Romain Grosjean ujawnił, że nadal nie może się pogodzić z oddawaniem swojego bolidu Jolyonowi Palmerowi podczas sesji treningowych.

Brytyjczyk został w tym roku zakontraktowany przez Lotusa w roli kierowcy testowego, dzięki czemu wziął już udział w kilku sesjach testowych oraz sześciu treningach przed wyścigami Grand Prix. Co warto podkreślić, Palmer za każdym razem otrzymuje bolid Romaina Grosjeana i jak przyznał Francuz, jego sytuacja jest nie w porządku.

„Na początku powiem, że nie jest łatwo żyć z tą sytuacją” – powiedział 29-latek. „Nie wiem, czy jest jakiś kierowca, który jest zadowolony z oddawania swojego bolidu. Utrata półtorej godziny na torze nie jest idealna, natomiast Mercedes, Ferrari, Red Bull oraz McLaren tego nie robią, ponieważ wiedzą, iż jest to nieproduktywne. Podobnie jest w naszym przypadku, ale pomaga nam to przetrwać. Dlatego to akceptujemy. Jedyne co mogę zrobić, to pokazać, że jestem konkurencyjnym zawodnikiem i mogę finiszować przed partnerem z zespołu”.

Grosjean zapytany, czy ciężko jest zrozumieć dlaczego nie może naprzemiennie z Maldonado oddawać swojego bolidu Palmerowi, odpowiedział: „Częściowo tak. Uważam, że to jest wobec mnie nie w porządku, ale takie jest życie”.