Sauber nie będzie w stanie wprowadzić w trakcie GP Hiszpanii większości poprawek do bolidu C36.

Podobnie jak większość zespołów tegorocznej stawki, Sauber przygotowywał na pierwszą europejską eliminację sezonu duży pakiet udoskonaleń konstrukcyjnych. Dział techniczny ekipy podjął jednak decyzję o wydłużeniu prac rozwojowych nad większością nowych części. Wskutek tego w Barcelonie w bolidach C36 pojawi się jedynie nowe tylne skrzydło, które zostało poddane ocenie podczas testów po GP Bahrajnu oraz zmodyfikowany przedni spojler a także poprawione kanały chłodzenia hamulców.

Ze względu na opóźnienia team z Hinwil przygotowuje się na wymagający weekend, biorąc pod uwagę postępy, jakich z bardzo dużym prawdopodobieństwem dokonają jego najbliżsi rywale.

Sauber jest na tę chwilę jedynym obok McLarena zespołem, któremu nie udało się zdobyć w tym roku ani jednego punktu do klasyfikacji mistrzostw świata. Uważa się, że szwajcarska stajnia zmaga się z optymalizacją chłodzenia – problem ten jest szczególnie frustrujący, ponieważ Sauber używa dobrze znanej jednostki napędowej Ferrari w specyfikacji z poprzedniego sezonu.

Pomimo opóźnienia debiutu poprawek i problemów z chłodzeniem, Pascal Wehrlein ma nadzieję, że W Barcelonie powalczy o lepsze wyniki niż w Soczi. „Przygotowaliśmy na ten weekend kilka poprawek, a więcej nowych części pojawi się w samochodzie podczas GP Monako. Nie mogę się już doczekać kolejnych wyścigów. Mam nadzieję, że nasze udoskonalenia będą spisywały się tak, jak oczekujemy i uda nam się osiągnąć pewien progres. Walka o punkty będzie dość ciężka, ale damy z siebie wszystko”.