Jolyon Palmer jest przekonany, że po trudnym sezonie 2016 w tym roku stanie przed szansą zaprezentowania pełni swych umiejętności za sterami nowego bolidu
Renault.
W poprzednim sezonie Palmer kilkukrotnie tracił szanse na finisz w czołowej dziesiątce i zakończył rywalizację na osiemnastym miejscu, z jednym punktem zdobytym w GP Malezji.
„Jestem przekonany, że czeka mnie teraz lepszy sezon. Nie mam co do tego większych wątpliwości. Czuję, że znajduję się teraz w zupełnie innej sytuacji” – przekonywał Brytyjczyk w wywiadzie udzielonym agencji informacyjnej
Reuters.
„Start poprzednich mistrzostw był bardzo wymagający, musiałem dokonać swoistego przegrupowania. Osobiście uważam, że będąc w wymagającym położeniu uczysz się w szybszym tempie. W ubiegłym roku naprawdę były momenty, w których musiałem się pozbierać”.
Mistrz GP2 z 2014 roku uważa, że doświadczenia z sezonu 2016 okażą się pomocne w trakcie tegorocznego czempionatu.
„Siedzę tutaj z doświadczeniem, jakiego nie ma wielu innych kierowców. Przeszedłem przez trudne chwile i mam nadzieję, że przede mną znacznie lepszy sezon. Wierzę, że jestem w stanie dać z siebie wszystko i jak najlepiej wykorzystać presję”.
Palmer ma nadzieję, że jego nowy zespołowy partner –
Nico Hulkenberg, pomoże w rozwoju zespołu wykorzystując wiedzę zdobytą w ostatnich sezonach w trakcie startów dla Williamsa i Force India.
Brytyjczyk, syn byłego kierowcy Formuły 1 – Jonathana, przekonuje również, iż tegoroczny sezon w wykonaniu Renault powinien przebiegać dużo spokojnej niż poprzednia kampania.
„W ubiegłym roku Renault wracało do F1 z własnym zespołem, nikt nie wiedział czego się spodziewać, a na kierowcach ciążyła duża presja. W tym roku sytuacja jest nieco bardziej komfortowa”.