Montezemolo to ostatni kretyn!!! "Osobiście, byłem trochę sceptyczny co do szans, czy uda mi się go namówić do tego."
"Zobaczył, że jego zespół, w którym spędził 10 udanych lat jest w potrzebie i wymaga pomocy. Nie zostawia się swoich starych przyjaciół w potrzebie. Ktoś taki jak Schumacher z pewnością tego nie robi. Zawsze był wobec nas lojalny i podejdzie do tego zadania tak, jakby chciał po raz kolejny wygrać mistrzostwa”.
Troche to sprzeczne- ***ny hipokryta...
Niestety część fanów jednak oczekuje cudów ;)
Jednak niezależnie od wyników, jakie osiągnie Schumacher, trzeba przyznać, że cały zabieg to marketingowy majstersztyk ze strony Ferrari. Nawet jeśli rzeczywiście zapłacą Schumacherowi 1 mln euro za wyścig, to i tak wyjątkowo tanio kupili sobie gigantyczną kampanię PR.
Już sam fakt ze Schumacher pojawi się w stawce jest wielkim wydarzeniem. Nie oczekuję cudów ale wielu ale nie jednego Schumi moze do pionu postawić. Montezemolo nie jest kretynem. Weźcie poprawkę, że tekst jest tłumaczony i może nie do końca pokrywać sie z intencjami osoby wypowiadającej się na dany temat.
Nie tylko Ferrari, cała F1 "zyskała" medialnie na powrocie 1 człowieka :)
Tak jak już ktoś powiedział - wyścig 23 sierpnia może ustanowić rekord oglądalności w tym sezonie.
A moze osoba, ktora sie wypowiada powinna zatrudnic jeszcze kilku PRowcow, albo wiem! dac sobie spokoj z F1
w calej tej sytuacji jedynie to gledzenie, ze ferrari jest w potrzebie jest tylko grubo naiwne. poza tym chyba wszyscy sie ciesza nawet jesli Michal pojedzie 1-2 wyscigi (a mysle, ze tak wlasnie bedzie). Ferrari ma megakampanie PR, Bernie z Maxem zacieraja rece, bo ludzie zapomna o kwasach z ostatnich meisiecy, fani zobacza Schumachera na torze, a dla kierowcow to tez gratka poscigac sie ze starym mistrzem.
A Michal pojedzie sobie na sportowo kilka wyscigow, bo dla kasy to on raczej tego juz nie robi, ma jej i tak duzo. No i w koncu przestana go namawiac na powrot:)
Hhhhhhhhhh kto by nie chcial zarobic kilku milionow w 3 dni?
WITAM WAS WSZYSTKICH SERDECZNIE!!!!!!!!!
Dawno mnie tu nie było (ostatnie posty zamieszczalem w momencie gdy najwiekszy kierowca oglaszal koniec kariery) ale wiedzialem ze ON kiedys powroci..po prostu w to wierzylem
Czekam na Walencje z niecierpliwoscia i wiem ze poradzi sobie ze wszystkimi trudnosciami jak przystalo na Schumachera. FORZA 4EVER SHUEY
ps. pozdro dla michael85 i rafaello za znoszenie dzielnie reszty postow
"Luca di Montezemolo oświadczył, że „nie oczekuje cudów” od Michaela Schumachera" .. pewnie wystarczy mu, że Szumi wypchnie z toru ze dwóch, trzech konkurentów.
di Montezemolo wie co robi. Schumi jest dużo lepszym wyborem niż Badoer czy Gene. I tak jak już pisałem wcześniej - Michael nie wziąłby udziału w wyścigu, gdyby nie był na 100% pewien, że da radę. Dobrze, że Luca nie stawia przed Niemcem jakichś bardzo dużych wymagań, bo początek może być trudny. Zobaczymy. Ja tam w niego wierzę:)
p.s
MadKaras... psycho fan MS----> gdzieś Ty był jak Cię nie było?:> Również POZDRAWIAM:)
Ja wierzę w Schumiego. Mam nadzieję, że pokaże, że to nadal znakomity kierowca. Czekamy.
Ja również nie oczekuje od Niego "cudów". Mam tylko nadzieje, że się zwyczajnie nie zbłaźni! Jeśli zdobędzie punkty, jego powrót można uznac za godny uznania!!!
|