Fajnie by było gdyby było więcej niż 26 aut. Wspominam z łezką w oku te czasy, gdy w F1 startowało ponad 30 bolidów. Wiadomo że niektóre to była farsa a nie bolid f1, no ale 30 konkurencyjnych bolidów.. to byłoby coś, szansa pokazania dla nowych kierowców..
o.0 zatkało mnie...
Przed-kwalifikacje są najgorsze rzeczą, Ja chcę oglądać swoich faworytów co wyścig...
Ja też nie chce oglądać przedkwalifikacji. Poza tym to gwóźdź do trumny przy kłopotach finansowych dla słabszych zespołów, jeśli nie będą mogły startować w każdym wyścigu. A więcej, niż 26 samochodów na torze sobie nie wyobrażam. I to jeszcze przy punktacji 10-8-6-5-4-3-2-1 :( Najsłabsze ekipy nie miałyby po co jeździć :/
Qnik, 20.08.2009 14:21 | | |
i co gdyby można było wystawiać trzy bolidy...
Jak mają wejść dwie ekipy to wejdzie Sauber, jeśli pokaże Federacji dobrego inwestora i Stefan, żeby ich udobruchać i mieć z głowy ewentualne problemy z Komisją Europejską :P
Koniec końców za to właśnie nie lubię Federacji, mają za duże parcie na szkło. Z trzema nowymi ekipami nawet bez Saubera mamy dużo dobrego, Kiedy ostatni raz na starcie pojawiły się24 samochody? Bodaj 12 lat temu. Wciąganie już teraz nowych ekip na siłę nie jest potrzebne.
A mnie się wydaje, że ten drugi zespół to zapas na wypadek, gdyby Sauber nie znalazł inwestora. Do listy rezerwowej.
kwalfikacje 26 2 kierowcow musiałoby się przedkwalfikować a jeszcze ciekawiej by było gdyby kierowcy musieli by się zakwalfikować np.24 kierowców może uczestniczyć w wyscigu albo tylko 22 albo nawet 20
Ja trzymam kciuki za:
1. Stefana. Pytanie tylko jakich kierowców miałby do wystawienia?
Już oczyma wyobraźni widzę Sakona Yamamoto, Christijana Albersa albo jeszcze lepiej - Yujiego Ide ^^
A na poważnie - liczę na to, że Milos Pavlovic się załapie, choćby na testera :D
2. Saubera. Za dużo czasu i pieniędzy poświęcił teamowi, żeby poszedł na zmarnowanie.
3. Epsilon Euskadi. Gdyby dla Roberta nie znalazło się miejsce w Renault, Epsilon przyjąłby go z otwartymi rękami, jestem tego pewien ;)
benethor, wez sie zastanów, niby kto będzie budował bolidy, który może nigdy nie wyjechać na tor?
Plotki, plotki, ploteczki. :)
@Ramzi: Dallara? ;)
Jeśli nie weszliby do F1, to może wkombinowaliby kontrakt na dostawę bolidów do innej serii? Albo po lekkim okrojeniu GP2 dostałoby nowe maszyny? ;]
Co za dużo, to nie zdrowo...
A.S., 20.08.2009 23:39 | | |
Może już FIA szykuje w zanadrzu dodatkową ekipę, bo ma info, że jeszcze ktoś ma zamiar odejść (np. Toyota)?
Im więcej ekip tym lepiej – czasy gdy w wyścigach GP przed wyścigiem na liście zgłoszeń było i 40 nazwisk to złota era tego sportu. Poza tym fajnie jest, gdy kwalifikacje to nie tylko walka o miejsce na starcie, ale też walka o pojawienie się, w ogóle, w niedziele na starcie wyścigu.
P.S. Może przedkwalifikacje to sposób na załatwienie sprawy „nudnych” piątków w F1?
Ta, jeśli będą przedkwalifikacje to Ci najsłabsi odpadną ze sportu bardzo szybko... Bo kto by chciał sponsorować kogoś, kto nawet nie bierze udziału w wyścigu bo jest za wolny ? Dla sponsora to wywalenie kasy w błoto.
Czy pre-kwalifikacje miałyby sens? Tak jak zawsze - odpadłby najsłabszy zespół.
No miejmy nadzieje, że jest wszystko to jest prawdą! Fajnie byłoby mieć ponownie przed-kwalifikacje. Trzymam kciuki!!! :)
|