Na miejscu Hornera zwolniłbym Webbera...
A Webber Panie Horner? "Drzazgę w oku innych widzisz a belki w swoim nie." Poza tym zgadzam się. Massa out. Czekam tylko na komentarze, że to przez wypadek w 2009. Ciekawe tylko, który wypadek wpłynął na świetny początek sezonu 2008, no i oczywiście przegrany tytuł przez awarię silnika na Węgrzech :)
A jak z Webberem, w " przypuśćmy ze identycznym samochodzie"? Nie wywalą, bo za dużo wie. :)
Nie przesadzacie z tym Webberem?
Podczas gdy w pierwszej połowie sezonu (o której mówi Horner) Massa miał problemy ze zdobywaniem pojedynczych punktów, Webber wygrał 2 wyścigi i był chyba nawet przed Vettelem w generalce.
Webber udowodnił, że jest wystarczająco dobry, by Red Bull mógł z nim w składzie regularnie wygrywać WCC.
FXX, 18.12.2012 09:58 | | |
Prawda jest taka, że Horner się wystraszył tym co Ferrari zrobiło w tym roku. Massa po dłuższym okresie beznadziejnej jazdy zaczął cisnąć i jeździć blisko Alonso. Ferrari w ten sposób staje się zagrożeniem dla Red Bulla. Ale wszyscy wiedzą, że Massa jest słaby psychicznie to teraz Horner zaczyna wrzucać na Massę. Założenie jest takie żeby zniszczyć Massę. Massa nie dowozi punktów a wtedy Ferrari nie ma szans na tytuł wśród konstruktorów. Ponadto związana z tym nerwówka wewnątrz zespołu nie będzie też obojętna na innych pracowników a co za tym idzie konkurencyjność samochodu jak i błędy w zarządzaniu ekipą.
Cytat Sanki : przegrany tytuł przez awarię silnika
Tak trochę aby uściślić. Awaria silnika jest tym samym co błąd kierowcy i wypadnięcie z toru zakończone na bandzie. Po prostu element zespołu (nawet ten mechaniczny) gdzieś nawala.
Tobie chodzi o zdarzenie losowe na które zespół w żaden sposób nie ma wpływu, wynika z winy kogoś innego i można mówić o straconych punktach np: kraksa na starcie spowodowana szalejącym zawodnikiem z tyłu.
Awaria silnika Massy niestety takim nie była.
Komu i z jakiego powodu przyszło do głowy pytać Hornera o Massę? Co to - jakaś ankieta, co bym zrobił, gdybym był szefem konkurencji?... Jak dla mnie - w tym momencie, już po sezonie i po tym wszystkim co się w nim działo - stawianie takich pytań pod takim adresem świadczy albo o braku pomysłów na temat, albo o "nadmiernej inwencji"... Temat Massy przewałkowano już tak doszczętnie w trakcie sezonu, że powracanie do niego teraz - w dodatku w rozmowie z szefem RBR - to dowód na to, że ogórki (może GMO?) rosną na śniegu.
Czy Horner na miejscu Saubera zwolniłby Kobayashiego? Czy na miejscu Boulliera zostawiłby Grosjeana? Czy będąc szefem Force India zatrzymałby di Restę? Czy ściągnąłby na powrót Sutila? Czy na miejscu Justina Biebera randkowałby z Seleną Gomez? Tematów wystarczy do wiosny...
(Powiedziałby lepiej, co tam teraz Newey kombinuje...)
*
PS - żeby tylko ktoś nie zrozumiał tego jako zarzutu pod adresem Redakcji F1WM, która tylko cytuje tekst z wypowiedzią jednej z ważniejszych osób na padoku. Uważam po prostu, że autor oryginalnego wywiadu - mając sposobność rozmowy z kimś takim jak Horner- mógłby wybrać ciekawszy temat rozmowy... Chyba, ze to ma być świąteczny odcinek "Klanu Maranello" (który oglądaliśmy regularnie przez cały sezon) - z Hornerem w roli "guest star".
Jeśli chodzi o Red Bulla to jego sukces można zawdzięczać raczej nikomu innemu jak Newey'owi.
Horner na tle innych szefów zespołów nie wyróżnia się za bardzo.
W takim razie podążając rozumowaniem Hornera, powinien zwolnić sam siebie :)
jojob - Tak, tylko Neweyowi. Zespol zatrudnia setki pracownikow z przeroznych dzialow, a za wszystko jest odpowiedzialny jeden czlowiek. No po prostu BOG normalnie.
Powtarzasz glupoty po innych ludziach, sam nie majac najwyrazniej zielonego pojecia jak funkcjonuje zespol F1. Skad wiesz, ze Horner sie nie wyroznia? Pracujesz tam? Masz pojecie o tym co robi w zespole? Znasz w ogole jego obowiazki?
Ale to tak juz jest - cokolwiek Horner powie, eksperci z F1WM zawsze go skrytykuja, bo to przeciez RBR, a ich nie lubimy - a ich nie lubimy, bo maja czelnosc wygrywac od trzech lat tytuly. Vettela tez nie lubimy, ale tutaj to jest jasne, no bo przeciez Australia, Robert.....
Massa był pierwszy raz od kąd jeździł z Alonso był od niego szybszy i to w dwóch gp i co najlepsze w dwóch ostatnich gp, które decydowały o MS. Nie ważne, że to pewnie zawodziły jakieś nowe części ale wyniki to wyniki. Zwolniłbym Alonso:)
@Przemysław: Awaria silnika może takim nie była, ale ustawiony wyścig w Singapurze lub niesamowity fuks Hamiltona z kapciem po błędzie i SC w Monaco już tak.
Druga połowa sezonu Felipe była bardzo udana, więc choćby z tego powodu zasługuje na kontrakt. Oby bolid mu leżał od początku, a wówczas będzie się liczył. :))
@jpslotus72 Zgadzam się, takie wypowiedzi (i robienie newsów z tego) są śmieszne i nie warte w ogóle uwagi ani czasu, gorsze są od tego tylko helmutowe, starcze bełkoty...
@Asmodeus
Ja odróżniałem dwie sprawy - jedna to fakt, że dziennikarz, mając okazję do rozmowy z kimś takim jak Horner (szef zespołu, który w ostatnich trzech sezonach zgarnął całą pulę w F1), za najważniejsze uważa zapytać go o to, czy będąc na miejscu Ferrari zwolniłby Massę - i to wydaje mi się dosyć osobliwe.
Natomiast robienie z tego newsa to osobna sprawa - nie zasługiwałoby to na podkreślenie tytułu pogrubieniem, ale skoro już taka wypowiedź ze strony Hornera padła, to można o tym wspomnieć... Chociaż myślę, że gdyby z szefem RBR osobiście rozmawiał ktoś z Redakcji F1WM, to inne portale miałyby lepszy materiał do cytowania.
@Jacobss masz racje, że np taki ja nie ma prawa oceniać Hornera :)
Jednak pozwoliłem sobie na małą złośliwość, ponieważ uważam, że Horner tak samo nie ma prawa oceniać Massę.
|