Widać, że ostatnio szczęście nie sprzyja Scuderii... Ciekawe, kto wszedłby za Schumiego?
chyba raczej jeden z testerow
Naprawde nie plakalbym gdyby w kokpicie zamiast Miszcza zasiadl Gene albo Badoer :)
a ja bym chciał żeby stał się cud i w Walencji pojechał Montoya....jak nie w Ferrari to w Renault.....byłoby pieknie...
ty lepiej zacznij od tego by renówki pojechały w walencji... Montoya odpada pamiętasz kogo skasował prócz siebie w swoim ostatnim wyścigu (chyba pierwszy zakręt Indianapolis 2006)
Ci to mają z ta szyją... w SBK albo w MGP zawodnicy jadą nieraz połamani bez środków przeciwbólowych i jest gitara a tu sie jojczą z tą szyją...
Zgadzam się z przedmówcą :) Ostatnio to komentatorzy mówili, że zawodnicy wolą jeździć bez żadnych painkillerów... Tylko nie wiem czemu w wyścigach motocyklowych tak jest a nie samochodowych :p
już bernie się postara żeby renówki w walencji pojechały....o to bym się nie martwił
Czy ktos moze wie na czym polegala operacja Massy, ktora przeszedl zaraz po wypadku? Mowili tylko, ze uratowala mu zycie.
Trzeba budować napięcie i tyle:-) Schumi pojedzie dobrze, miejsce będzie w punktowanej ósemce i zrzedną miny wszystkim pajacom co mu źle życzą. Forever Schumi !!!
mimo że shumiego nie lubiłem to miło go widzieć na torze i szacunek jaki do niego mam jest ogrąmny :D oby pojechał.rozwali Hamiltona w drobny mak :D
SoBcZaK -> wszystko wynika z różnicy przeciążeń jakim poddawani są kierowcy w tych serialach. W F1 od bardzo dawna siły działające w zakrętach na kark stanowią spory problem. Kiedyś nawet jeden z mistrzów świata (niestety nie mogę sobie przypomnieć który) powiedział, że swój tytuł zawdzięcza właśnie temu, że ma wyjątkowo mocne mięśnie karku.
To dobrze, że Felipe może powrócic do domu. Na pewno rehabilitacja "u siebie" będzie tylko pozytywniejsza!!!
Liczę również na pozytywną wiadomośc w sprawie Schumiego, gdyż szczerze powiedziawszy napaliłem się już na jego ponowny start w wyścigu GP.
Jeśli chodzi o jego menedżera, patrząc na jego wypowiedź przed zaangażowaniem Niemca w Ferrari, gdzie zapewniał w swoich 200%, że Schumi nie powróci, teraz wszystkiego mogę się spodziewac.
Czułem, że z tej jazdy motocyklami nic dobrego nie wyjdzie:( Mam nadzieję, że ta szyja nie będzie przeszkodą dla Michaela.
A kto wie, może jeszcze Felipe pośmiga w tym roku, skoro wszystko idzie lepiej niż się spodziewano, bo szczerze mówiąc, to oglądanie znowu krzywej gęby Shumachera jest dla mnie średnią przyjemnością :-(
|