Sebastian Vettel ma nadzieję przejechać większą ilość okrążeń podczas popołudniowej sesji testowej, po problemach, jakie o poranku wystąpiły w RB8.

Do godziny trzynastej, dwukrotny mistrz świata przejechał zaledwie piętnaście okrążeń, w udoskonalonym bolidzie Red Bulla. Prócz problemów ze skrzynią biegów, Vettel uszkodził także przednie skrzydło swego samochodu, tracąc wiele cennego czasu na torze.

„Chcieliśmy dziś spędzić więcej czasu na torze, jednak rano miałem problem. Wypadłem z toru, uszkadzając przy tym przednie skrzydło i dużo czasu zajął nam powrót do dalszej jazdy. Tuż przed przerwą na lunch pojawiły się kłopoty ze skrzynią biegów, więc musimy je wyeliminować i powrócić na tor po obiedzie” – wyjaśniał Niemiec.

Kierowca Red Bulla przyznał także, że trudno jest mu ocenić poprawki, jakie pojawiły się wczoraj w bolidzie stajni z Milton Keynes, przez znikomą ilość przejechanych kilometrów. „Niewłaściwe byłoby ocenianie tego, ponieważ nie przejechałem wystarczająco dużo okrążeń w nowym samochodzie. Wczoraj Mark miał całkiem dobry dzień, podczas którego udało dokonać się nam porządnego kroku naprzód, więc miejmy nadzieję, że po południu przejadę jeszcze kilka okrążeń”.

Niemiec nie chce także czynić żadnych prognoz przed zbliżającym się Grand Prix Australii. „Ubiegły rok jest już bardzo daleko, nawet go nie pamiętam. Sądzę, że zawsze jest się osamotnionym. Nigdy nie wiesz, w którym miejscu jesteś, aż do czasu gdy przybędziesz do Melbourne i zobaczysz, co kto ma w zanadrzu. Wtedy możesz zaobserwować, gdzie jest konkurencja, a także pokazać, na co cię stać w kwalifikacjach. Do tej pory ciągle tego nie wiemy”.

Źródło: autosport.com