Kevin Magnussen uważa, że presja, która ciąży na McLarenie ze strony Rona Dennisa, jest dla niego pozytywna.

Brytyjczyk przywrócił w tym roku swoje zaangażowanie w zespół, przeprowadzając w nim po nieudanym sezonie 2013 restrukturyzację, w wyniku której stanowisko szefa utracił Martin Whitmarsh, natomiast funkcję dyrektora wyścigowego objął Eric Boullier. Zdaniem kierowcy McLarena, Kevina Magnussena, presja, która towarzyszy obecności 67-latka w ekipie, ma pozytywne działanie na wszystkich.

„To dobrze, że Ron wywiera na nas presję, właśnie dlatego świetnie jest go mieć tutaj” – stwierdził Duńczyk. „Wywiera ją na wszystkich i wiesz, że musisz się spisać, dlatego też mam nadzieję, że każdy czuje to samo, ponieważ jesteśmy dobrym zespołem. Musimy dać z siebie wszystko co możemy i wykonać jak najlepszą pracę, to jest efekt, który posiada Ron. Myślę, iż to pozytywne, że ma taką energię”.

Zdanie 21-latka podziela dyrektor wyścigowy stajni z Woking, Eric Boullier. „Ron zawsze na każdego naciskał. To świetna osoba, kocha wygrywać i jeżeli chcesz tego dokonać, musisz ustawić siebie jak i innych we właściwym kierunku. Nad każdym w zespole ciąży ta pozytywna presja, by upewnić się, iż znów będziemy niebawem wygrywać” – powiedział Francuz.