Zespół Williams na Grand Prix Chin zamierza wprowadzić do swojego bolidu wydech wzorowany na rozwiązaniu Red Bulla.

Rozwój wydechu wydaje się być jednym z głównych czynników decydujących o konkurencyjności zespołów w tym sezonie, tak więc stajnia z Grove od kilku tygodni mocno pracuje nad poważną modyfikacją tego elementu.

Dyrektor techniczny Sam Michael wyjawił serwisowi AUTOSPORT, że wspólnie ze swoją ekipą powinien przygotować nową wersję układu na wyścig w Chinach, który odbędzie się w połowie przyszłego miesiąca i dzięki wprowadzeniu jej spodziewa się znaczącej poprawy konkurencyjności FW33.

„Rozpoczęliśmy pracę nad tym podzespołem po testach w Walencji. Pierwszy raz wersję w aucie Red Bulla, którą obecnie przygotowujemy, zobaczyliśmy ostatniego dnia tamtych jazd i postanowiliśmy ją skopiować. Sprawdzaliśmy również warianty autorstwa Renault oraz Mercedesa, ale ostatecznie zaangażowaliśmy się w projekt podobny do Red Bulla”.

Michael wyjawił, że Williams musiał poświęcić więcej czasu konstruowaniu wydechu ze względu na niecodzienne umiejscowienie kolektora w silniku Coswortha, z którego obecnie korzystają: „Mieliśmy małą zmianę układu wydechowego z powodu sposobu upakowania kolektora. U nas jest on skierowany do tyłu. Gdy masz go skierowanego do przodu z zawijasem w kształcie litery U, wówczas łatwo jest skopiować rozwiązanie Red Bulla. Spędziliśmy nad tym 10 dni z rzędu kilka tygodni temu, by przywieźć coś podobnego do Melbourne, ale nie zdążyliśmy na czas”.

Źródło: autosport.com