Kazz, 29.10.2008 11:37 | | |
"Byliśmy niewątpliwie trzecim najmocniejszym zespołem" - co znaczy trzecim? przecież wylądowali na 4 miejscu. Prawda, że zrobili ogromne postępy w ostatnim czasie ale to nie znaczy że są trzecią siłą. Wynik w klasyfikacji mówi sam za siebie - to trochę brzmi jak snobizm.
Może się tłumacz pomylił?
A może Ferdkowi chodziło o zeszłoroczną karę dla Maca? :D
Jedno jest pewne: 4te miejsce mają w kieszeni.
@Kazz - Ferdkowi chodzi o tempo w Chinach, że byli trzecim najszybszym zespołem. Przez ileś okrążeń mieli tempo Ferrari, a Haidfeld nie był w stanie dogonić Alonso. Czytać dokładnie wystarczy :)
bicampeon --->> Czytać dokładnie nie wystarczy ! Z tekstu wypowiedzi nie wynika jednoznacznie o co chodziło Ferdkowi. Faktem jest, że BMW dostało zadyszki ... delikatnie mówiąc.
Feradek wspomina ostatnie 3 wyścigi Singapur, Japonię i Chiny. Alonso chodzi o wyścig w Chinach: "Byliśmy niewątpliwie trzecim najmocniejszym zespołem i mieliśmy podobne tempo do Ferrari...". Kto w czasie wyścigu w Chinach mówił, że może utrzymać tempo Ferrari ? Alonso !
celem Renault w polowie sezonu, bylo skonczyc na 4tym miejscu, dysponujac 3cim najszybszym bolidem w stawce (co nie robi z nich trzeciej ily globalnie w 2008, ale trzeba przyznac iz od Belgii sa trzecim najszybszym zespolem co bylo ich celem)
@SorakF1 - dla mnie jasno z tej wypowiedzi wynika, że chodziło o wyścig w Chinach. Wynika to m.in. z tego, że powiedział, że mieli podobne tempo do Ferrari, co jeżeli chodzi o cały sezon to wiemy, że tak na pewno nie było. Dodał, jeszcze, że dzięki dobremu występowi w Chinach zapewnili sobie 4 miejsce.
Podobają mi się zawsze ostatnie wyścigi sezonu, bo jest totalny misz-masz. Jedni są pod presją, drudzy mogą jechać na luzie, jedni rozwijają bolid do końca, drudzy już dawno odpuścili jego rozwój, dla jednych jest to ostatni wyścig w karierze a dla innych ostatni w danym zespole, niektórzy walczą o posady na przyszły sezon, inni mają już zagwarantowane kontrakty :)
Anderis - świetnie to ująłeś. Totalnie czasami różne perspektywy, natomiast wypowiedzi często całkiem podobne i nieco nudne, "płaskie" i "plastikowe". Zresztą, pewnie połowa różnych rewelacji "gwiazd" to zwykłe "wodolejstwo i wiatrologia" okraszona jakimiś banałami, choć pewnie jest tak, że jak każą im tańczyć to tańczą albo szczekać to szczekają i do tego jeszcze muszą merdać ogonkiem z zadowoleniem. Widocznie jednak publika tego potrzebuje, a zespoły wiedząc o tym produkują różne ***oły.
no to się porelaksujemy, ja przed telewizorem ;)
|