O2, 26.05.2009 11:04 | | |
a podobno kolpaki mialy pomagac w chlodzeniu hamulcow ;]
Cóż, chyba mało kto wierzył w to od samego początku, zwłaszcza że zawsze te kołpaki miały aerodynamiczne kształty... :)
kołpaki poprawiają przepływ powietrza wokół kół kosztem trochę gorszego chłodzenia.. zasłonięcie czegoś rzadko kiedy poprawia chłodzenie;)
Nie do końca, zapewne już wszyscy wiedzą co to "downdorce" i jak profil pomaga stwarzać strefy podciśnienia. Przesłonięcie felg mogłoby zintensyfikować przepływ powietrza, przez hamulce, pobieranego z wewnętrznej strony bolidu. Jak widać da się je wykorzystać również w inny sposób :)
Znów utwierdzam się w przekonaniu ,ze system punktacji jest do bani. Button, ktory wygrał 5 na 6 wyścigów i raz 3 miejsce! ma "aż" 16 puntów przewagi... :/
Jeśli Button w Turcji będzie miał pecha a Rubens wygra- zrobi sie aż 6 punktów. Zwycięstwo w wyścigu jest za mało premiowane. Wiem, były juz o tym dyskusje- ale tak mnie naszło :] przepraszam.
No zobaczymy, jak wszystko się potoczy. Obaj kierowcy są świetni i na pewno walka nie powinna być cały czas jednostronna. Chociaż, kto wie...
Podoba mi się image nowy Rubensa ;D
Zawsze chciałem taki zarost :D
kołpaki chyba maja podwójna korzyść po pirimo wyrównuja struge powietrza od zewnetrzej strony koła a po drugie primo podcisnienie zasysa i lepiej odprowadza powietrze z chłodzenia hamulców chyba cos na kształt owiewek na przedniej szybie samochodów..
sprostowanie ..miałem na mysli owiewki na przednich drzwiach samochodów dla śmiertelników..;o)
@Adam 1970
Miałby 21 pkt przewagi, gdyby nie Malezja. Poza tym - im mniejsza różnica punktowa za poszczególne miejsca, tym dłużej trwa walka o tytuł.
@Adam1970 i @sneer- to może jednak system medalowy w tej sytuacji nie byłby taki zły? Kto teraz ma szanse dogonić w normalnych warunkach Jensona? Mimo, że czerwone byki mają ich tempo (spójrz na czasy Marka w Barcelonie i Monaco (gdzie nawet był trochę szybszy od brawnów- szkoda, że o ironio losu utknął za Vettelem) i szanse, aby powalczyc o zwycięstwo w dwóch kolejnych GP, to będzie to za mało, aby dogonić Buttona.
Poczytajcie, przemyślcie:
http://www.f1fana...e-title-race-closer/
Cały czas tłumaczę, że z punktu widzenia kibica najlepszy jest system, gdzie różnice punktowe są jak najmniejsze, a punkty dostaje jak najwięcej kierowców. Bo po pierwsze, wtedy trzeba walczyć do końca, gdyż jedna wpadka może spowodować przegranie tytułu. A po drugie, jeśli są punkty dla większej liczby kierowców, to parafrazując Kubicę, ma znaczenia czy jest się 14 czy 17. Oczywiście, z punktu widzenia Buttona, a wcześniej Schumiego, im więcej punktów dla zwycięzcy, tym lepiej. Ale patrząc globalnie tak nie jest.
A system medalowy spowodowałby, że Button praktycznie już miałby tytuł w kieszeni. Teraz tak jeszcze nie jest. Ten system ma sens, tylko wtedy kiedy bolidy są takie same i o tym kto wygra decyduje przede wszystkim kierowca. Co z tego że Kimi chciałby objechac Jensona, skoro bolid mu na to nie pozwala?
@maiesky
Sezon 2009 najlepiej ukazuje jak bardzo system medalowy byłby zły. Praktycznie już teraz można by zaryzykować i okrzyknąć Buttona mistrzem świata. Czyli pozamiatane.
Czytałem ten artykuł i propozycję 12..9..6 i jestem za a nawet przeciw. System 12-8-6 byłby jeszcze lepszy wg mnie.
@sneer
Pomimo szacunku,kompletnie się nie zgadzam( z pierwszą wypowiedzią)
sneer - najlepiej jakby róznice były 1 punktowe (10-9), wtedy walka by sie wlokła i wlokła. Tylko że jedno odpadnięcie i potrzeba 10 wyscigów by odrobić. A miszczem zostaje wozi dupa.
No i co z tego że Button byłby miszczem, na razie nie widze nikogo innego co by zasługiwał.
@marrcus
Nie, mistrzem zostałby zawodnik jeżdżący w stawce najrówniej. Co jest cechą prawdziwego mistrza. Zmieniają się warunki, tory, klimat, pogoda itp, a on i tak robi swoje. A co do Buttona - no fajnie, tylko skoro walka o tytuł byłaby rozstrzygnięta to po co jeździć na kolejne GP?
Jak Schumacher wygrywał i dominował w stopniu że kolejne GP to była formalność to była wielka podnieta i nikt nie miauczał, a teraz że nie wygrywa kierowca z SF to się pultacie, nie pasują wam przepisy ?, uważacie że to nie jest już prawdziwa F1? to nie oglądać !!!!!! i przynajmniej spokój będzie.
"Button uważa, że jego partner z zespołu będzie trudny do pokonania na torze Silverstone."
Jak to przeczytałem to o mało z dywanu na podłogę nie spadłem ze śmiechu ;) Wszyscy w BGP mają odgórny nakaz słodzenia Bariczowi i komplementowania jego zasług dla ekipy aby frustracja z jego obecnej sytuacji w zespole przypadkiem gdzieś nie eksplodowała. No więc mamy takie kwiatki jak cotygodniowe schlebianie i poklepywanie po plecach dziadka, który oczywiście wie o co tu chodzi i że od kilku tygodni jest już tylko pomocnikiem Buttona. Żeby było śmieszniej wszyscy z ekipy (i na całym świecie też!) wiedzą, że on wie ale udaje że nie wie ;) i śle uśmieszki do kamer. Ogólnie tragikomiczna sytuacja z punktu widzenia Baricza no ale przynajmniej znalazł etat na 2009. A i szampana prawie co dwa tygodnie pije. Więc jakoś to leci.
Tak se lookam po comments'ach i nie wiem czy ja zły tekst skomentowałem (o tegorocznym systemie punktowania) czy jaka cholercia?
sneer - to po jezdzic kolejne GP, to spytaj po co jezdza ci co pkt przez cały sezon nie widzą ;pp
Myśle że jak ktoś zasługuje to nie zdobywa wczesniej. A nie jak w WTCC kilogramy dostawali.
Mam nadzieję, że Barrichello powalczy z Buttonem w kolejnych wyścigach.
A ja mam nadzieję , że z nim wygra !
|