Embed from Getty Images

Szef Force India – Vijay Mallya, w dalszym ciągu ma nadzieję, że dzięki wysokiej regularności jego ekipie uda się wywalczyć w tym sezonie przynajmniej jedno miejsce na podium.

Stajnia z Silverstone plasuje się na solidnym czwartym miejscu w klasyfikacji konstruktorów, ale żadnemu z jej kierowców: Sergio Perezowi czy Estebanowi Oconowi, nie udało się w tym sezonie zakońcyć wyścigu w czołowej trójce.

„Naszym wielkim atutem jest w tym sezonie regularność. Zdobywaliśmy punkty w dziesięciu z jedenastu rozegranych jak dotąd wyścigów, przy dziewięciu okazjach oboma bolidami. Jestem dumny z zespołu i z tych osiągnięć. Pokazują one, że ciężka praca naprawdę przynosi efekty. Wciąż nie udało nam się w tym roku zdobyć miejsca na podium, ale jestem przekonany, że gdy pojawi się taka szansa, będziemy gotowi aby ją wykorzystać” – powiedział Mallya.

Biznesmen wrócił wspomnieniami do sezonu 2009, gdy Giancarlo Fisichella zdobył pierwsze pole position w historii Force India, a dzień później pierwsze miejsce na podium. „Spa to wyjątkowy weekend dla F1. To jeden z najwspanialszych torów na świecie, to cudowny obiekt aby docenić najlepszych kierowców w najszybszych bolidach. To szczęśliwy tor dla naszego zespołu. Chciałbym myśleć, że w ten weekend będziemy mieć okazję, aby dodać kolejną cegiełkę do tych pięknych wspomnień”.

Mallya zaakcentował, iż w kolejnych wyścigach oczekuje stabilnej dyspozycji swojego teamu. „Znajdujemy się tuż za półmetkiem sezonu i nie mamy przesadnych obaw przed kolejnymi dziewięcioma wyścigami. Spa i pozostałe tory powinny pozwolić nam na wydobycie pełni potencjału z VJM10. Mocno naciskamy na realizację programu rozwojowego i w ciągu najbliższych tygodni zamierzamy dokonać kolejnych postępów”.