Jaki on gadatliwy i rozchwytywany ostatnio...

Wybrał sobie Saubera zamiast Lotusa? ;)

Hulkenberg, Perez i DiResta i Gutierres, coś czuje że trzech z tej czwórki nie znajdzie miejsca w F1 a taki Sutil (słabszy a na peno nie lepszy od DirResty) czy Maldonado znajdą. To nie jest zabawne :(

@Luca
Może się przestraszył formy Romaina.

Dalej następuje wypowiedź Pastora na tema Lotusa, Saubera i Force India, cytowana w powyższym newsie.
źródło: http://f1sport.au...vrdi-maldonado-38158

Podaję to uzupełnieniu, bo dosyć istotna jest możliwość straty wsparcia dla Maldonado ze strony PDVSA. Skoro on sam już o tym wspomina... Możliwe, że PDVSA nie zamierza wchodzić do jakiegokolwiek (tzn. obojętnie jakiego) zespołu - wypowiedzi przedstawicieli koncernu jasno faworyzowały Lotusa i być może nie chcą schodzić poniżej tego poziomu? Ale czy na pewno Maldonado znalazłby gdzieś indziej miejsce bez tej kasy? Sauber pewnie wolałby Pereza z Telmexem (chyba, że tę opcję wykorzysta Lotus)...

Czyli szykuje się:
Lotus: Perez - Grosjean
Sauber: Maldonado - Sirotkin
Force India: Sutil - Hulkenberg

Lotus i Force India w optymalnym - moim zdaniem - składzie. Sauber z kasą, ale duet kierowców niezwykle ryzykowny. Ogólnie jednak stawka może wyglądać bardzo ciekawie.

Kto go zatrudni, będzie tego słono żałował. Ten krokodyl pociągnie zespoł, w którym będzie jeździł na dno.

.     Ależ jaki Sirotkin? To już dawno nieaktualne – kolejne „wielkie ruskie pieniądze” okazały się tylko mirażem… :)




.     Wracając do tematu Pastora M. — tak nam się ostatnio Pastor rozbrykał, że nie zdziwiłbym się, gdyby w związku z tym w ramach negocjacji usłyszał: „czyli tak jak się umawialiśmy, plus jeszcze milion albo dwa”. W rezultacie trochę „rura” mu zmiękła i zaczął się co nieco wycofywać z tego, co już nawyrabiał. Bo co my tu mamy?
.     .     a). publiczna krytyka własnego zespołu;
.     .     b). odpuszczenie sobie jazdy na maksymalnym poziomie jeszcze w trakcie sezonu;
.     .     c). otwarta radość z porzucenia dotychczasowego zespołu;
.     .     d). publiczne oskarżenie zespołu o sabotaż (sic!)

.     Nawet kierując zespołem w problemach finansowych, ale jednak walczącym o punkty, poważnie przekonstruowałbym kontrakt przed podpisaniem umowy z Pastorem, tak, żeby żaden z powyższych punktów już się nie powtórzył (a przynajmniej bez stosownej rekompensaty finansowej. :)

@ROOK - no to Gutierrez. :)

Siergiej, kierowca taki ;)

THC-303
Czytać to jedno, a ze zrozumieniem to drugie. :) Idealne podsumowanie twojego komentarza.

PS
Swoją drogą, gdyby PDVSA rzeczywiście zakręciło kurek Pastorowi, Lopez miałby doskonałą okazję by udowodnić, że - jak niedawno twierdził - Lotus interesuje się Wenezuelczykiem ze względu na jego talent, a nie jego zaplecze finansowe...

(Zanim ktoś zwróci mi uwagę, przyznaję bez bicia - tak, przez ten komentarz przemawia złośliwa ironia - bo nie lubię, jak ktoś mi wpiera ciemnotę...)

Tak jak zwykle, Maniak. Notuję sobie. Żeby się nie skończyło tak jak w temacie o opini Prosta na temat RBR, tez byli 'mondrzy'. Na przeprosiny nie doczekałem się od marca :(

Zastanawiam się czy ty w ogóle zrozumiałeś o co mi się rozchodzi. Ty pojmujesz inaczej :)

Wiecie co? Na prawde, nie życze mu przejścia do Lotusa, ani do żadnego z zespołu nawet środka stawki. Bo to co ostatnio robi jest co najmniej wkurzające. Myśli, że trzyma świat za morde bo ma kase? Wg mnie on tylko blokuje miejsca dla innych, młodszych kierowców. A sam nie pokazuje nic specjalnego. Wiem, że za chwile ktoś napisze, że przecież wygrał jeden wyścig, ale ja nadal uważam, że to był wypadek przy pracy.
P.S.
Pewnie większość z tej kasy, którą tak ze sobą nosi ostatnio pójdzie na kary ;P