Zakłamują rzeczywistość przy pomocy tego tekstu,
czy jutro mają wolne od fali protestów ?
mbg, 17.02.2011 10:09 | | |
jeżeli 2 weekendy w Bahrainie się nie odbędą. Anulował bym sezon, bo jaki jest sens brać pod uwagę wyniki jednego weekendu w AbuZabi. No chyba że wyniki z AbuZabi dodali by do GP2 Main, to by było najbardziej rozsądne.
Nigdy nie popierałem stworzenia GP2 Asia. Z roku na rok jest coraz gorzej.
Na jakim kanale można to zobaczyć?
@gpjano - zamieszki często przekazuje Al-Jazeera, możesz również sprawdzić BBC, CNN oraz Russia Today. :)
@mbg, Akurat sytuacja polityczna w rejonie Bliskiego Wschodu i północnej Afryki to czynnik wybitnie przypadkowy w kontekście organizacji azjatyckiej serii. Nie obwiniałbym organizatorów mini serii o klapę tegorocznej odsłony jeśli sytuacja w Bahrajnie doprowadziłaby do anulowania 2 weekendów. Jedynym minusem kalendarza Asia Series jest małe zróżnicowanie torów. Dodałbym Malezję, Chiny i byłoby w porządku. 2 rundy w jednym kraju to delikatne nieporozumienie.
mbg, 17.02.2011 12:33 | | |
@yaper
Już podczas ogłaszania kalendarza na 2011 było nie ciekawie. Poza tym organizatorzy promują Asia Series jakby była na równi z Main Series. Moim zdaniem jedynie sezon 2008 i 2008-09 wyglądały poważnie. Potem było coraz gorzej.
Przewidywałem że takie kraje jak Chiny, Indonezja itp. wycofają się z GP2 Asia, i dlatego nie wróżyłem jej przyszłości. Teraz jest to bardziej GP2 Near East. A kierowca który odpadnie w "wyścigu długim", praktycznie nie ma szans na dobry wynik w sprincie, i po jednym nieudanym weekendzie musi się pożegnać z w walką o tytuł. Jest to bardzo krzywdzące. Powinni tą serię połączyć z Main Series.
Tu się zgodzę, GP2 jako seria światowa byłaby z pewnością dużo bardziej atrakcyjna i ten śmiesznie krótki mini serial miałby spory wkład w ogólny kształt kalendarza. Obecnie to prędzej przetarcie przed sezonem europejskim niż prawdziwe ściganie. Może kiedyś coś się z tego urodzi, bo pozycja GP2 Main jest raczej niezagrożona.
SkC, 17.02.2011 13:17 | | |
Proponowałbym przeniesienie GP Bahrajnu na sam koniec a sezon rozpoczął GP Australii (całe dwa tygodnie więcej na rehabilitacje Roberta :))
Przedsmak weekendu F1? Niestety, wszystko jest możliwe i być może Australia doczeka się inauguracyjnych zawodów.
AleQ, 17.02.2011 14:12 | | |
Może ktoś się orientuje ,kiedy ostatni raz odwołano zawody F1 , czy wogóle do tego doszło ?
Co do GP2 Asia to ta seria raczej pójdzie śladami Speedcar i niedługo również upadnie. O ile sezon 2008 był naprawdę dobry ( różnorodność torów) to teraz wyścigi na 2 torach to szczerze nic ciekawego.
Chodzi Ci o odwołanie już w trakcie sezonu "za pięć dwunasta" zapewne.
Bo z tego co pamiętam to np. GP Francji w 2009 zostało odwołane a w kalendarzu przedsezonowym było - mieli (FFSA ) faktyczną umowę na rozegranie wyścigu.
1955 rok, odwołanie trzech Grand Prix które miały się odbyć po tragicznym GP Francji, kiedy na Le Mans zgineło 80 coś osób
Co do GP2 Asia:
Co to za "Asia" ? Ta seria winna się nazywać GP2 Arabica
Azjatycka GP2 jest poligonem doświadczalnym przed głównym cyklem! Zawsze tak było, jest i będzie. Jest to swego rodzaju lepsze przygotowanie, aniżeli testy, gdyż można zobaczyć wszystko w praktyce (chodzi o cały weekend wyścigowy). Cóż, dwie rundy to kolejny spadek o jeden weekend, w porównaniu do poprzedniego sezonu. Heh, co rok, to mniej wyścigów! ;)
@yaper
albo GP2 Middle East (patrz MERC)
@AleQ
oczywiście była taka sytuacja
W 1955 podczas wyścigu Le Mans 24 doszło do wypadku w którym zginął Pierre Levegh i 55 kibiców (inne źródła podają 80). Po wypadku odwołano wtedy Grand Prix Francji, Niemiec, Hiszpanii i Szwajcarii.
Co więcej w Szwajcarii do dziś istnieje zakaz organizowania wyścigów.
A propo Speedcar Series. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale Speedcar to była seria towarzysząca właśnie GP2 AS :P
Jest tyle torów w Europie a pewnie Bahrain odwołają bez zastępstwa.
Za mało czasu żeby podpisać umowę z torem zastępczym. To nie są takie hocki klocki jak się może wydawać. Przesunięcie kalendarza to rzecz nie do ruszenia. Nie chcę wkraczać na grunt polityki, ale porządek Bliskiego Wschodu burzy się niczym domino i nawet F1 na tym może ucierpieć. Będzie mi szkoda straconego, tak wyczekiwanego od listopada weekendu, ale to nie Death Race - uszanuję bezpieczeństwo ludzi i wytrzymam te parę dni dłużej na australijskie święto przez duże eŚ.
AleQ, 17.02.2011 21:20 | | |
@damian27
Dzięki za informacje :) Akurat całkowicie zapomniałem o maskarze w '55 roku ... Ale miejmy nadzieję ,że nie odwołają GP Bahrajnu.
|