Jose Maria Lopez pozostał spokojny podczas chaotycznych kwalifikacji Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych na torze w Marrakeszu, dzięki czemu sięgnął po piąte pole position z rzędu.

Główną niespodzianką było to, że koledzy zespołowi Argentyńczyka, Sebastien Loeb i Yvan Muller, nie dali rady zakwalifikować się do Q3.

Podczas shootoutu pomiarowe okrążenia przejechało z reszta tylko trzech kierowców, gdyż Hugo Valente i Tom Chilton już przed startem sesji wiedzieli, że zaczną ją z końca stawki z powodu wymiany silnika. Co prawda pierwszy z nich pojawił się na torze, jednak rozbił swojego Chevroleta, przez co ekipa będzie miała sporo pracy. Drugie miejsce przypadło więc Mehdiemu Bennaniemu w prywatnym C-Elysee, natomiast czołową trójkę uzupełnił Ma Qing Hua.

Końcówka Q2 była dość dramatyczna, gdyż najpierw z walki o piąte miejsce odpadł Tom Coronel, który na parę minut przed końcem sesji zwolnił z powodu awarii. Potem przez chwilę na tej pozycji znajdował się Loeb, jednak dobre czasy innych rywali zepchnęły go na ósme miejsce. Ostatecznie szóste miejsce przypadło Micheliszowi, który po karach dla Valente i Chiltona ruszy z czwartego pola. Siódmy był Monteiro, przed wspominanym wyżej Francuzem oraz Coronelem.

Dziesiąty był Muller, który zdobył tym samym pole position do drugiego wyścigu, jednak w pierwszym będzie startował spoza czołowej dziesiątki, z powodu kary za kolizję w Argentynie. Ostatnimi dwoma zawodnikami w Q2 byli Gabriele Tarquini i Stefano D'Aste, natomiast najlepsza z Ład, prowadzona przez Roba Huffa, uplasowała się na trzynastym miejscu.