Lewis Hamilton przyznał, że jest przeciwny osłonie proponowanej przez Red Bulla, która jego zdaniem upodobni bolidy Formuły 1 do myśliwców.

Podczas przedsezonowych testów ekipa Ferrari sprawdzała 'aureolę' proponowaną przez FIA, która składa się z pałąku wokół głowy kierowcy oraz trzech mocowań. System ten spotkał się jednak z dużą krytyką i Red Bull postanowił opracować własne rozwiązanie, czyli szybę zamontowaną tuż przed kokpitem, która doczeka się swojego debiutu na torze podczas pierwszego treningu przed GP Rosji.

Jak przyznał Lewis Hamilton, który był jednym z krytyków 'aureoli', propozycja Red Bulla jest równie nieatrakcyjna, porównując ją do policyjnej tarczy. „Jeżeli zamierzają to wprowadzić, to kokpity będą jak w myśliwcu. Nie zasłaniajcie ich. Pójdźcie jedną drogą lub inną. Ta osłona wygląda bardzo źle. Przypomina mi policyjną tarczę wykorzystywaną przy zamieszkach. Mamy teraz eleganckie, futurystyczne bolidy Formuły 1, a teraz najdzie się na nich policyjna tarcza. Z drugiej strony osłona wykonana z włókna węglowego jest dobra, ale Fernando podczas swojego wypadku w Melbourne nie byłby w stanie wysiąść. Dobre jest jednak to, iż FIA stara się coś robić, ponieważ bezpieczeństwo traktuje bardzo poważnie. To jest rzecz, nad którą należy pracować tak długo, by nie miała wpływu na estetykę oraz atrakcyjność Formuły 1”.

Z kolei Nico Hulkenberg przyznał, że krytyka proponowanych osłon głowy jest już niepotrzebna, ponieważ niemal na pewno FIA zdecyduje się na wprowadzenie ich najprawdopodobniej od sezonu 2017. „Na komputerowych grafikach, które widziałem w internecie, wyglądało to lepiej, bardziej atrakcyjnie. Myślę, że jest to nieuniknione, a szyba jest preferowaną przeze mnie opcją” – powiedział zawodnik Force India.