Luca bardzo zasłużył się dla Scuderii i to między innymi dlatego został później Prezydentem całego koncernu. Masz rację @jpslotus72, ktoś taki jak on za młodu tchnął by w ten zespół nowe życie, nową energię i pasję. Nie wiem co się tak tego Erica jak rzepa psiej d... za przeproszeniem uczepiłem ale on mi tam pasuje. Pasuje jak ulał! Możliwe, że go przeceniam i za mocno wartościuję ale wydaje mi się, że w takim zespole pokazał by 101% swoich możliwości. Nie można mu chyba odmówić charyzmy i pewności w tym co robi. Radzi sobie naprawdę dobrze, ludzie oczekują od niego wiele i jak do tej pory wychodzi z tego obronną ręką. Tak jak z resztą robił to obecnie wypoczywający w domu jego niezwykły Podwładny. Podsumowując, bardzo chętnie zobaczyłbym pracowników Enstone z EB,RK i JA na czele w czerwonych barwach. Swoją drogą, ktoś kiedyś za pomocą photoshopa "wsadził" Roberta w kombinezon Schumiego i muszę przyznać, że było mu w nim bardzo do twarzy :D
Co by nie napisać to chciejstwo i mity,
tam wybuch potrzebny, szybko, należyty,
jestem pewny, jak ten sezon będzie taki sobie,
głowa u "konika" spadnie, niejednej osobie.
Trochę się boję, że mogą podkupić renówce Alisona, który jest bardzo kreatywnym gościem.
Na szczęście w F1 los sprzyja wizjonerom, gdyby nie to wciąż oglądalibyśmy "żołędzie" ;)
@SirKamil - no nie taki mały... ;] Pozdro! ;)
Oj, już tak ich nie żałuj.... Było wiele wielkich talentów, którzy nigdy nie dostali szansy walki o tytuł, a więc bolidu z mistrzowskim potencjałem. Nie można liczyć na to, że zawsze będzie się miało mistrzowski wóz. MSC na to zapracował. Teraz Alonso musi postąpić podobnie!
A co do ich bolidów, Hamilton faktycznie słaby wóz posiadał tylko w 2009 roku i to przez połowę sezonu. Tak to zawsze miał do dyspozycji wóz z czołówki. Słabszy od RBR? No cóż, ale przynajmniej w 2010 roku jego bolid był mniej awaryjny. Co do Ferdka, jego kariera przebiegała zupełnie inaczej. Debiut w (pożal się Boże...) najgorszym zespole Minardi (moim zdaniem najgorszy team w historii, startujący przez wiele lat). Potem starty w Renówce, w której pokazał klasę. Nieudany epizod z McL i powrót do słabego teamu z Enstone. Teraz jest (głównie dzięki Santanderowi) w Ferrari, które na jego nieszczęście nie jest już tym samym Ferrari, co choćby z 10 lat temu.
Gdyby każdy miał takiego "pecha", to mielibyśmy samych szczęśliwców. ;]
Dalszą część komentarza kierowałem do użytkownika @kabans. ;)
phildoon, tak jak pisałem to tylko najbardziej eksponowane stanowiska. Mardle jest nierozerwalnie złączony z Enstone. To starszy facet, który nie ruszy się poza Oxfordshire. Densham odszedł na emeryturę i też nie wygląda na gościa, który ruszy się poza Anglię. Allison i De Beer to inna sprawa. Ten drugi to aerodynamik wg. mnie w baaardzo dużym potencjałem (projektował też najszybsze beemki Kubicy) i co ciekawe tak jak Byrne born in RPA;) Rennie to 'tylko' inżynier wyścigowy a mówimy raczej o kadrze fabrycznej.
Kamikadze- no może nie mały ale i niespecjalnie wyrośnięty;)
SirKamil, Mardle i Densham racja, oni już raczej miejsca nie zmienią. Ale Allison, De Beer, Boullier, Kubica z Rennie i Alanem Permane bez problemów mogliby wziąć udział w przeprowadzce.
Póki co to tylko domysły ale jestem pewien, że takimi posiłkami dla Maranello Scuderia nie tylko wyszła by na prostą ale znów zaczęła się liczyć w walce o najwyższe laury. Swoją drogą, ciekawe jak Fernando zareagowałby na taką wiadomość :D
|