Najbezpieczniejsza opcja oczywiście, ale z ta ciszą to się okaże ?;D
Okaże się jak wróci Massa ;)
Dobre sisiorex xD
cisza przed burzą
Jeśli ma być spokój to niestety muszą zostać spełnione dwa warunki:
a) Alonso musi regularnie wygrywać z Massą (a to może nie być takie łatwe)
b) Ferrari musi wyprodukować bolid klasy mistrzowskiej.
W innym przypadku- będzie się działo...
;)
kuba, 02.11.2009 21:47 | | |
I Ferdziowi nie może odpaśc żadna nakrętka z koła bo znowu będzie że sabotaż... :P
A.S., 02.11.2009 22:07 | | |
Już nie mogę się doczekać startów Ferdka w tym synonimie ciszy i spokoju, który nigdy nie miał bardzo złego roku. Oj drżyjcie czerwoni, hiszpańska primadonna, może wam dostarczyć nie lada emocji...i to niekoniecznie pozytywnych.
jan5, 02.11.2009 23:43 | | |
Co do rywalizacji massy z alonso to nie bedzie takiej sytuacji bo hamilton jest tak samo dobry jak alonso a massa raczej odstaje troche od tej dwójki. Jesli alonso będzie w dobrej formie i będzie pasował mu samochód a ferrari bedze miało najlepszy bolid w stawce to alosno znowu zdobędzie 120-140 punktów a massa nie będzie w stanie przekroczyć 100.
chciałby zeby była taka sytuacja (jesli oczywiscie rai trafi do mcl) jak 07 tylko trochę odwrotna (nie chodzi mi o kłótnie) wiec raikonnen będzie zaangazowany z hamiltonem w walke miedzy sobą a alonso wykorzysta to i zostanie MS
Alonso rozjedzie Massę. I wtedy się zaczną narzekania Felipka do markizunia, że jakiś "gaucho" go pokonuje a wujek lord Michael S. obiecal mu statusik super mega gwiazdy w czerwonym kostiumie ... Dla Felipe to ostatni rok ... w Ferrari na "wykazanie się".
Jesli zgodnie z tradycją, tak jak w 2008 i w jeszcze gorszym stylu zacznie rok 2009 ... podzieli los Rubensa i nie będzie "następcą Senny" ... zresztą Senna juz tam będzie ;)
jan5, 03.11.2009 00:21 | | |
wydaje mi się ze gdyby nie chwila słabości raikonnena to w tamtym roku fin zosatłby MS zdobywając 120 punktów bez gadania o jakich aferach i ostatnich metrach gp brazyli, ferrari przez 2/3 sezonu miało najszybszy bolid, (w austarli i bahrainie bmw, hockenheim, wegry,kanada, chiny, japonia mclaren, monza tororosso)
Massa to pupilek Schumachera i Domenicaliego ,więc niż do rzeczy nie ma to ,że jest słabszy czy lepszy od Alonso ..
Zobaczymy jak poradzi sobie Alonso w zespole gdzie kolejny raz będzie musiał rywalizować o status pierwszego kierowcy. Jak wiadomo on musi być numeren 1 bo pokazuje fochy jak małe dziecko. Według mnie Massa powróci jeszcze silniejszy i Alonso nie będzie miał tak różowo w Ferrari. Massa nie ma problemu z rywalizacją w zespole co pokazały lata spędzone przy boku Raikkonena. Kto będzie lepszy?.. okaże się po kilku wyścigach nowego sezonu.
Nie miał problemów z rywalizacją z Raikkonenem przez ostatnie 2 lata bo bolid był budowany 100% pod niego a Kimi miał od groma pecha rok temu. Dodatkową przyczyną jest to, że Kimi siedział cicho kiedy mu nie szło. Gdyby Alonso miał takie perypetie jak Kimas w 2008 roku to by się chyba zapłakał na śmierć. Dlatego teraz Massa lekko nie będzie miał, bo Montezemolo nie ściąga Ferdka po to, żeby ten jeszcze musiał walczyć o #1 z Felipe. Brazylijczyk będzie na 100% #2.
jan5, 03.11.2009 14:38 | | |
tylko ze jest taki problem ze w ferrari wiedza ze jesli beda chcieli miec mistrza to beda musieli postawic na laonso chyba ze ferrari bedzie miec przewage taka jak w 04 roku, masie raz fuksem udało się włączyć do walki o ms
Widze że koledzy Maly-boy czy jan5 i może ktoś jeszcze, uwielbiają robić propagande, gadac farmazony jakby sie znali na wszystkim najlepiej. Maly-boy - zal ci że MsC i Filip są kumplami? A może Ty jestes lepszy od Massy? A bolid oczywiście robiony był pod Masse janiepiąty, ba nawet pewnie zrezygnowali z możliwościa zbudowania jak najlepszego auta tylko po to by było pod Masse... Może tak jednak warto po prostu oglądać wyścigi, kibicować, cieszyć się a nie marnowac energii na p...... jakieś? Plotka powtarzana wkoło i przez wielu staje sie 'prawdą' w którą wielu potem uwierzy - niestety, jako Polacy chyba uwielbiamy stereotypy. Pewnie Massa nawet po 3 majstrach będzie cieniasem i pewnie powiecie 'bo miał fuksa, co to za mistrz, bo tamtemu cos nie szlo, bo sie upił czy inne gówno powiedział..."
Jak mnie w..... takie lizanie Raikkonena, Alonso etc. I Alonso i Raikkonen i Hamilton i Kubica, Vettel, Webber itd - to wspaniali zawodnicy, oni jeżdzą w F1, walcza i wygrywają - różnie w tym F1 jest ale chyba niektórzy tutaj deczko zbyt wysokie mniemanie o sobie mają mówiąc że wiedza wszystko najlepiej. Nie podoba się jeden czy drugi kierowca? Powiedz - nie jestem jego fanem, nie podoba mi się jak pojechał... itp. A nie że tamten to inny tamto a ten to pupilek, płaczek, oszust, czarnuch... Co, Wy ich osobiście znacie? Rozumim jak czasem w emocjach człowiek coś mówi ale nie to co jest tutaj uprawiane powyżej. Trochę szacunku, nawet do kierowcy z konkurencyjnego, dla naszego ulubionego zespołu.
|