Dali bubla i miał coś pokazać. ;) Moim zdaniem powodem odejścia Pereza był brak porozumienia w sprawie kontraktu ze Slimem oraz chęć sprawdzenia podopiecznego... Dennis nie jest idiotą i widział okoliczności... ;)
rno2, 02.07.2014 11:46 | | |
Raz, że tak jak napsiał @Kamikadze2000, zespół nie dogadał się ze Slimem jeśli chodzi o sponsoring tytularny, dwa - mieli dwóch młodzików i o ile Vandoorna mogli wcisnąć do GP2, to dla Magnussena jako mistrza FR 3.5 jedyną opcją było F1. Pierwotnie Kevin miał jeździć w Marussii, ale nic z tego nie wyszło, więc naturalne było pozbycie się Pereza.
McLaren nie celuje w środek stawki, czyli tam gdzie Perez swoimi wyskokami potrafi nabić sporo punktów. McLaren celuje w najwyższe laury, a bez stabilności wysokich wyników nie można nic.
O ile Perez może się doskonale sprawdzić w takim SFI, o tyle jego kariera stanowi że jest za słaby na zespół z górnej półki. To się może zmienić oczywiście i oby tak było,kiedyś...
Obecnie różnica w wynikach pomiędzy HUL a PER jest większa aniżeli BUT i MAG, czegóż miałby żałować McLaren więc?
@Aeromis Pochopnym jest stwierdzenie, że Perez nie sprawdzi się w topowym zespole, kiedy ten nie miał jeszcze przyjemności w takowym się znaleźć.
@Sir Wolf
Dlatego też tego nie zrobiłem, uważniej czytaj.
Cytat : jego kariera stanowi że jest za słaby na zespół z górnej półki
Nie wiem, jak by było w przypadku, gdyby McLarena zaryzykował i postawił na młodość: Perez - Magnussen. W każdym trazie Dennis nie jest zbyt zadowolony z obecnej postawy Buttona. Ostatnio stwierdził, że Jenson jako mistrz świata w 15-tym sezonie w F1, powinien wyraźniej wygrywać ze swoim kolegą, debiutantem... Chociaż Jenson prowadzi na punkty, w kwalifikacjach jest remis a w wyścigach Magnussen 6 razy zaliczył szybsze kółko od Buttona.
Cytat Aeromis : Dlatego też tego nie zrobiłem, uważniej czytaj.
Wlasnie, ze zrobiles piszac o McLarenie. Sam czytaj uwaznie swoje wypowiedzi.
Celowac sobie moga, gorzej z trafieniem. Drugi sezon z rzedu McLaren nie jest topowym zespolem, wiec Perez w takowym jeszcze nie jezdzil, co potwierdza to co napisal Sir Wolf.
@iceneon
Jesteś oczywiście w błędzie. Pisząc o McLarenie przedstawiłem zeszłoroczny fakt braku stabilności wyników Sergio (czyli potencjału przydatności na tle Buttona biorąc pod uwagę cele McLarena). O tym przecież mowa w wiadomości "McLaren nie docenił Pereza", o zeszłym roku. Nigdzie nie napisałem o tym jakoby Perez nie mógł się sprawdzić w topowym zespole, a jedynie nie dał temu podstaw.
W swoich wcześniejszych (zeszłorocznych) wypowiedziach prawdopodobnie to zrobiłem, bo była to ocena tego co było, ale teraz mamy nowy sezon w którym jest jeszcze wiele przed nami.
@Aeromis - bzdura... ;)
Specjalnie zalozylem konto zeby piejacych z zachwytu nad Checo wyprowadzic z bledu. Naparawde nie rozumiem zachwytu nad jego postawa czy to w mediach czy to przez VM. A wiec po kolei:
W obecnym sezonie przegrywa ze swoim kolega z zespolu sromotnie - Hulk ma ponad dwa razy wiecej punktow niz Checo w tym samym bolidzie. Z Buttonem tez w zeszlym sezonie dostal bencki (73:49). To nie samochod stanowi o randze kierowcy ale to jak radzi sobie z kolega zespolowym.
Perez popelnia mase bledow i gdyby nie fuksiarskie 3 miejsce w Bahrajnie mialby ich jeszcze mniej. Brak mu stabilnosci a to jest najwazniejsze jezdzac w samochodzie ze srodka stawki (lada chwila wyprzedzi ich Williams). Dlatego prosze szanownych forumowiczow twierdzacych ze w dobym wozku to Checo bylby gosc, o troche obiektywizmu.
Pozdrawiam.
@up
Na tle Buttona nie przegrał. Na tle Hulkenberga spisuje się bardzo dobrze, nawet lepiej niż sądziłem. Hulk jeździ bardzo stabilnie i w wyścigach ma wyniki prawie jak Alonso. Perez raz na jakiś czas błyszczy. Niestabilnie jeździ, ale konkurencyjności mu odmówić nie można.
Perez jest tym, który obalił "szybkiego" Kobayashiego, który wraca po roku, a tu Caterham dupa, za rok możliwe że jeszcze większa, a dodatkowo brak angażu też jest możliwy.
Cytat Kamikadze2000 : Dali bubla i miał coś pokazać. ;)
Button w bublu mógł jeździć jak człowiek, Perez nie mógł. Ciekawe.
Cytat jpslotus72 : Nie wiem, jak by było w przypadku, gdyby McLarena zaryzykował i postawił na młodość: Perez - Magnussen.
Tylko czemu miałby to zrobić skoro Perez bardzo wyraźnie i ani trochę nie pechowo przegrał z Buttonem?
Statystyki mówią... skoro tylko na to patrzymy to po co dyskutować. Perez potrafił być szybszy od Buttona, od Hulkenberga nie odstaje. Taki słaby że szkoda gadać.
@THC-303
Nie chce mi się już do tego wracać - bo wypisałem się w tym temacie w końcu zeszłego sezonu. Ale moim zdaniem poprzedni sezon w McLarenie był po prostu niemiarodajny - dosłownie: nie dawał obiektywnej miary dla oceny kierowców. Biorą pod uwagę to, jaka była różnica w stażu obu kierowców w F1 w ogóle i w McLarenie konkretnie, oraz końcową różnicę punktową (73 - 49, a kwalifikacje na korzyść Pereza) - nie widzę jakiejś katastrofy Pereza. Wśród liczących się jako tako zespołów chyba tylko w Mercedesie różnica punktowa między kierowcami była mniejsza (nie liczę drobnych zdobyczy STR i szczątkowych Williamsa). Mistrz świata, doświadczony Button, też ani razu nie stanął na podium - nie było w czym.
Perez przegrał na punkty, to fakt - ale wyobraźmy sobie co by było, gdyby każdy zespół zwalniał po sezonie tego ze swoich kierowców, który zdobył mniej punktów od kolegi...
Button ma w tym przypadku jeden niewątpliwy, przynajmniej marketingowy atut - jest brytyjskim mistrzem świata w brytyjskim zespole. Ale nie wiadomo, czy po tym sezonie to wciąż wystarczy (pisałem, że Dennis nie jest do końca zadowolony z postawy Jensona).
Szczerze.. Sergio jest moim ulubionym kierowcą ale myślę że za bardzo słodzą. Pochwały się należą Nico. Sergio nie jest w stabilnej formie. I rzadko w takowej bywa. Ale nie zgadzam się że Sergio jest kiepskim czy też średnim kierowcą. Sergio w karierze otrzymał 2 razy konkurencyjny bolid w 2012 i 2014 i w błędzie są Ci którzy sądzą że Sergio nie poradzi sobie w zespole z najwyższej półki.
Cytat : Statystyki mówią... skoro tylko na to patrzymy to po co dyskutować.
Popatrzmy na to który ma bielsze zęby.
Cytat : Perez potrafił być szybszy od Buttona
Gutierrez potrafił być szybszy od Hulkenberga, Massa potrafił być szybszy od Alonso, Kovalainen od Hamiltona...
Cytat : od Hulkenberga nie odstaje
A czy to było w McLarenie w zeszłym sezonie?
Cytat : Taki słaby że szkoda gadać.
Nie jest słaby, jest średni. Słabego Kobayashiego to pokonał. Swoją drogą zapomniałem dodać, że Kobayashi potrafił być szybszy od Pereza.
Cytat jpslotus72 : Biorą pod uwagę to, jaka była różnica w stażu obu kierowców w F1 w ogóle i w McLarenie konkretnie, oraz końcową różnicę punktową (73 - 49, a kwalifikacje na korzyść Pereza) - nie widzę jakiejś katastrofy Pereza.
Cytat jpslotus72 : Perez przegrał na punkty, to fakt - ale wyobraźmy sobie co by było, gdyby każdy zespół zwalniał po sezonie tego ze swoich kierowców, który zdobył mniej punktów od kolegi...
Nigdzie nie stwierdziłem jednoznacznie, że Perez powinien polecieć. Stwierdzam za to kategorycznie, że gdy już zdecydowano się na Magnussena to nie było wyboru. Bo jaki to wybór lepszy kierowca + MAG, albo gorszy +MAG?
Nie wiem co było pierwsze - czy decyzja o angażu Duńczyka czy zwolnieniu Meksykanina. Jeśli o angażu - to nie ma o czym mówić, Button był lepszy od Pereza. Jeśli o zwolnieniu to jest to decyzja, którą rozumiem tak samo jak zrozumiałbym decyzję przeciwną.
@THC-303
Cytat THC-303 : Nie wiem co było pierwsze - czy decyzja o angażu Duńczyka czy zwolnieniu Meksykanina. Jak wynikało najpierw z przecieków ("anonimowy pracownik McLarena" - nie mam czasu szukać tego tekstu), a później z faktów - pierwsza była decyzja Dennisa o pozbyciu się Whitmarsha... Przynajmniej w jakiejś części Perez stał się "ofiarą" rozgrywki na wyższych szczeblach McLarena (nie twierdzę, że to jedyny powód, dlatego napisałem "w jakiejś części"). Właśnie ten "anonimowy pracownik pionu technicznego", który pierwszy puścił farbę twierdził, że Dennis "podpuszczał" inżynierów przeciwko Whitmarshowi i wykorzystał do tego Pereza. Nie pamiętam po którym to było GP, ale na początku tygodnia Whitmarsh powiedział Perezowi, że "nie musi się obawiać zagrożenia z zewnątrz (Hulkenberg, Massa , di Resta), a najwyżej z wewnątrz" - nie wiem, czy miał na myśli Magnussena, czy ekipę, która się buntowała za sprawą Dennisa. Trochę wcześniej Whitmarsh też mówił publicznie, że nie widzi powodu do zmiany składu. W piątek tego tygodnia Whitmarsh zadzwonił do Pereza i powiedział, że Meksykanin nie będzie kierowcą McLarena w 2014 - dlatego Perez był tak zaskoczony. Co się stało między tym poniedziałkiem a piątkiem? Otóż ów "anonim" twierdzi, że "stronnictwo Dennisa" zagroziło odejściem lub strajkiem, jeśli Perez zostanie... Nie chodziło jednak tylko o osiągi Pereza, ale o podkopanie pozycji Whitmarsha (którego głównym "grzechem" miał być nie Perez, tylko strata Hamiltona i spaprany bolid).
Tyle pamiętam - i z pamięci przytaczam. Artykuł czytałem na czeskiej stronie, ale jego fragmenty cytowałem już kiedyś w komentarzu (jeśli dobrze pamiętam, ukazał się trochę przed oficjalnym ogłoszeniem decyzji o zwolnieniu Whitmarsha).
@THC-303 - ciekawe też, że Button jeździł tam już czwarty sezon... ;)
|