Wszystko fajnie tylko swoje zdanie trzeba jakoś uzasadnić. Ja mam jedyne słuszne uzasadnienie: 51-6 dla Hulkenberga w punktach. Ja rozumiem, że Hulkenberg jest dobry, że Gutierrez debiutował, ale 51-6??? Przez wzgląd na talent Hulkenberga i debiut Gutierreza tolerowałbym np 51-20, ale nie 51-6. Nie ma szans.


Tak, to wszystko prawda. Tylko co to ma do tematu? Każdy może krytykować każdego i to nawet nie musi być konstruktywne. Byle nie było obraźliwe. A 'beztalencie' czy 'wyścigowe zero' obraźliwe nie jest, tym bardziej, że nasz bohater tego nie przeczyta, a gdyby przeczytał to miałby te słowa w głębokim poważaniu.

Wszystko rozbija się o to, że każdy ma inną skalę wartości: dla niektórych zaczyna się ona "beztalenciem" w czołówce GP2, a dla innych "beztalencie", to facet, który po dwunastu podejściach wciąż nie zaliczył egzaminu na prawo jazdy (oczywiście nieco przerysowuję). To prawie tak, jakby porównywać odległość w metrach i stopach bez podawania jednostek.
Nawet w identycznych bolidach ciężko byłoby porównać poszczególnych kierowców bez odniesienia do okoliczności, gdyż przy innej charakterystyce samochodu, na innym torze lub podczas innej pogody wyniki mogłyby być diametralnie inne. Biorąc pod uwagę, że wmieszać się może jeszcze pierwiastek szczęścia (jak win Kubicy w Kanadzie), to robi nam się totalny bigos.
Czy Massa zasługiwał na WDC? Oczywiście, zabrakło jedynie tego pierwiastka. Przy ciut mniejszej dawce pecha KUB również miał realne szanse na WDC.