yorg, 17.12.2008 14:46 | | |
Trzeba przyznać, że ferka ładnie wspiera swoich kierowców. I o dziwo wygląda na to że nie ma kierowcy nr I póki co. W połowie sezonu kierowca z większą il. punktów staje sie tym ważniejszym i tyle :).
Wcale się nie dziwię. Massa pomimo kilku wpadek zespołu i swoich i tak przegrał tylko jednym punktem. Łatwo przewidzieć kto byłby mistrzem gdyby F2008 był tak niezawodny jak MP24 czy jak mu tam.
„Pierwszy raz marka z Indii pojawi się na (bolidach) Ferrari. To historyczne wydarzenie.”
Świat się kończy... ;)
I dobrze. Też nie wymieniłbym Massy na Lewisa. Lepiej wymienić Kimstera, powoli się wypala. Pozatym fani pozabijaliby się samobójczo jakby Lewis wpadł do Ferki ;d
Nie wiem skąd w ogóle taki pomysł żeby zamienić Massę na Hamiltona... Gdybyśmy chcieli odprawić Massę lub Raikkonena, to mamy gro innych genialnych zawodników do wyboru. Brazylijczyk na przełomie ostatnich miesięcy jeździł bardzo dobrze, chyba już się wprawił. Nie widzę ani jednej przesłanki z powodu której Felipe miałby opuścić Ferrari.
Volk, 17.12.2008 18:22 | | |
Jeśli brać pod uwagę tylko i wyłącznie umiejętności to bym zamienił na pewno. Massa jest średniakiem.
Wiadomo jednak, że liczy się całokształt i w wtedy Hamilton jest nie do przyjęcia dla Ferrari.
michael85 a co niby ten luca czy jak mu tam ma powiedzieć jak nie ma takiej możliwości. a to że zamiast bolidu zdolnego do walki massa dostał byle co - to już wina luki
Volk - Massa jeżeli chodzi o skill jest na 6-7 miejscu w stawce - czyli jak mówisz średniak ;]
Massa 6 w stawce - no bez jaj...
A.S., 17.12.2008 20:33 | | |
Historyczne wydarzenie Tata wespół z Ferrari... Widziałem te badziewie, myślę, że słowo szajs i tandeta to mało by określić to coś - czyżby kreował się nowy wizerunek czerwonych w myśl przysłowia: „z kim przystajesz, takim się stajesz”.
Co do tytułu powyższego artykułu...Luca, a kto by się z tobą w ogóle chciał zamieniać? I jeszcze jedno, gdyby nie pomoc bratersko zaprzyjaźnionej z tobą FIA przewaga mistrza była by większa - nie zapominaj chłopie o tym.
dex, 17.12.2008 23:11 | | |
Nie rozumie gadki ze kimi się wypalił ?? co to wogle za gadka , jak MSch w 2005 rku miał slabszy sezon to sie wypalił ?? wcale nie dalej był wyśmienitym kierowcą , jak kimi miał slaby sezon 2004 to sie wypalił ?? nie w 2005 walczył o mistrzostwo , ludzie zastanówcie się co piszecie , na 18 wyscigow jak masz 3 awarie 3 błedy to juz zostaje tylko 12 Gp gdzie musza być perfekcyjne , nie kazdy taki sezon jest i nie kazdy bedzie ... zycie moi drodzy , wypalony a raczej wypalona moze być guma z opon :P
volk, pisałem parę dni temu o pojedynkach mistrza i vicemistrza, przypomnę ci więc że gdy obaj panowie byli na mecie, Massa był częściej lepszy... Jeżeli Felippe jest średniakiem, to wytłumacz mi kim jest Lewis, skoro w szybszym, bardziej niezawodnym bolidzie wygrał przez przypadek aż jednym punktem. Trochę słabszym średniakiem? I nie waż się pisać że federacja sprzyja Massie, bo większych jaj niż w zeszłym sezonie jeszcze w f1 nie widziałem... a kiedy go z piachu dźwigiem wyciągnęli i pozwolili jechać w GP to już był szczyt wszystkiego, tak jak to, że go Kubica rozjechał...Nie mam zamiaru mnożyć przykładów... Dex święta prawda!!! Awarie, błędy, daltoniści w McLarenie np.a jednak pudło-to jest wypalony kierowca? Panowie za krótko śledzicie f1, za mało analizujecie... za dużo gadacie!Jak baby, a za parę lat wspomnicie!
marrcus daj spokój, nie wytłumaczysz... Hill też był średniak,drugi itd, do dziś po nim jeżdżą a nie dość,że był mistrzem(a powinien2 x!)to nie raz bił na łeb Prosta, Sennę czy Schumachera, ten 3 myślę-nie był tak szybki jak wspomnieni w tym tekście...możecie się zdziwić, ale szumi jeszcze paru rekordów w f1 nie pobił, do wybitnych się nie zbliżył... Więc niech Felippe będzie 6-7, ciekawe gdzie postawią Lewisa jak z nim przegra??? ;) pozdrawiam i pamiętajcie cyferki to nie wszystko...
|