Kiedy wreszczcie skończy się spór z FIA
gigi, 11.05.2009 16:42 | | |
Flav ma rację, nie można z F1 zrobić ubogiego krewnego tej serii i wmawiać wszystkim że to to samo. Tak drastyczne cięcie budżetu źle się skończy, a pomysł różnych przepisów w zależności od budżetu w jednej serii jest po prostu idiotyczny i niedopuszczalny. Jeżeli 7 z 10 zespołów opuści F1 to powinni zastanowić się nad nową nazwą bo to będzie hańbienie tak zasłużonej nazwy.
a kiedy kończy się kadencja Max'a? Bo coś mi się wydaje że nie zostanie na tym stanowisku.
Kiedyś sam mówiłem, że jak ktoś wie, że nie będzie stanie finansowo mierzyć się z czołówką to niech się nie pakuje w F1! Widzę, że Flavio ma podobne zdanie.
„Bez dużych, ważnych zespołów – w które wlicza się Ferrari – Formuła Jeden będzie warta mniej niż nic”.
Taa, ale Max uważa że Formuła 1 przezyje dosłownie WSZYSTKO! :D
Mówią Flavio, wszak człowiek konfliktowy,
nikt Mu nie zarzuci, że chłop nie ma głowy.
Im "nas" więcej tym weselej ;)
@akkim zbiera Ci się na tomik poezji 'na gazie', jeszcze chwila i text bez Twojego komentarza będzie textem straconym :))) pozdro.
Myślę, że minimalne budżety powinny zostac podniesione jednak do 60-80 mln, gdyż 40 mln, to jednak dla takich gigantów jest po prostu za mało. Wynika to oczywiście z tego, że nie umieją zoperowac rozsądnie taką kwotą, skoro wcześniej wydawali na bolid od 200-300 mln. Chyba, że FIA zdecydowałaby się na to, że w zamian za wydawanie 100 mln euro, nie dostawaliby pieniędzy za transmisje, w przeciwieństwie do prywatnych ekip, które wydawałyby przykładowo połowę z tego.
z taką formą jak w tym sezonie to nieobecność Ferrari może nawet zostać przez wielu niezauważona, oczywiście z wyjątkiem najbardziej wiernych tifosi :D
O Mamo! Strzelają ! Uciekać !
Zgadzam się z panem Briatore. Owszem ograniczmy budżet ale stopniowo. Nie róbmy znowu w F1 wielkiego burdelu bo mamy go już teraz.
Gada prawdę. F1 nie poradzi sobie bez takich marek jak Ferrari/Fiat , BMW , Renault, Mercedes czy Toyota. Nie można całkowicie pozbyć się producentów samochów i na ich miejsce powstawiać nawet bardzo utytułowane zespoły wyścigowe.
To było by strasznym ciosem nie tylko dla kibiców ale i dla gospodarki F1. Ten sport musi być postrzegany jako najszybszy, najdroższy ipt. Harmonia musi być utrzymana. Jeśli zaburzymy harmonie to F1 upodobni się do GP2. I w końcu naprawdę będziemy mieli GP1 zamiast F1.
Zadam lamerskie pytanie ale czekam na poważną odpowiedz.
Czemu zespoły nie odejdą od FIA i nie zorganizują własnej seri pod inną nazwą (np.: Top Moto Sport) i pod patronatem FOTA. Zespoły by wspulnie ustaliły ile chcą wyścigów, ile testów, jakie budrzety itp, itd.
bo inna nazwa niz f1 nie pasuje a te wyscigi nie beda juz tak popularne, jest duzo podobnych serii wyscigowych
on umie gadać z sensem :o
szok po prostu szok :)
to powinno przemówić do rozsądku panom na szczytach ;)
A.S., 11.05.2009 21:32 | | |
Sylas – bo tak naprawdę zespoły nie są jednomyślne.
Takie próby oderwania się od FIA już były na przełomie wieków. Ale wtedy FIA „pomachała kiełbaską” przed nosem pewnej ekipie, zaproponowała jej specjalne traktowanie oraz przywileje i ta ekipa się wyłamała, a Mosley mógł dalej dzielić i rządzić.
Ironia – ci co się wtedy wyłamali teraz najwięcej na Mosleya płaczą.
hagj, 12.05.2009 07:27 | | |
@Sylas
Nawet jeśli 7 zespołów by się wyłamało z FIA/FOM/FOA to stworzenie własnej serii zajęło by im minimum 2 lata. Wyobraź sobie ile rzeczy trzeba by zorganizować. Stworzenie własnej serii przez FOTA to tylko krzykacze mogą proponować, co by postraszyć "miłościwie" panujących (czyt. Max&Bernie).
Ferrari, BMW, Toyota, RBR, Renault:) I co Max teraz powie? Przecież to istny bunt:D Czekam jeszcze żeby McLaren dołączył do tej grupy.
|