A w której sekundzie słychać strzały? ;)
Dla niego brak sekundę szybszego samochodu od rywali to środek stawki.
Złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy... :). Nieważne kto winien, ale Vettel po prostu zero klasy ;). Dobrze niech już będzie Naraina wina, ale błagam niech swoje działkowe porównania zachowa dla siebie :(. Gada jakby to miało mu zwrócić punkty...
A może wielki pan Vettel raczy sobie przypomnieć kiedy wjechał w Kubicę? Czy Robert wtedy wyzywał go, marudził? Nie. Wyglądał na całkiem spokojnego. A był wtedy z pierwszej trójki najszybszy na torze i drugie miejsce było pewne. Ale wtedy Vettel wolał nie dojechać do mety niż przegrać z Polakiem, który jechał słabym, nawet bardzo słabym F1.09.
@Zykmaster
haha, ciekawe czy tak zrobi ? :D
I właśnie tutaj pokazał się cały Vettel, Button tez mógłby napierdzielać na ogórki a jednak zachował klasę - chłopak nie ma już najmocniejszego bolidu i do tego dużo lepszego niż pozostałe i płacze
A mnie się podobał komentarz Andrew Davies'a na Planet F1 ... "As Brian of Nazareth's mum once said of him in the Life of Brian: "He's not the Messiah, he's just a naughty boy." Sebastian Vettel is no longer the F1 messiah and he's a very naughty boy for blaming Narain Karthikeyan for a piece of careless overtaking. Vettel's move on the HRT driver was odd in that he just tucked in front of him and punctured his own tyre. It's hard to work out what the Indian driver was supposed to do or where he could have gone on the race track - other than where he was. It was similar to the move Lewis Hamilton made on Kamui Kobayashi last year at Spa which sent Lewis crashing into retirement (and for which Hamilton held his hands up and admitted responsibility after the race). Seb will surely look at the DVD and review what he said". DOKŁADNIE tak.
@robertunio Po pierwsze napisałeś dużo i bez sensu. Po drugie nie przekręcaj nazwiska Roberta bo to nie ładnie. Po trzecie Vettel swoim zachowaniem sam zapracowuje sobie na swoją reputacje a sztuczne wybielanie go jest po prostu głupie.
Osobiście uważam, że Vettel mówiąc o ogórkach miał siebie na myśli ;)
mz. to Indianer wykonał feralny ruch i wjechał Vettelowi w kółko (czym zresztą zyskał moją sympatię). Vettel miał prawo być wkurzony ale takie odnoszenie się do innych zawodników bardzo źle o nim świadczy.
zgf1, 26.03.2012 13:04 | | |
HRT w koncu na cos sie przydalo ;)
Ale milo widziec jak dwukrotnemu puszczaja nerwy, oby wiecej takich gp :D
Ogórek, czyli jarzyna.
Odrazu przypomina się:
"Ale Krzysiu Jarzyna jest szefem wszystkich szefów".
I w sumie chyba tak jest, Karthikeyan płaci i wymaga.
@Sgt Pepper no ja juz nic nie mowie - ale caly dzien wczoraj o tym trabilem :) jakby nie mogl poczekac .3 sek zeby przed niego wjechac - mistrz swiata sie pokazal z dobrej strony :)
Nie ma EBD i już Vettel nie jest drugim Senną...
@MairJ23 Dla mnie Vettel od zawsze był i pozostanie Svenem Hannawaldem Formuły 1. Potrafi być miły i nawet dowcipny, gdy wygrywa. Gdy przegrywa, lub coś nie idzie po jego mysli- robi się z niego Mr. Hyde i staje się człowiekiem, którego naprawdę lubić się nie da. Kipi brakiem kultury, chamstwem i pretensjonalnością. Trochę mu te tytuły poprzewracały w głowie, bo wcześniej taki nie był. Był normalny, skromny i miał pokorę, której najwyraźniej mu też teraz brakuje.
Czyżby nowa wersja "palca Vettela"?
A tak serio to obaj ponoszą pewną część winy, ale Seb po tej wiązance zachował się żałośnie i niedojrzale jak na mistrza.
|