Dalsza kariera Witalija Pietrowa w Formule Jeden stanęła pod poważnym znakiem zapytania po tym, jak jego menedżer przerwała rozmowy z zespołami dotyczące sezonu 2013. Oksana Kozaczenko powiedziała rosyjskiej agencji
Ria Novosti, że źródła finansowania kariery byłego kierowcy Renault, a obecnie reprezentanta Caterhama wysychają.
Potwierdziła przy okazji, że rozmowy na temat objęcia posady kierowcy wyścigowego prowadzone były nawet z czterema zespołami.
„Zrobiliśmy teraz przerwę.” – powiedziała Kozaczenko we wtorek.
„Potrzebujemy czasu by przeanalizować nasze możliwości finansowe i stwierdzić, czy jest sens kontynuować jakiekolwiek rozmowy. Jeśli nie ma pieniędzy, nie ma też kierowcy”.
Kozaczenko przyznała też w zeszłym miesiącu, iż swoje wsparcie wstrzymał także rosyjski rząd, który zmaga się obecnie z dopięciem budżetu ze względu na niekorzystne warunki gospodarcze i zbyt niskie ceny ropy. Pietrow był dotychczas wspierany przez dwa państwowe koncerny – Russian Helicopters oraz zajmujący się produkcją chemikaliów Sibur.
Rosjanin także w tym sezonie znalazł sobie miejsce w stawce rzutem na taśmę, gdy zastąpił w Caterhamie Jarno Trullego. Menadżer Rosjanina powiedziała jednak, że tej zimy nie będą się raczej toczyły tak intensywne rozmowy i skłania się ku temu, by rozejrzeć się za możliwością włączenia go do
„innych projektów”.
Zdaje się więc, że związek Pietrowa z Caterhamem zbliża się ku końcowi. W oświadczeniu medialnym po wyścigu w Singapurze, szef zespołu – Tony Fernandes napomknął, że wkrótce powinny pojawić się pozytywne wieści na temat przyszłości Heikki Kovalainena.
„Bardzo cieszymy się, że Tony ma dobre wieści.” – powiedziała Kozaczenko.
„Wolelibyśmy jednak, by te wieści były w jakiś sposób związane z bolidem, a nie tylko z Heikkim”.
Źródło: f1today.net