówki we właściwym momencie. Radziłem sobie już na nich lepiej, ale na tak krótkim torze, kiedy wszyscy i tak postępują podobnie jak ty, nie miało to wielkiego znaczenia. Później utknąłem za Manorem Pascala i nie mogłem go wyprzedzić. Myślę, że podejmowaliśmy dzisiaj trafne decyzje strategiczne, ale straciliśmy sporo czasu za wolniejszymi bolidami. To z całą pewnością nam nie pomogło. Gdyby było dziś sucho, to na pewno nie zdobylibyśmy dzisiaj tylu punktów. Możemy być zadowoleni.Yusuke Hasegawa, Honda: Piąte miejsce Fernando i dziewiąte Jensona było wspaniałym ukoronowaniem trudnego weekendu i chaotycznego wyścigu. Warunki na torze zmieniały się z okrążenia na okrążenie: startowaliśmy na deszczowym ogumieniu, a linię mety przekraczaliśmy na ślickach – nasi inżynierowie dokonywali jednak właściwych wyborów, pomagając tym samym naszym doświadczonym i utalentowanym zawodnikom. Jeśli chodzi o jednostkę napędową, to nie wykryliśmy w ten weekend żadnych problemów technicznych. Dla Hondy to ważne, że byliśmy dzisiaj w stanie potwierdzić na torze niezawodność silnika.(Nataniel Piórkowski)
Toro Rosso
Carlos Sainz (P8): Nie jestem szczęśliwy z finiszu na ósmym miejscu jeżeli mam być szczery, ponieważ czułem, iż duże punkty są w naszym zasięgu i straciliśmy szansę na zdobycie ich. Jeśli chodzi o mnie, to utrzymałem bolid z dala od ścian, a także byłem szybki na wszystkich trzech mieszankach. Mimo to rozczarowujące jest, iż straciłem pozycje podczas pit stopów... Definitywnie musimy przeanalizować dlaczego do tego doszło, ponieważ z tego powodu straciliśmy kilka punktów. Tak czy inaczej ósme miejsce oznacza cztery punkty, które nie są takie złe, byłbym nawet z tego zadowolony, gdyby ktoś mi o tym powiedział przed przyjazdem do Monako. Mimo to po starcie z szóstego pola i tak chaotycznym wyścigu mogliśmy spisać się lepiej. Muszę powiedzieć, że to mój pierwszy raz, kiedy to jechałem po mokrym torze w Monako i jest to najpiękniejsza rzecz, jaka przydarzyła się w moim życiu!Daniił Kwiat (NS): Co za frustrujący wyścig! Nie wierzę w szczęście, ale dzisiaj miałem dużego pecha... Na starcie wyścigu pojawiły się problemy z elektroniką, co spowodowało, że przez kilka okrążeń jechałem z prędkością 60 kilometrów na godzinę. Staraliśmy się temu zaradzić, ale nagle bolid zaczął pracować właściwie, lecz straciliśmy przez to wiele czasu i trudno było się już skupić. Starałem się jeszcze powalczyć, ale doszło do incydentu z Magnussenem, w którym żaden z nas nie chciał odpuścić... Takie są wyścigi i niestety czasem się to zdarza. Zdecydowanie straciliśmy dobrą szansę, ponieważ cały weekend wyglądaliśmy tutaj dobrze.Franz Tost, szef zespołu: To rozczarowujące, że Carlos wywalczył tylko ósme miejsce, ponieważ wiemy, że dysponowaliśmy pakietem umożliwiającym finisz w pierwszej piątce. Do końcowego wyniku przyczynił się pierwszy pit stop, podczas którego straciliśmy dwie sekundy i spadliśmy za Pereza, Vettela i Hulkenberga. Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, to Carlos uniknąłby tego peletonu, ale tak czy inaczej ma za sobą solidny wyścig i pokazał naprawdę dobre osiągi. W bolidzie Daniiła pojawiły się problemy z oprogramowaniem, ponieważ załączył się w nim ogranicznik prędkości. Podjęliśmy decyzję o wymianie kierownicy, ale to nie pomogło i Daniił wrócił na tor ze stratą okrążenia. Później miał jeszcze kolizję z innym kierowcą i nie ukończył wyścigu. Spodziewaliśmy się tutaj więcej, ale w przyszłości musimy być bardziej skoncentrowani podczas pit stopów.(Mateusz Szymkiewicz )
Williams
Felipe Massa (P10): Za nami bardzo wymagająca niedziela. Rozpoczęliśmy wyścig na bardzo mokrym torze, notując czasy od poziomu 1min40s wzwyż. Wyglądało na to, że dojechanie o mety może okazać się sporym wyzwaniem, więc cieszę się, że w ogóle udało mi się zobaczyć flagę w szachownicę. Bez wątpienia był to najtrudniejszy jak dotąd wyścig sezonu. Jeden punkt jest lepszy niż zero.Valtteri Bottas (P12): Finisz poza punktowaną dziesiątką jest dużym rozczarowaniem. Sądzę, że naprawdę musimy się dobrze przyjrzeć naszej strategii i dowiedzieć się, dlaczego straciliśmy tyle pozycji, kiedy tor zaczął przesychać. Możliwe, że zjechaliśmy do boksów w niewłaściwym czasie, ale warunki były dziś bardzo trudne. Po prostu to nie był mój wyścig.Frank Williams, szef zespołu: Jeden punkt nie jest spełnieniem naszych marzeń, ale lepsze to niż nic. To był słodko-gorzki wyścig. W porównaniu do dwóch ostatnich sezonów udało się nam osiągnąć spore postępy na torze w Monako, ale nie przekuliśmy tego na większą zdobyć punktową. Przed nami Kanada, Azerbejdżan, Austria i Wielka Brytania – seria wyścigów, które zaoferują nam lepsze szanse rywalizacji o wysokie pozycje. Nadal zajmujemy czwarte miejsce w mistrzostwach konstruktorów, a Red Bull nie zdobył dzisiaj tak wielu punktów, na ile z całą pewnością liczył. Poprawki konstrukcyjne są już w drodze. Na pewno nie zamierzamy się poddawać.(Nataniel Piórkowski)
Haas
Esteban Gutierrez (P11): To był dosyć trudny wyścig. Mam mieszane uczucia, ponieważ pierwsza część zmagań była bardzo dobra. Na mokrym torze dysponowaliśmy naprawdę dobrym tempem. Mimo to gdy przeszliśmy na ultramiękką mieszankę, to brakowało mi pewności w bolidzie. Gdy brakuje ci tego w Monte Carlo, to bardzo dużo tracisz. Byliśmy jednak w stanie nauczyć się wiele rzeczy jako zespół i zrozumieć lepiej opony, co było na dzisiaj głównym celem.Romain Grosjean (P13): Kimi zepchnął mnie na bariery. Musiałem wrzucić wsteczny i to by było dla mnie na tyle. Straciłem pozycje i to był koniec mojego wyścigu. Było bardzo ciężko naciskać jadąc za bolidem Manora. Była jedna sucha linia i wyprzedzanie było niemożliwe. Spędziłem sześćdziesiąt okrążeń za jednym bolidem i robiłem wszystko co w mojej mocy. Dobrą wiadomością jest to, iż bolid dobrze pracował, a my zastosowaliśmy właściwe ustawienia. Nim wydarzył się incydent byłem przed Massą, więc myślę, iż stać nas było na punkty, co byłoby fantastycznym wynikiem biorąc pod uwagę pozycję startową.Guenther Steiner, szef zespołu: To był wymagający wyścig. Wiele rzeczy wydarzyło się dzisiaj na torze i niestety nie było to dla nas pomocne. Wszystko zaczęło się od tego, że Romain nie dał rady wyprzedzić uszkodzonego bolidu Kimiego, co kosztowało go kilka pozycji, a później miał daleki od ideału pit stop. Z tego powodu znalazł się daleko z tyłu. Ciężko jest po czymś takim wrócić na odpowiednie miejsce. Esteban był bardzo szybki na deszczowych oponach, ale po przejściu na slicki tracił pozycję za pozycją. Nie był to udany weekend, ale jesteśmy pewni, iż w Kanadzie pójdzie nam znacznie lepiej.(Mateusz Szymkiewicz )
Manor
Pascal Wehrlein (P14): Będąc szczerym, to dzisiaj było bardzo ciężko. Na początku wyścigu tor był bardzo mokry, więc zdecydowaliśmy się pozostać na pełnych deszczówkach na dłuższy przejazd. Gdy inne bolidy zjechały na pit stop po przejściówki, my byliśmy na dobrej pozycji i zdecydowaliśmy się na zmianę po wyprzedzeniu kilku rywali. Nasza strategia zadziałała perfekcyjnie. Byliśmy w stanie utrzymać za sobą bolidy Haasa, ale przez kary ostatecznie spadłem za nie. To rozczarowujące, ale czternaste miejsce może wyglądać jak dobry wynik. To był bardzo wymagający weekend, ale możliwość ścigania się w Monako była bardzo ekscytująca, więc nie zwracam uwagi na te wszystkie rozczarowania i po prostu delektuję się tym doświadczeniem.Rio Haryanto (P15): Dzisiejszy wyścig był skomplikowany. Oczywiście pierwsza część była szalona dla każdego, ale na mokrej nawierzchni byłem w stanie utrzymać tempo, więc pierwsze dwa przejazdy były dla mnie ok. Pod koniec jednak był ogromne korki i przez niebieskie flagi nie byłem w stanie utrzymać temperatury opon, więc czasy moich okrążeń były coraz gorsze. To był trudny dzień, ale podczas niego zaliczyłem swoje pierwsze Grand Prix Monako. Teraz nie możemy się doczekać Kanady, gdzie tor powinien bardziej nam odpowiadać.Dave Ryan, dyrektor wyścigowy: Pod koniec weekendu mieliśmy wiele incydentów w każdej części stawki, więc czternaste i piętnaste miejsce nie są takie złe. To był dla nas trudny wyścig, który zaczął się w deszczu, a typowe dla Monako korki skomplikowały nam utrzymywanie tempa z początku zmagań. Obj kierowcy wykonali dobrą pracę podczas swoich debiutów w tym miejscu, więc gdy normalnie liczysz tu na coś więcej, to my byliśmy w stanie uniknąć problemów i ujrzeć flagę w szachownicę. Teraz nie możemy się doczekać Kanady, która będzie dla nas innym wyzwaniem.(Mateusz Szymkiewicz )
Sauber
Felipe Nasr (NS): Wielka szkoda, że żaden z nas nie finiszował w tym wyścigu. To najgorszy scenariusz, jaki mógł się zrealizować dla naszego zespołu. Marcus i ja mieliśmy różne strategie, więc on zjechał na swój pit stop wcześniej ode mnie. Moje opony stale zyskiwały temperaturę i byłem w stanie dogonić bolidy przede mną. Z mojej perspektywy nie był to najlepszy moment na zamianę pozycji. Nagle w Rascasse poczułem uderzenie w tył. To rozczarowujące dla każdego w zespole, ponieważ bardzo ciężko pracowaliśmy. Przepraszam za to co się stało. Musimy się upewnić, iż już nigdy do tego nie dojdzie.Marcus Ericsson (NS): Bardzo rozczarowujący koniec wyścigu. Musieliśmy podjąć pewne ryzyko, więc byłem pierwszym zawodnikiem, który zjechał po slicki. Opłaciło się to, ale sytuacja nie była idealna, ponieważ szybko zacząłem otrzymywać niebieskie flagi. Musiałem zjeżdżać z suchej linii i przepuszczać kierowców, co utrudniło mi utrzymywanie temperatury opon. Kiedy ogumienie zaczęło działać właściwie dogoniłem Felipe, ale utknąłem za nim. Poinformowano mnie, że otrzymał on komunikat, by mnie przepuścił. Później zobaczyłem lukę i starałem się wyprzedzić go, ale wszyscy widzieliście do czego doszło. To dla nas trudna sytuacja, a jeszcze ważniejsze jest pozostanie jednością w tych trudnych momentach. Przepraszam za to i jestem pewny, że już nie dojdzie do tego w przyszłości.Monisha Kaltenborn, szef zespołu: Zachowanie obu kierowców jest nie do zaakceptowania. Cała praca zespołu została zwieńczona kolizją. Marcus i Felipe wiedzą, jak wielki wysiłek musimy włożyć w każdy weekend. Na ich barkach spoczywał obowiązek finiszowania w wyścigu. Tego typu incydent już się nie powtórzy. Chciałabym również powiedzieć słowo o naszym byłym kierowcy Sergio Perezie oraz Force India. Składam im gratulacje za trzecie miejsce w Monako.(Mateusz Szymkiewicz )
Renault
Jolyon Palmer (NS): Poziom trakcji po zjeździe samochodu bezpieczeństwa był przerażająco niski. Na piątym biegu straciłem kontrolę nad bolidem i nie mogłem już nic zrobić. Byłem pasażerem i uderzyłem w barierę. Wiemy, że białe linie są bardzo śliskie, ale tutaj są one po prostu wszędzie. Jestem rozczarowany, ponieważ uwielbiam ten tor i w przeszłości dobrze sobie na nim radziłem. Nie mogę doczekać się już GP Kanady. Chcę zostawić ten weekend za sobą. Monako nie poszło po mojej myśli, więc trzeba mieć nadzieję, że kolejny weekend będzie lepszy.Kevin Magnussen (NS): Zaliczyliśmy dobry start i podjęliśmy właściwą decyzję strategiczną, udając się po przejściowe opony tuż po zjeździe samochodu bezpieczeństwa. Znajdowaliśmy się w dobrym położeniu, wielu rywali miało jeszcze przed sobą swoje postoje i mogliśmy zyskać wiele lokat. Niestety Kwiat się pogubił i wjechał w mój samochód, co praktycznie zakończyło mój udział w wyścig. Kontynuowaliśmy jednak nasze starania, wcześnie zjeżdżając po slicki. Nie mieliśmy już nic do stracenia. Ostatecznie uderzyłem o ścianę uszkadzając przednie skrzydło. Później bolid prowadził się już coraz gorzej, więc podjęliśmy decyzję o wycofaniu go z dalszych zmagań. Szkoda, że za nami tak pechowy weekend. Teraz pora przenieść całą koncentrację na Kanadę. Montreal powinien lepiej odpowiadać naszej konstrukcji, co wraz z pakietem poprawek może dać nam szansę walki o lepsze rezultaty.Frederic Vasseur, szef zespołu: Dla obu naszych bolidów był to bardzo wymagający weekend. Wyścig Jolyona zakończył się krótko po starcie. Zaliczył całkiem sporą kraksę przy wysokiej prędkości. Nic nie mógł zrobić. Kevin szybko poprosił o założenie przejściówek. Chociaż trafił później na wolniejszych zawodników, decyzja ta okazała się właściwa. Jego wyścig zakończył się po kolizji z Kwiatem. Szkoda, ponieważ awansowaliśmy o kilka dobrych miejsc i realizowaliśmy skuteczną, acz nieco oryginalną taktykę. Na pewno pozbieramy się przed Grand Prix Kanady.(Nataniel Piórkowski)
| |
| |
|
|
| |
|
|
|
F1WM.pl • Aktualności, Newsy i wyniki w WAP Testy, Artykuły, Słowniczek pojęć F1, Sondy Katalog www, Kuba Giermaziak, Karol Basz
|
|
Baza danych F1 • Sezony, Statystyki, Kierowcy, Zespoły, Tory, Bolidy, Silniki, Konstruktorzy bolidów, Dostawcy silników, Dostawcy opon Robert Kubica • Aktualności, Profil kierowcy, Osiągnięcia, Daniele Morelli (menedżer), Statystyki kierowcy, Historia startów z BMW Inne serie • Auto GP, DTM, Mistrzostwa Europy F3, FR3.5, GP2, GP3, GT Series, WEC, IndyCar, Supercup, WTCC
|
| | |
|
|
| • ISSN 2080-4628 • Serwis poświęcony F1 i innym seriom wyścigowym • Istnieje od 1999 roku • Wszelkie prawa zastrzeżone |
|
|
|
• • • |
| |
|