Zespół Newman/Haas/Lanigan Racing poinformował wczoraj wieczorem naszego czasu, że w ostatniej rundzie sezonu 2009 IndyCar Series na torze Homestead-Miami jego drugi bolid poprowadzi Alex Lloyd.

Po rozstaniu się z ekipą Chipa Ganssiego w połowie sierpnia, jako że do tego momentu nie pojawiła się tam dla niego szansa pełnoetatowych startów pomimo dwóch lat oczekiwania, zdobywca McLaren Autosport BRDC Award sprzed kilku lat zaczął prowadzić rozmowy z zespołem N/H/L, który zdecydował się dać mu szansę startu w jednym z tegorocznych wyścigów.

„Tytuł mistrzowski Lloyda w Indy Lights w sezonie 2007 i jego znakomita jazda w tegorocznym wyścigu Indianapolis 500 są dobrymi prognostykami na przyszłość względem tego, co Newman/Haas/Lanigan Racing ma nadzieję wspólnie osiągnąć” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez zespół. Wielokrotni mistrzowie Champ Car nie podjęli jednak jeszcze decyzji, kto będzie partnerem zespołowym Grahama Rahala w najbliższym wyścigu.

Początkowo drugą Dallarę zespołu N/H/L prowadził w tym sezonie Robert Doornbos, jednak Holender po wypełnieniu warunków kontraktu, zobowiązującego go do startu w 12 wyścigach, przed rundą w Lexington zdecydował się na przejście do swojej dawnej ekipy z Champ Car – HVM. Od tamtej pory drugi bolid N/H/L prowadził Oriol Servia, zajmując m.in. siódme miejsce w Chicago w ostatni weekend. Nie wiadomo jednak, czy Hiszpan wystartuje także w przedostatniej rundzie sezonu w Motegi w Japonii.

Warto dodać przy okazji, że Will Power powrócił już do domu po swoim wypadku na torze Sears Point, w wyniku którego doznał złamania czterech kręgów. Australijczyk w ramach rehabilitacji do stycznia będzie musiał nosić specjalny gorset, ale lekarze przewidują, że powinien być gotowy na powrót do ścigania się w pierwszej rundzie sezonu 2010 w marcu.

Źródło: Autosport.com