Tak wygral wyscig i niczego wiecej nie pokazal. Gdzie on chce jezdzic w stawce jak z Bottasa nie moze pokonac... A jak dal sie zrobic w Korei ?? Czterech go wyprzedzilo na podajrze 4 zakretach...
Wyprzedzili go, bo Maldonado miał z nich najbardziej zużyte opony. I tak cudem było, że tak długo utrzymywał się tym złomem w czołowej dziesiątce.
Poza tym Bottasa z reguły pokonuje w wyścigach.
ROOK, 07.10.2013 18:48 | | |
Cytat Anderis : Wyprzedzili go, bo Maldonado miał z nich najbardziej zużyte opony. I tak cudem było, że tak długo utrzymywał się tym złomem w czołowej dziesiątce. . Całkiem możliwe, bo o opony trzeba umieć dbać. Ale to co pokazały kamery, to było też takie typowe kozakowanie Maldonado – tu przyskoczyć, tu spróbować się wcisnąć, a w efekcie „nabałaganić” – albo się z kimś stuknąć, wypchnąć kogoś, samemu wylecieć z trasy, albo w inny sposób stracić kilka pozycji. No ale obiecywał, że stylu jazdy nie zmieni, więc chociaż plus, że taki konsekwentny… ;-)
. A wracając do tekstu – ta wypowiedź może oznaczać wszystko:
. . – przenosi się „wyżej”, np. do Lotusa;
. . – chce zbić cenę za marnego Williamsa;
. . – chce wywalczyć płacenie za pozycję zespołu;
. . – ma kłopot z kasą i może wylecieć;
. . – no i najbardziej niesamowite – że chce wyrazić dokładnie to, co powiedział. ;-)
Tu nie chodziło o to, że Maldonado nie zadbał o opony (jest w tym dobry, w zeszłym roku w Korei Płd jako jedyny pojechał na jeden pit stop i jeszcze wykręcił 5-ty najlepszy FL na ostatnim okrążeniu wyścigu, albo w końcówce wyścigu w Hiszpanii odjechał Alonso, bo zachował opony w lepszym stanie), tylko o to, że nie zmieniał opon w trakcie neutralizacji, a 8 okrążeń wcześniej, przez co miał opony o 8 okrążeń starsze, niż większość zawodników, z którymi walczył. Dodać do tego słabszy bolid i musiał skapitulować, prędzej, czy później.
"Jedna jaskółka wiosny nie czyni", zwłaszcza że w poprzednim sezonie szans no bardzo dobry wynik było na prawdę dużo, Pastor skorzystał tylko dwukrotnie. F1 jak każdy sport zawodowy to przede wszystkim praca, a jak się komuś nie chce to nara. Jak dla mnie Maldonado to typowy człowiek "jak to zarobić i się nie narobić". Stawia wszystko na jedną kartę i.. dlatego przegrywa. Żaden z niego "fighter" i sportowiec i w dodatku bezkrytyczny wobec samego siebie. Może jakby wyleciał ze stawki to by zapragnął się uczyć, zamiast tylko i wyłącznie żądać. Jeszcze rok temu deklarował że chce zostać w Williamsie na dłużej i jak widać zapał okazał się słomiany. Jak dla mnie nic by się nie stało jakby nie pokazał się w kolejnym sezonie, wolałem już powolnego Bruno Sennę.
Niepochlebna opinia o Maldonado jest nie na miejscu. Wenezuelczyk popełniał sporo błędów w zeszłym roku, ale był jedną z jaśniejszych gwiazd sezonu. Potrafił wykorzystać możliwości samochodu, niejednokrotnie walcząc o podium, podczas gdy jego partner Senna ledwie walczył o utrzymanie w czołowej dziesiątce. W tym roku pojazd jest bardzo nieprzewidywalny i stąd częste wycieczki poza tor. Pastor jeździ agresywnie, a bolid FW35 wymaga płynności jazdy. Tak na prawdę ta maszyna to kupa złomu. A co do porównań z Bottasem - lubię Valtteriego, ale to Maldonado sprawuje pieczę lidera ekipy.
KryS, 08.10.2013 09:23 | | |
@Kamikadze2000
Zgadzam się w stu procentach.
Lubię Maldonado, bo bardzo podoba mi się jego styl jazdy i cieszę się, że nie ma zamiaru go zmieniać.
Nie rozumiem tylko tych negatywnych komentarzy. Skąd to się bierze?
Czy dlatego, że jest/był pay driverem, ma inny kolor skóry, czy jeździ agresywnie?
Jest dokładnie tak samo jak niedawno było z Hamiltonem. Młody czarnoskóry kierowca z za wysokim ego, z agresywną jazdą. Nikt go nie lubił, a teraz?
@Kamikadze2000 @KryS
Jeśli najpierw narozrabiał, potem się do tego nie przyznał a na koniec stwierdził że się nie zmieni no to sorry - ale ktoś tu ewidentnie nie szanuje swoich rywali za grosz. Historia ta w dodatku lubi się powtarzać... Maldonado uważa, że nie ma szybkiego rozwiązania problemów Williamsa, Maldonado chce pozostać w Williamsie jakby swojego zespołu też nie szanował. Nie widzę też nic fajnego w jego stylu jazdy, bo mierzy siły na zamiary. Wszystko było dobrze póki za rywala miał Sennę, a więc i ekipę (pewnikiem) po swojej stronie, pojawił się rywal i Pastor po prostu wymięka.
To bardzo dobrze, jak kierowca ma duże ambicje i nie podobają mu się pozycje, które zajmuje. Smutne, że tak utytułowany team jak Williams musi przechodzić przez takie coś...
Rok temu mieliśmy w stawce 3 słabeuszy, a mianowicie Caterham, Marussia i HRT. W tym sezonie też mamy 3 słabeuszy: Caterham, Marussia i !!! Williams
Maldonado to bardzo szybki kierowca, ma potencjał, żeby być drugim Montoyą :)
Cytat : nie chcę być w Formule 1 tylko po to, aby w niej być. Jeżeli tak ma to dalej wyglądać, to wolę zostać w domu. Nie dbam o to, że jestem kierowcą Formuły 1, jestem tu po to, by wygrywać i chcę zrobić wszystko, aby zrealizować ten cel”
Pastor, pożycz mi swoją superlicencje - ja chętnie pojeżdzę za Ciebie, zgarnę ten milion czy dwa euro z Twojego kontraktu i spełnie swoje marzenie :D
Zomo, 11.10.2013 01:27 | | |
@McLuke - skoro to takie dla Ciebie wazne i gotow jestes wskoczyc do bolidu F1 to domyslam sie ze masz juz jakies lokalne dokonania - jakis lokalny puchar w gokartach czy chociaz w wyscigach amatorskich? Bo jesli myslisz ze Maldonaldo urodzil sie w garazu Williamsa to sie grubo mylisz - doszedl do tego gdzie jest wieloma latami ciezkiej pracy.
|