@krzysiek_aleks Kopanie piłki to przereklamowana rozrywka dla mas- dlatego ma tak duże rozmiary.
Formuła 1 to seria królewska a motorsport przewyższa zwykłe dyscypliny typu biegi itp.
@Kamil-F1
Ha! Ha! Ha! F1 nie dla mas powiadasz? Ha! Ha! Ha!
@IceMan11 Cyba nie widzisz różnicy między F1 a piłką.
Popatrz więc na fanów F1 i kiboli piłkarskich.To tylko jeden przykład.
@Kamil-F1
Różnice są spore. W F1 się jeździ, a w piłce biega. Bolid ma 4 koła, a piłkarz 2 nogi... Pod tym względem się zgadzam. Pod względem fanów niestety nie.
ROOK, 30.04.2012 16:14 | | |
Cytat Campeon : ROOK - zostańmy przy obecnych ustaleniach ;)
O'kay, lecz wiem z tego mojego zaglądania na rosyjskojęzyczne fora, że i my tutaj jesteśmy obserwowani (a czasem nawet cytowani :). Gdyby zatem taki obserwator zechciał się nam przedstawić, to napisze: „ja Ruski”, a to już chyba podpada pod bana? ;-) Zwróćmy uwagę, że Anglik nie napisze o sobie „jestem Angol”, więc tego bardziej powinniśmy tu unikać. :))
EOT
@IceMan11 Fani F1 nie urządzają walk po wyścigach...
@Kamil-F1
Ale walki po meczach nie odbywają się wszędzie... To, że jest parunastu debili to nie znaczy, że należy to przekreślić. Widziałeś w ostatnim czasie burdę z kibicami Chelsea? Nie? No to dziękuję za uwagę.
ROOK, widzę że bywamy w podobnych miejscach. Nie odnosisz wrażenia, że Rosjanie błyskawicznie zaczęli złorzeczyć na caterhama gdy tylko pojawiła się opcja sauberowska?;)
ROOK, 30.04.2012 21:16 | | |
@SirKamil:
A wiesz, że jakoś nie? Chyba za słabo jeszcze jest widoczna ta opcja, albo ja się uodporniłem przez dwa lata czytając, jak to w LRGP gnębią Witalija, jak mu wkładają „kije w szprychy”, jak go „zlewają”, jak mu wmusili do kontraktu funkcję drugiego pilota, nikt nie „pochłopotał” po plecach po kolejnym rozbiciu albo jak głupio stresują człowieka domagając się jakichś punktów! :))
Na razie zauważyłem raczej pochwały Caterhama: bezstresowy brak wymagań, wszyscy będą szczęśliwi jak Witalij dojedzie do mety… :))
Nie wiadomo, czy kasy starczy do końca sezonu – wtedy zacznie się inna melodia. Wprawdzie Rosjanie mają mnóstwo kasy z petrorubli, ale i tak dali się ładnie possać. W Renault płacili 15 mln za sezon w czołowym zespole, kasa zaczęła się kończyć i myśleli, że LRGP jest w tak kiepskiej sytuacji finansowej, że przełknie znacznie zmniejszone wpływy. Pomylili się, nastąpiła operetka wywiadów i przeprosin Kosaczenko-Pietrowa, wymówienie kontraktu, a następnie pójście do zespołu z końca stawki, gdzie można się ścigać jedynie z partnerem z zespołu, z wyrzuceniem zakontraktowanego zawodnika z bolidu, za… 12 milionów. :)) (z tego 3-4 na wykupienie kontraktu Jarno).
W pewnym sensie jest to desperackie czepianie się F1 (kto bogatemu zabroni?), ale już widać, że to był zły ruch (przynajmniej PR-owo-promocyjnie): o ile w zeszłych sezonach na forum średnio było ~200 użytkowników (a po GP i w trakcie zimowego serialu pt. Witalij za 10 dni podpisze kontrakt) nawet ponad 300, to teraz, po kilku występach jest ich ~20, 30 po GP (a w ostatnich dniach widziałem 4 i 7 i zero wpisów na forum). Widać, że temat powoli umiera, aż się nie ma z czego pośmiać…* :))
(tu przerywam, bo doszedłem do limitu 2000 znaków – wrzucę resztę jeśli ktoś podbije temat :))
Już pojawił się pierwszy duży i srogi artykuł na champinacie "gdzie są postępy Katerhama?";)
Oczywiście wiem o czym mówisz- te fora to źródło wyśmienitej radochy. Ta mentalność nie przestaje mnie zadziwiać.
ROOK, 30.04.2012 21:36 | | |
* Moje czytanie rosyjskich for zaczęło się oczywiście na początku 2010 roku – absolutny telewizyjny guru F1 w Rosji (połączenie Borowczyka z Zientarskim), Aleksiej Popow, określił Kubicę jako „średniaka”, którego Pietrow będzie rwać jak „tuzik griepku” (powiedzmy że „na szmaty”!) :D
Było sporo humoru w oczekiwaniu na sezon – czytać w kolejnych wpisach jak to Witalij będzie „rwać” „przeciętniaka” Kubicę. A później okazało się, iż wg mojego Rankingu Obiektywnej Oceny Kierowców (max. zaawansowany, oceniający wyłącznie „twarde” dane) najgorszym kierowcą sezonu 2010 był zdecydowanie Vitantonio Liuzzi. Dopiero potem długo, długo nic i wreszcie: Witalij Pietrow!
Ale to przecież „LRGP tak urządziło Rakietę z Wyborga”! :)
Procent wykorzystania możliwości bolidu w sezonie 2010 wg ROOK (wciąż jeszcze bez drobnej korekty o część przyznanych kar, które raczej tylko pogłębią przepaść), np.:
2. Fernando Alonso 86,5 %
5. Lewis Hamilton 79,4 %
19. Nico Hülkenberg 45,9 %
20. Lucas di Grassi 42,2 %
21. Mich. Schumacher 41,6 %
22. Vitantonio Liuzzi 36,1 %
I wreszcie ostatni sklasyfikowany:
23. Witalij Pietrow 16,3 %
Czytam od 2011 (zainteresowany kulisami aferki krytykanckiej którą uszyła Oksana z tym redakturem), więc tematy przed debiutowe o których mówisz tylko przejrzałem. Moja era to już tylko i wyłącznie wylewanie pomyj na zespół i wroga numer 1- Boulliera z przeplatanką najnowszej paranoi między "jak dobrze, że Vitalij stamtąd odchodzi" z "co to on by nie zrobił w tym Lotusie" :) Teraz zaczyna powoli rozkwitać zawodzenie nad formą Caterhama, który miał przecież konkurować w środku stawki.
@SirKamil, @ROOK
Nie rozumiem tylko jednego. Śmiejecie się z Rosjan tylko dlatego, że stoją murem za swoim zawodnikiem, podczas gdy jeszcze nie tak dawno takie sytuacje jakie opisujecie miały miejsce u nas. W zasadzie to nadal mają, ale że Polaka nie ma w stawce to z lekka ucichły.
ROOK, 30.04.2012 23:46 | | |
@IceMan11:
1. Na tym to m.in. polega, że brak zaangażowania emocjonalnego pozwala dostrzegać komizm sytuacji, gdy kibice na poważnie snują piętrowo rozbudowane teorie spiskowe mające wytłumaczyć, dlaczego wszyscy we własnym zespole sprzysięgli się, żeby „nasz” kierowca nie pojechał! :)) Ech, nie czytałeś tego…
2. Druga różnica, to jednak różnica, a właściwie ogromna przepaść klasy, czyli inaczej: „znaj proporcją, mocium panie!” :)) W sezonie 2010 Robert Kubica był akurat w szczytowej formie – obiektywne wyniki mówią, że był najlepszym kierowcą sezonu, jeździł po prostu jak robot*, ale niech tam: na pewno co najmniej należał do ścisłej światowej czołówki.
W tym samym czasie Pietrow na finansowym wspomaganiu przeskoczył kilka klas rozwoju jako kierowcy po prostu wykupując miejsce w czołowym zespole, co jasno pokazał ten sam, debiutancki dla niego sezon. Nie odmówisz chyba komizmu sytuacji, gdy guru F1 w Rosji oświadcza, że Witalij Pietrow będzie rwać „średniaka” Kubicę „na szmaty”? A potem przez ru-net idzie fala tysięcy opinii, jakiego to gieroja będą mieć w F1?
Trudno chyba z normalnego życia wyciągnąć większą dawkę komizmu, a ten mój dzisiejszy komentarz (zresztą wywołany dyskusją), to tylko taki mały rewanżyk za ówczesne wpisy… ;-)
* (i rzadkie głosy po tamtej stronie także to dostrzegały – dla złagodzenia goryczy porażek pojawiały się wpisy: Robot Kubica, z robotem nie wygrasz, a oprócz normalnie tworzonych przekręceń nazwisk pewną popularność zdobyła kiedyś pomyłka, gdzie ktoś napisał „Robert Kubijca” (literówka), czyli mniej-więcej „Robert Kkiler” :))
LH85, 30.04.2012 23:49 | | |
@IceMan11 za Kubicą nie stał biznesmen kierujący dużą drużyną piłkarską.
@ROOK Twoje statystyki sezonu 2010 są beznadziejne, i wracasz do tego że porównujesz Kubice do Pietrowa. TO BYŁO 2 LATA TEMU CHŁOPIE! Zajmij sie tym sezonem jest dużo ciekawszy bez Kubicy, który już nie jeździ w F1 i nie zanosi się żeby wrócił a Pietrek dalej może zaskoczyć (np pierwszy punkt dla Caterka?) :)
Zresztą, jeśli znienawidzona przeze mnie Chelsea (Liverpool pan i władca) wygra lige mistrzów to bedzie to świetna reklama dla tego klubu, więc jednak Roman myśli... ciekaw jestem też czy ta współpraca działa w drugą strone (logo Saubera na koszulkach Chelsea w następnym sezonie)
Cytat IceMan11 : @SirKamil, @ROOK
Nie rozumiem tylko jednego. Śmiejecie się z Rosjan tylko dlatego, że stoją murem za swoim zawodnikiem, podczas gdy jeszcze nie tak dawno takie sytuacje jakie opisujecie miały miejsce u nas. W zasadzie to nadal mają, ale że Polaka nie ma w stawce to z lekka ucichły.
Uwierz mi, że NIE miały miejsca. To zupełnie inna skala. Pamiętaj, że mówimy o regularnych moderowanych forach, nie komentarzach a'la onet.ru;)
Nie wiem jaki dać Ci przykład... może ich pogląd, że na miejscu Raikkonena Pietrow gładko wygrałby ostatni wyścig da do myślenia.
Cytat : a Pietrek dalej może zaskoczyć (np pierwszy punkt dla Carerka?) :)
A jakże- oczywiście, że może. Ostatnio zaskoczył sekundową stratą do Heikkiego w kwalifikacjach. Pasowałby do tegorocznej stawki GP2 tak btw.
LH85, 01.05.2012 02:53 | | |
@SirKamil ale zaskoczył! a czym Kubica miałby zaskoczyć?
Cytat LH85 : @SirKamil ale zaskoczył! a czym Kubica miałby zaskoczyć?
Lepiej nie zaskakiwać, niż robić to w taki sposób ;)
Szkoda że jeden z największych rosyjskich złodziei zaczyna interesować się F1.
|