„Team Lotus” dał do zrozumienia, że nie zamierza rezygnować z tej nazwy pomimo tego, że Grupa Lotus wejdzie do Formuły 1 w sezonie 2011. W F1 mamy obecnie dziwną sytuację – zespół Tony'ego Fernandesa zgłoszony jest do przyszłorocznych mistrzostw jako konstruktor Lotus Renault, podczas gdy Renault F1 oficjalnie zmieni nazwę na Lotus Renault GP.

Obie ekipy zamierzają pojawić się w stawce z czarno-złotym malowaniem bolidów wzorowanym na Lotusach, w których ścigał się między innymi Ayrton Senna w latach 80. Wraz z dzisiejszym oświadczeniem sytuacja wygląda na zmierzającą do rozstrzygnięcia się w sądzie, jednak mimo presji nakładanej przez Grupę Lotus, ekipa prowadzona przez Fernandesa jest jak zawsze pewna siebie.

„Dany Bahar (dyrektor generalny Grupy Lotus) wyświadczył nam przysługę” – napisał przebywający w Bangkoku Fernandes na swoim Twitterze. „Nigdy nie miałem lepszych odczuć co do naszej przyszłości i Teamu Lotus. Wygląda na to, że próbują podebrać nam pomysł z czarno-złotym malowaniem” – dodał, cytując także wypowiedź jednego z fanów: „Zachowajcie kolory zielony i złoty, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczcie na rozwój samochodu!”

Szef techniczny ekipy z Norfolk – Mike Gascoyne również był aktywny dzisiaj na swoim Twitterze: „Lotus jest jak autobusy, czekasz na jednego wieki, a potem nagle przyjeżdżają dwa naraz. Poza tym, jesteśmy Team Lotus i zostaniemy tutaj”. Dyrektor generalny Riad Asmat potwierdził: „Po otrzymaniu wielu telefonów od mediów wyjaśniam: jesteśmy 'Team Lotus'”.

Źródło: motorsport.com