bez kar
czyli mamy nowa kategorię zdarzeń: incydent powyścigowy :D
W gruncie rzeczy gdyby przez to Vettelowi walnęła skrzynia i dostał karę na starcie to byłoby tak na oko sprawiedliwie - za atak na Hamiltona podczas jazdy za SC.
@Aeromis
Faktycznie mu wtedy skrzynię zdemolował, zasługuje na sprawiedliwość.
No faktycznie i powinien dostać dodatkowo 3 punkty karne plus cofnięcie o 10 pozycji przy następnym GP za to, że Stroll w niego wjechał. A co jak karać to na całego. Jemu i tak nic nie pomoże w wywalczeniu mistrzostwa a my przynajmniej będziemy mieli frajdę.
Kolejne 5 pozycji za podwózkę Vettela do boksu przez Wehrleina.
Zainteresowany ukarał się sam. Nie ma potrzeby go dobijać. Maurizio dziś chyba będzie musiał zażywać tabletki uspokajające. Hurtowo.
@sneer Myślę, że sprawdzi kilka gatunków alkoholu, bez względu na smak ;)
Co do incydentu- nie pierwszy raz Vettelowi brakuje chłodnej glowy, odrobiny kalkulacji. To jego słabość. Wyścig pojechał dobrze, mijał słabszych rywali, bo miał najlepsze tempo. Zacial się na Bottasie , potem zabrakło czasu na Ricciardo . Ale brawo za determinacje.
Zabrakło czasu ale i umiejętności. Majac taka przewagę tempa powinien łyknąć Daniela za pierwszym podejściem. Co do Bottasa to w obliczu zblizającej sie pory zmiany ogumienia i duzej przewagi w tempie być może nie było sensu ryzykować ścigania sie z Finem nie mającym nic do stracenia, ale za to mającym wyraźnie określony cel by maksymalnie przeszkodzić Vettelowi. Wiadomo było, ze przy takiej różnicy tempa próba podcięcia na 100 % zakończy się sukcesem.
@derwisz Wiesz, że nie przepadam za Vettelem, ale myślę, że właśnie Bottasa miał nieco łatwiej lyknac, a ze mu Ricciardo sprawi problemy to byłem pewien. Chyba nie chodziło tyle o umiejętności co możliwości. Zrobił i tak naprawdę dużo. W mistrzostwach w sumie zyskał na wymianie silnika ( bo w którymś z następnych GP nie straci na starcie) a jak w kolizji ze Strollem zepsuł skrzynie biegów to suchej nitki na nim nie zostawię. Cholernie mi brakowało Kamień w czołówce- kto wie jak by wyglądał start i wyścig?
@derwisz A co do " incydentu powyscigowego" to punkty karne na sezon zimowy ;)
myślę że obaj skupili się na pozdrawianiu (rozglądaniu się) kibiców bo kolizja jest kuriozalna. Żaden nie wykonał jakiegoś skrętu,po prostu wjechali w siebie jak ślepi. Wydaje mi się że Vettel pod koniec wyścigu jadąc za Ricciardo musiał zwolnić żeby schłodzić silnik bo tempo nagle mu spadło o ponad sekundę
|