Czy w takim razie na przykład taki McLaren miałby na koniec sezonu minus ileśtam punktów? Może mieli by szansę by wartość bezwzględna z uzyskanych w takim wypadku punktów, byłaby większa, niż Mercedesa?
Pomysł bez sensu większego moim zdaniem. Mając dużą przewagę punktową zespoły decydowały by się na praktycznie bezkarne wymiany.
Dlaczego ujemną? Zamiast startu z końcowych rzędów startowaliby z 5-7 rzędu i w ten sposób mogliby regularnie punktować i tym samym mogliby natłuc tych punktów na całkiem niezłym poziomie.
W dłuższej perspektywie takie rozwiązanie zredukowałoby żywotność elementów i tym samym mielibyśmy powrót do sprintu i odwrót od WEC.
Na nowych podzespołach zyskuje (przynajmniej potencjalnie) również sam kierowca, który prowadzi bolid danego zespołu.
Czyli co, zyskiwał będzie kierowca, a tracił będzie zespół?
Cytat : Kierowcy nawołują do zmiany systemu kar za nowe podzespoły Najpierw niech FIA zrobi coś z systemem punktów karnych, żeby ci największy agresorzy po przekroczeniu pewnego pułapu punktów, byli karani do najbliższego wyścigu startem z końca stawki, startem z PL oraz w najgorszym wydaniu wyrzuceniem na 1 wyścig, a dopiero potem niech się zajmą karami dla zespołów za nowe podzespoły. Gdyby były takie zasady jakie do poprzedniego sezonu były w MotoGP to Vettel w GP Austrii powininen był startować z alei serwisowej, a nie obok Bottasa. Tak samo Kwiat w UK GP powinien być cofnięty na koniec stawki - klucz już przedstawiałem. Co do kar zespołowych - moim zdaniem powinny być kary finansowe, ew. odejmowanie punktów w konstruktorach - i to można by było zrobić.
P.S. Nie zamierzam zmieniać nicku na punkt_karny, bo to by wyglądało jakbym miał w przyszłości pracować w policji, a ja tego nie zamierzam robić.
Kary dla kierowców za wymianę podzespołów są kompletnie bez sensu.
Po co wogóle są....
A może zrobić w drugą stronę, czyli nie dodawać kar, jak to chcą Webber i Magnussen, a zlikwidować kary za zbyt szybką zmianę silnika i karać tylko za sięganie za elementy spoza dostępnej puli? Albo chociaż zwiększyć tę pulę? 4 silniki na cały sezon to jakiś żart, kiedyś był oddzielny silnik na qual i wyścig, bo tak były śrubowane.
Ale tu chodzi o ograniczenie kosztów.
@mazi6622
To do końca tak nie działa. Taniej jest produkować prosty silnik który wytrzyma jedno GP, niż zatrudniać cały sztab inżynierów i innych specjalistów którzy zaprojektują SUPERULTRATURBOMEGAwytrzymały agregat na 6 GP. Aby to uzyska trzeba włożyć setki milionów w badania, na kosmiczne materiały w produkcji, i na perfekcyjne wykonanie (tolerancja błędu w toczeniu elementów jest liczona w mikrometrach, mniej niż rakietach kosmicznych).
Więc z to ograniczenia kosztów to miecz obusieczny, który dodatkowo może pokaleczyć użytkownika. Ja wiem, ja rozumiem że to są nowoczesne technologie które w przyszłości mogą trafić na rynek cywilny, ale nie powinno się kastrować sportu, niech jadą ile fabryka dała i palą trzy silniki co GP, stać ich na to :)
Bardzo dobry pomysł. Oczywiście jest on dopiero w zarodku i wymagałby gruntownego przemyślenia różnych sytuacji, jednak jest to logiczne. Mamy ponad połowę sezonu i chyba tylko obecnie RBR i Force India stać na takie kary, innym zależy na punktach, bo mają o co walczyć. Jeśli byłby to poprzedni sezon to przynajmniej doszłoby do bardziej uczciwej walki pomiędzy kierowcami Merca, którego pozycja i tak nie byłaby zagrożona. Zresztą nie miałbym nic przeciwko gdyby punktacje WDC i WCC opierały się o inny schemat.
Jednak nie zapominajmy, że kierowca wygrywa wyścigi dzięki danemu konstruktorowi.
Tak samo jak Hamilton może walczyć o wygrane w wyścigu dzięki Mesiowi, tak również powinien ponosić konsekwencje wad jego konstrukcji. Jednostronna korzyść nie wydaje mi się w żadnym wypadku fair. To samo tyczy się pozostałej stawki.
@stasek44
Hmmmmm... jak walnie silnik to kierowca odpada z rywalizacji, a jeśli walnie mu za dużo silników to jest jeszcze za to karany.
@Aeromis
Rozumiem i wiem że to nie w porządku. Nie sądzę, aby istniało tutaj idealne rozwiązanie problemu.
to rownie dobrze mozna patrzec tak ze dlaczego karac red bulla za awarie silnika renaultl?, nie widze tu narazie rozwiazania wiec lepiej niech zostanie tak jak jest
|