Fernando Alonso jest przekonany, że Ferrari zaliczy na Monzy lepszy weekend, niż na torze Spa-Francorchamps, mając już rozwiązane problemy napotkane podczas Grand Prix Belgii.

W ostatnim wpisie na swoim blogu na oficjalnej stronie internetowej Ferrari, Hiszpan zasugerował, że zespół uporał się z „tym, co zawiodło na Spa”. Kierowcy rezerwowy stajni z Maranello – Giancarlo Fisichella przeprowadził na początku tygodnia testy w linii prostej, by team mógł znaleźć przyczynę słabych osiągów w Belgii.

„Testy pozwoliły nam zrozumieć, co poszło nie tak, jak powinno i zmodyfikowaliśmy te elementy przed kolejnym wyścigiem” – napisał Alonso. „Dlatego też jestem pewny siebie odnośnie naszych szans na powrót do walki o miejsce na podium”. Dwukrotny mistrz świata określił przygotowania na Grand Prix Włoch jako „przygotowania na specjalny występ”, dodając, że „wszyscy w Maranello naprawdę chcą dobrze wypaść przed naszymi fanami... Rodziny i przyjaciele wielu naszych ludzi będą oglądać wyścig z trybun”.

Alonso zaliczył fatalny weekend na Spa, gdzie pogoda pokrzyżowała mu plany podczas kwalifikacji, zaś na pierwszym okrążeniu wyścigu został uderzony przez niepanującego nad swoim samochodem Rubensa Barrichello. Jadąc z tylnym skrzydłem w starej specyfikacji, bolid Hiszpana był ustawiony pod warunki deszczowe – jednak będąc wolniejszym od swojego partnera zespołowego Felipe Massy w suchych warunkach, Alonso pojechał szeroko w zakręcie Malmedy i trafiając na wilgotny fragment toru wykręcił bączka, uderzając przy tym w ścianę.

Źródło: Autosport.com