Dziwne jest to, że kierowcy chcą v8, v12, kibice również, a i tak te silniki juz nie wrócą.
---, 02.04.2017 15:22 | | |
@marcelo92
To tak jak w polityce. Domaga się czegoś opozycja, lud, niekiedy i politolodzy, konstytucjonaliści, a władza i tak robi, co jej się pojawia. Jest jedna różnica: w polityce władzę wybiera lud, a w Formule 1 władzę wybiera władza. No i co zrobisz jak nic nie zrobisz. Trzeba się cieszyć z tego co jest.
A wciąż ta "najwspanialsze w historii" Formuła 1 to silniczki 1.5 V4 Turbo...
A nie można by tak ustawić silniki v10. Ustawić moc na 700km plus elektryczne. FIA by monitorowala moc aby nikt jej nie przekroczył. Wtedy producenci silników sami by kombinował aby ograniczyć spalanie lub obniżyć wagę silnika bo to jedyne opcje aby mieć lepszy silnik.
Max dobrze mówi! Tym razem polać mu za to- juz może... ;)
@Gangster Nierealne- zaczęła by się kombinatoryka z obrotami, ciśnieniem doładowania (nic nie wspomniałeś o pojemności) chwilowym przepływem paliwa i wieloma innymi procesami, pozwalającej w jak największym zakresie obrotów utrzymać moc zbliżoną do maksymalnej... Na polu programowania i mapowania takie pole do popisu , że strach myśleć o możliwych przekrętach.
No i o to tutaj chyba chodzi. Te wszystkie ograniczenia so po to aby to nie były monstrualne moce jak kiedyś miała Toyota w WRC. Przy moim pomyślę ograniczenia mocy do 700BHP to całkiem realny pomysł. No może ograniczyć ilość paliwa do 100kg. Nawet niech chwilowy przepływ niech wyniesie 500. I co z tego jak mocy silnika nie podniesie i w końcu się to odbije na braku paliwa pod koniec zawodów. No w f1 cała sztuka polega na innowacyjności i tutaj było by pole do popisu. Niech wprowadza czujniki jaka moc aktualnie jest generowana przez silnik i wtedy było by git.
700 mocy hah tyle to maja ałdi kombi, to chyba zdecydowanie za mało
O Jezu. To tak powiedziałem dla przykładu. To powiedzmy 800. Lepiej. Do tego że 100kw z silników elektrycznych albo i więcej.
RY2N, 03.04.2017 11:34 | | |
@Gangster
Niestety nie da się monitorowac mocy wprost bez wyjęcia silnika i wstawienia do hamowni silnikowej.
Dlatego trzeba stosować półśrodki w postaci pomiaru ładunku podawanego powietrza lub paliwa.
Ale producenci próbują to oczywiście obejść robiąc mały magazynek paliwa we wtryskiwaczu, już po czujniku przeływu paliwa i w chwili potrzeby zwiększając dawkowanie do cylindrów przez kilka sekund właśnie z tego magazynku (albo podając dodatkowa dawkę paliwa w postaci podessania oleju silnikowego - ale w tym drugim przypadku to spekulacja bo nikogo jescze nie złapano za rękę)
@RY2N Dolej do benzyny tak z 10% oleju silnikowego, dobrze wymieszaj , wlej do baku i zobacz jakiego kopa dostanie Twoje auto;)
Magazynek we wtryskiwaczu? Kolego orientujesz się jak wygląda wtryskiwacz i gdzie w nim miejsce na magazynek dodatkowego paliwa? Taka komora byłaby łatwa do wykrycia i dyskwalifikacja- bo jest to zabronione na pewno.
Czujnik paliwa monitorujące ciągłym przepływ paliwa przez niego, przed wtryskiwaczami, ich praca czyli wtrysk porcji paliwa w określonych odstępach czasu, nie ma wpływu na czytanie przepływu paliwa.
RY2N, 04.04.2017 08:16 | | |
@marios76
ad. a - niestety trzeba jesze zmienić mapowanie (poza tym było podejrzenie dodawania do oleju czegoś w rodzaju podtlenku azotu)
ad. b - magazynek napisałem obrazowo - rozwiązanie o przedstawionej przeze mnie idei działania stosował początkowo RedBull ale zostało to wykryte i ukrócone (co nie znaczy że zespoły nie stosują innych rozwiązań w tym zakresie)
|