Kimi Raikkonen chce powrócić na drogę zwycięstw w Formule 1 po tym, jak przez ostatni rok ani razu nie stawał na najwyższym stopniu podium. Kierowca Ferrari zdominował ubiegłoroczne GP Hiszpanii pod Barceloną, lecz później nastąpił dla niego okres osiemnastu wyścigów bez sukcesów.

„To było nieco ponad rok temu, jak wygrałem swoje ostatnie grand prix Formuły 1. Wtedy miałem swój najlepszy weekend z Ferrari, zdobyłem pole position, odniosłem zwycięstwo i ustanowiłem najszybsze okrążenie wyścigu” – powiedział.

„Od tamtej pory kilka razy byłem blisko wygranej, mam tu na myśli Francję, Kanadę i Belgię, jednak z różnych powodów nie udawało mi się tego dokonać. Kierowca nigdy nie traci żądzy wygrywania i ja chcę ponownie zaznać tego uczucia najszybciej, jak to tylko możliwe”.

Zespół z Maranello miał słaby początek sezonu, zdobywając jedynie trzy punkty w pierwszych czterech wyścigach, lecz na najbliższy wyścig przygotowuje duże usprawnienia, mając nadzieję na znaczny krok do przodu. Kierowca testowy włoskiej ekipy Marc Gene sprawdzał nowe rozwiązania w bolidzie F60 na torze w Vairano w miniony weekend i inżynierowie Ferrari są zadowoleni z uzyskanych rezultatów. Zmiany obejmowały między innymi podwójny dyfuzor i lżejsze podwozie.

„Miło jest słyszeć od swojego zespołu, że pierwsze oznaki nowych usprawnień pakietu są obiecujące” – stwierdził Fin. „Ciekawie będzie zasiąść za kierownicą naszego bolidu podczas piątkowych treningów. Zespoły testowały tutaj w marcu tego roku, ale zawsze trudno jest ocenić na tej podstawie, kto jest rzeczywiście mocny. Poza tym wiele samochodów zostało poddanych znacznym modyfikacjom od tamtego czasu. Z nowym pakietem aerodynamicznym będziemy mieli więcej docisku w porównaniu do pierwszych czterech wyścigów, ale inni także nie śpią. Zobaczymy kto najlepiej wykonał swoją pracę”.

Źródło: Autosport.com