Fernando Alonso potwierdził, że jednostka napędowa Hondy nie tylko nie zapewnia oczekiwanych osiągów, ale także zmusza kierowców do częstej jazdy w trybie oszczędzania paliwa.

Według informacji do jakich dotarł magazyn Autosport, obecny pakiet Hondy odznacza się bardzo wysokim zużyciem paliwa, a w Melbourne Alonso był zmuszony zamykać przepustnicę na długo przed dojazdem do strefy hamowania, by w ogóle mieć szansę na dojechanie do mety. „W Australii pobiliśmy nasz rekord oszczędzania paliwa” – potwierdził Hiszpan, dodając, że jest przygotowany na „trudny wyścig” w Chinach.

„Tak długo jak jednostka napędowa nie ulegnie poprawie, czeka nas ciężki rok. Nie chodzi wyłącznie o moc. Jest wiele kwestii – to niezawodność, to oszczędzanie paliwa. Nie możemy jeździć normalnie, bo musimy cały czas mieć na uwadze pracę silnika. Naprawdę ciężko jest teraz jeździć tym bolidem”.

„Nie możesz popełnić ani jednego błędu przez cały wyścig. Jeśli w jednym zakręcie coś pójdzie nie tak, na kolejnej prostej zostaniesz wyprzedzony ze względu na różnicę prędkości występującą między tobą a rywalem. Nie możesz sobie pozwolić na najmniejszy błąd. Nie sądzę, że mamy problemy z wykorzystaniem mocy. Po prostu moc naszej jednostki jest niższa, przez co czas pokonywania prostych odcinków jest dłuższy niż u pozostałych bolidów” – wyjaśniał kierowca z Oiedo.

Honda pracuje nad wprowadzeniem poprawek do silnika spalinowego. Koncern ma nadzieję, że pakiet udoskonaleń zadebiutuje na torze w trakcie GP Hiszpanii. Jeśli producentowi uda się ustabilizować proces spalania i zapewnić poprawę mocy, powinno to pozytywnie wpłynąć na poprawę zużycia paliwa.

Stoffel Vandoorne dodał, iż w trakcie wyścigu w Melbourne musiał dbać o poziom paliwa, nawet pomimo tego, że dojechał do mety z dwoma okrążeniami straty do Sebastiana Vettela. „Musieliśmy dość często oszczędzać paliwo. Nie wiem dokładnie w jakim wymiarze topowe zespoły muszą oszczędzać paliwo. Wydaje mi się, że Melbourne było pod tym względem jednym z najbardziej wymagających torów w kalendarzu. Musimy zobaczyć, jak sytuacja będzie wyglądała w trakcie tego weekendu”.