Cytat Yurek : I jak nie będziesz traktował Kubicy jak oni - czyli mniej więcej tak jak katolik powinien traktować Jezusa, to ze wszech stron będą na Ciebie pluć. Bo jak to, przecież Kubica jest herosem pokroju Heraklesa.
Przeginasz człowieku!
Po pierwsze. Nie wplątuj w zwykłą rozmowę o sportowcach elementów wiary bo to nie ma nic z tematem wspólnego a tylko obraża ich uczucia.
Po drugie. Nie bronię Kubicy, nawet nie wiem gdzie to niby napisałem. Ale skoro uważasz, że moje słowa nawołujące do wstrzemięźliwości co do spekulacji o przyszłości kubicy - jego kondycji fizycznej i psychicznej, są dla Ciebie pluciem, to ja Ci tylko współczuję.
Panowie i Panie dlaczego zamiast się spierać nie korzystacie z przycisku który jest naprawdę genialny . Ja ja mi się nie podoba czyjaś wypowiedz to naciskam "ukrywaj użytkownika" i od razu lepiej się czyta.
Jest też taka fajna opcja "wyślij prywatną wiadomość ". Bardzo przydatna do osobistych sporów :)
Bardzo odbiegnę od meritum tematu - za co serdecznie przepraszam, ale wyjaśnię.
Nie używam "ukrywaj użytkownika" z prostej przyczyny. Nie ignoruję żadnych ludzi i ich opinii. Po to są hydeparki, po to są fora dyskusyjne i komentarze żeby z ludźmi wymieniać poglądy, nawet jeśli są skrajne, a ignorowanie kogokolwiek jest po prostu bardzo niegrzeczne. Zamknąć oczy, zatkać uszy, i udawać, że kogoś nie ma? To nie są moje metody. Z ludźmi trzeba nauczyć się rozmawiać a przede wszystkim dostrzegać ich i ich poglądy. A ja ciągle się tego uczę :)
Nie czytałem wcześniejszych komentarzy wiec może już to ktoś napisał, ale Kubica na dzień dzisiejszy, 8 miesięcy po wypadku, nie może nawet ruszać ręką a wy chcecie za kolejnych pięć wsadzić go do bolidu F1 i jeszcze macie nadzieje że będzie wygrywał. Czy to nie zbyt wygórowane marzenia?
Cytat Buczo : Kubica na dzień dzisiejszy, 8 miesięcy po wypadku, nie może nawet ruszać ręką
A skąd Ty masz takie sensacyjne informacje? Skandale, "NIE" Jerzego Urbana, czy własny palec?
Cytat : „Robert ćwiczy swój prawy łokieć poprzez zginanie i napinanie go. Wkrótce będzie mógł nim przekręcać”
Z tego wynika że może nim ruszać tylko w jednej płaszczyźnie. Nawet napisanie tego posta wymaga ode mnie większej sprawności.
Witam wszystkich. Tyle tu różnych postów, jedni wierzą w powrót, inni nie wierzą, jeszcze inni są pewni że nie wróci, inni, że wróci. Po co te spory? Wróci to wróci. Znowu będą jedni szczęśliwi (90%), drudzy nieszczęśliwi (10%). Polecam metodę nie pisania komentarzy w ogóle dopóki nie będzie coś wiadomo. Jedno jest pewne. Nasze gdybania tu nic nie zmienią, bo od tego nic nie zależy, więc po co się nakręcać?
@Buczo rozumiem, że jesteś ekspertem z dziedziny rehabilitacji pourazowej kończyn i masz doświadczenie zawodowe pracy ze sportowcami (!?)
Jeśli nie, to wybacz ale nie widzę merytorycznych przesłanek do prowadzenia dyskusji z Tobą bo to jak dyskusja o wskaźnikach wolnego wydymania węgla kamiennego z płetwonurkiem.
czytelnik, nie wiem skąd ten sarkazm, ale chyba musisz dostrzegać w moim poście jakąś agresję wobec siebie, Kubicy albo czegokolwiek.
Ja za to stwierdzam że z jego obecnego stanu do prowadzenia bolidu F1 jest jeszcze dłuuuga droga i ogrom pracy. Nie ma się co zbyt optymistycznie nastawiać. Zresztą o ile pamiętam wcześniej Morelli mówił o pierwszych testach pod koniec sierpnia. Najwidoczniej Morelli też nie jest specjalistą od rehabilitacji, skoro miesiąc później jego ręka nie ma jeszcze podstawowej sprawności.
@Buczo
Ja nie wiem jaki jest stan zdrowia Kubicy - z medycznego punktu widzenia, dlatego nie zakładam ani optymistycznej ani pesymistycznej wersji. Czekam sobie spokojnie na rozwój sytuacji i tyle, a wyciągać wniosków z tego co donoszą plotki, czy tego co mówi manager językiem biznesu i public relations nie zamierzam.
Niektórzy z Was na podstawie szczątkowych doniesień prasowych które mają znamiona biznesowe wyciągacie wnioski o charakterze medycznym - stanu zdrowia, rehabilitacji i kondycji fizycznej Kubicy. To są dopiero nietuzinkowe zdolności... paranormalne...
To teraz ja z innej beczki. W jednej z najlepszych orkiestr na swiecie (GewandausOrchester) gra pewien wiolączelista. Stracił kilka lat temu palec lewej ręki i co gorsza (w kwestii techniki gry lewą reką) był to palec serdeczny. Serdeczny to w skali instrumentow smyczkowych 3ci palec a gra sie czterema. Nie bedę Was zanudzał szczegółami. Chodzi o to, że facet ku zdumieniu wielu, po dłuższym urlopie podczas ktorego po prostu opracowywał nową technikę gry lewej ręki(!!!) wrócił i zagrał recital solowy przed całą orkiestrą zakończony owacjami. Do dzisiaj tam pracuje. Niesamowite ale moim zdaniem każdy, mający motywację i charyzmę byłby w stanie tego dokonac. A robert z pewnoscią należy do tego typu ludzi. Z ost.info wynika, że łokiec zgina ale jeszcze nie moze nim kręcic (miejsza o szczegóły). No to co? Czy to powód by miał nie wrócic? Nie da sie prowadzic bolidu z zagojonym chociaz nie do końca sprawnym i upośledzonym łokciem? A niby czemu nie. Wiem, przeciązenia itd. Ale na wiele problemów można jakoś poradzic. Alex Zanardi ściga się nie mając nóg!! A kubica by nie mógł bo łokiec nie kreci sie w 100% jak poprzednio? Moim zdaniem, gdyby nawet miał jedną ręką prowadzic i zamiast kierownicy trzymał coś na zasadzie steru z ruskiego czołgu z IIwś, to by wymiatał jak przed wypadkiem. Nie wierzę też, by lekarze FIA stawali mu na drodze. Johny Herbert z bolącymi stopami się scigał, Pedro Lamy bez rzepek kolanowych, Alex Zanardi bez nóg, Niki Lauda z dziurą zamiast ucha; Robert też da radę. A prywatnie tą mam powody przypuszczac, ze Kubicy po prostu troche rehabilitacja się przeciąga, co sie czesto zdarza ale wkrotce wroci do zdrowia.
mai, 03.10.2011 15:18 | | |
ciekawe jaki będzie powrót Roberta Kubicy i niech ten sezon F1 już zaczyna myśleć o następnym a Lotus od początku pełna dezorganizacja
Zwolennicy KUB zachowujecie się jak fanatycy Radia Maryja gdy ktoś "obraża" ojca dyrektora. Stawiacie swojego idola na piedestale i nie dopuszczacie myśli, że coś może pójść nie tak. Sytuacja wygląda tak, że Robert ma jeszcze mega poważne problemy z samodzielnym poruszaniem się. Jedno zdjęcie z grupą ludzi o niczym nie świadczy (może za nimi stał wózek RK?). Sprawność fizyczna to jedno, kondycja psychiczna to drugie. Jeśli myślicie, że wróci do F1 i będzie jeździł jak przed wypadkiem, w którym o mały włos nie stracił życia to jesteście w wielkim błędzie. Jestem niezwykle rad, że jedynie Yurek prezentuje tutaj zdrowy rozsądek w podejściu do całej sytuacji.
@Ambrozya- a ja ci ten kaktus kupiłem i co tydzień podlewam. Jak będziesz mniej głupot pisał, to będę rzadziej podlewał, to mniej urośnie. Bo ci się w końcu nie zmieści!
|