cóż niektórym nie dogodzi i tak już zostanie ;) nie ma się co przejmować :D tak samo jak są bezlrytyczni fani Kubicy tak też są bezwzględni krytycy ;) Trzeba znaleźć się po środku i śmiać sie z reszty :D
Michael rację ma.. ale nie do końca - aero powinna byc jeszcze trochę ograniczona - chociażby ten nieszczęsny podwójny dyfuzor ;)
Przy tak rozbudowanej aerodynamice, gdzie pewnie z niej pochodzi z 80% przyczepności, a 20 z opon- nie ma szans na bliskie utrzymywanie się za bolidem, na ciasnym , albo szybkim ale długim łuku. Kierowcy właśnie na nich wybierają inny tor jazdy, mimo że nieco gorszy- nie w linii idealnej, ale z oporem powietrza dającym jednak możliwość w miarę swobodnego utrzymania się na torze. Życie pokazało, że wyprzedzanie jest możliwe i w miarę łatwe na: a) długich prostych poprzedzonych sekwencją łuków, szykan (decyduje różnica w opuszczeniu takowej i wykorzystanie tunelu za bolidem) Np Monza, b) ostry ale szeroki zakręt gdzie możliwe jest opóźnianie hamowania po długiej prostej- (to dla fighterów- wybór toru jazdy w walce) c) sekwencja kilku zakrętów gdzie można powalczyć "side by side" po długiej prostej, nawet, gdy już na niej nie skończy się manewr. (np Brazylia) Jeżeli do drugiego wariantu dopiszemy ze 3 tory i po jednym gdzie podałem przykłady, to jest małe prawdopodobieństwo, że znajdzie sie na tej liście któryś z Tilkodromów:) Choć Abu Zabi nie był pod tym względem tragiczny. Decyduje taktyka, fakt- ale jest nadzieja, że w 2010 kierowcy nie będą czekać na boksy rywali, bo sie to zwyczajnie nie opłaci. Ehhh gdyby zjazdy do boksów były któtsze, to przy 4-5 sekundowych boksach wyścigi mogły by być bardzo ciekawe! Wtedy naprawdę 3 mieszanki opon na wyścig i w zależności od sytuacji- twardsze na początek, a potem w zależności od tego czy sie walczy o pozycję, czy nie miększe:) Aha, jak będą takie mieszanki, że wszyscy pojadą na 1 boks, to FIA załatwi wyprzedzanie!!! Na amen... Ogólnie to trochę tęsknię za kilkoma starymi torami- były bardziej widowiskowe.
KERS miał ułatwić wyprzedzanie..Jak było- wszyscy widzieli.
Brak wyprzedzania to również niesamowicie wyrównana stawka w ostatnich latach ( we wspomnianej Barcelonie 2009 pozycje 1-20 w q1 to zaledwie 1,015%czasu!!, aż śmieszna wydaje sie niegdysiejsza max różnica 107%)
Z brakiem tankowania w roku 2010 może być jeszcze gorzej tzn. jeszcze mniej wyprzedzeń ( W Abu-Babu - piękny manewr wyprzedzania przez Kobayashiego. KOB był pusty, BUT pełny...Resztę można sobie dopowiedzieć.
Tak jak ktoś wcześniej zauważył- niewielka rożnica punktowa nie skłania do ostrej walki o jedną pozycję.Kolejny powód do mniejszej ilości wyprzedzeń.
A jak jest nudno- to najlepiej ponarzekać na Helmuta.
Abu Babu, rozwaliłeś :) Nie mogę zgodzić się z Michaelem, kiedyś nie było KERSu a wyprzedzało się łatwiej niezależnie od toru, bo wytwarzał się strumień ogonowy ze względu na inną aerodynamikę.
Michael ma trochę racji, ale myślę, że jakby linia wyścigowa była szersza więcej kierowców decydowałoby się na manewr wyprzedzania.
Obecnie przy próbie wyprzedzania przeciwnika trzeba zjechać z idealnej linii jazdy na część toru dużo mniej nagumowaną i jest to bardzo ryzykowne.
owca, 10.11.2009 11:25 | | |
oczywiscie ze pan Micheal nie ma racji.
problem braku wyprzedzen lezy po stronie bolidow, a nie torow. przeciez wiele roznych innych serii sciga sie na tych samych torach co F1 i nie brakuje tam akcji.
problemem jest zbyt krotka droga hamowania, czesto niewystarczajaca na podjecie manewru przed dohamowaniem do zakretu. przyczyna takiego stanu rzeczy sa hamulce z wlokien weglowych, ktore maja doskonala skutecznosc, ale za to zabijaja cale widowisko.
wniosek jest prosty, gdy przepisy zabronia uzywania obecnych hamulcow i nakarza stosowanie halulcow ze stalowymi tarczami, to liczba wyprzedzen gwaltownie wzrosnie. zwalanie wszystkiego na tory to glupota.
btw: nie czytalem wczesniejszych komentarzy, wiec sorry jesli po kims powtarzam
@Master:
I swoimi słowami potwierdzasz tylko, że Vettel jest dobrym kierowcą - skoro popełnia aż tyle błędów to tylko geniusz mógł sprawić, że znalazł się na drugim miejscu :-)
@barell123:
ari2k5; Albert Park, Monza to gorąca głowa Vettela, w Chinach Kubica uderzył w Jarno przy bardzo słabej widoczności, jechał bardzo wolny tempem i inżynier powinien o tym uprzedzić Roberta.
Hahahaha no nie mogę ! :D
Jasne, Vettel się po wszystkich rozbija a Kubica miał słabą widoczność i inżynier mu nic nie powiedział :D :D
W Abu Zabi też Buemi nie zostawił Kubicy miejsca, tak tak :D
PS:
Żeby była jasność: nie krytykuję Roberta tylko widzę, że niektórzy mają problemy z obiektywnym komentowaniem.
Ad@m, 10.11.2009 16:07 | | |
Ma rację. Nastała moda że każdy kto chce tor musi iść/idzie do Tilke, tory owszem ładne i nowoczesne, ale żaden z nich nie ma tego polotu co Monza czy Spa. Na pewno nie jest to jedyny problem braku akcji, ale co najmniej jeden z większych.
Nie chcę tutaj komentować wiedzy Tilke o wyścigach bo nie wiem jaka jest, ale jeśli chodzi o konfigurację toru to główne zdanie powinni mieć min kierowcy, bo tak naprawdę oni są w stanie ocenić jak będzie wyglądać jazda po torze.
Owca, przy tych osiągach bolidów, stalowe tarcze by się po prostu stopiły. Także zmiana hamulców doprowadziłaby do spowolnienia bolidów, a to nie wiem czy takie dobre.
Zastanawiam się nad jednym.
W każdym newsie gdzie toczy się dyskusja zawsze ktoś musi wtrącić ni z gruchy ni z pietruchy Kubicę i znów zaczyna się wojna przeciwników i zwolenników.Przecież to jest głupie, a tym co robią na Onecie czy WP różni się tylko brakiem wulgaryzmów i argumentami(choć różnie z tym bywa).Ludzi dajcie sobie siana :)
Simi, 13.11.2009 14:03 | | |
A mnie jednak wydaje się, że kłopot też tkwi w torach. Piszę "też" ponieważ nie wiem czy to tylko zasługa tego. Myślę jednak, że między innymi na pewno. owca podał dość sensowne argumenty, ale nie wiem czy myślę tak samo.
Ja podsumuję to tak: trzeba zrobić jakiś krok do przodu z bolidami i torami też. Potrzeba ostrzejszych zakrętów.
|